Bell Bright Eye Powder Rozświetlający puder pod oczy

Puder kupiłam jakiś czas temu w Biedronce. Byłam ciekawa tego produktu ponieważ na codzień moja skóra pod oczami jest ziemista i brak jej rozświetlenia. Puder zamknięty jest maleńkimi słoiczku z odkręcana nakrętką wewnątrz znajduje się nakładane plasikowr zabezpieczenie jednak stwierdzam że nie sprawdzą się ono wogole ponieważ podczas wyciągania jego Puder rozsypuje się po całej umywalce. W słoiczku brakuje mi sitka tak aby przy nakładaniu pędzelkiem można by było go osypac . Puder ma postać perłowego proszku który aplikuje się na Dolna powiekę w okolicach oczu . Po nałożeniu wygląda całkiem całkiem okolica oczu jest rozswitlona ale trzeba uważać aby nie przesadzić z ilością bo ostanio wyszłam na miasto i znajoma do mnie powiedziała żebym zobaczyła jak wyglądam a ja miałam dwie świecące plamy pod oczami a o taki efekt mi nie chodziło więc następnym razem nałożyłam mniej i to w świetle dziennym i już było dobrze . Ogólnie polecam bo rozświetla i wygładza skórę ale czy do niego wrócę chyba nie bo te opakowanie potrafi popsuć humor

Jest to puder o działaniu rozświetlajacym. Rzeczywiście od razu po nałożeniu widać ten efekt. Fajnie prezentuje się pod oczami, razem z korektorem świetnie kryjąc sińce. Oko jest rozświetlone i wygląda na mniej zmęczone. Opakowanie produktu jest malutkie, więc raczej nie wystarczy na długi czas. Ciężko jest również wydobyć z niego puder, nie rozsypując go dookoła

W przypadku pudrów pod oczy bardzo lubię wszelkiego rodzaju kosmetyki o działanie wygładzającym i lekko rozświetlającym. Zależy mi także na tym, żeby tego typu produkt dobrze utrwalał znajdujący się pod nim korektor i nie zbierał się w zmarszczkach oraz załamaniach skóry. Dość często eksperymentuję z tego rodzaju produktami i tym razem wybrałam dla siebie propozycję od marki Bell. Zakupiłam ją dość spontanicznie na stronie jednej z drogerii internetowych głównie ze względu na promocyjną cenę ale także dlatego, że jeszcze nie miałam okazji stosować tego produktu. Spośród dwóch dostępnych odcieni ostatecznie zdecydowałam się na wersję 02 Banana, ponieważ moja cera bardziej wpada jednak w tony żółtawe niż różowe. Kosmetyk został zamknięty w naprawdę malutkim opakowaniu. Ma ono formę słoiczka wykonanego z plastiku i posiada pojemność 0,9 gram. Denko jest przeźroczyste, dlatego też doskonale widzimy, ile kosmetyku wciąż nam pozostało. Wieczko ma odcień bananowej żółci i za pomocą srebrnej czcionki przedstawiono tu logo producenta wraz z nazwą produktu. Między denkiem a wieczkiem nie ma żadnego zabezpieczenia czy aplikatora. Cena regularna pudru wynosi około dwunastu złotych. Jest on dość drobno zmielony i posiada mocno żółte i ciemne tony. Niestety odcień ten bardzo mocno odznacza się na skórze. Dodatkowo puder nie wygląda ładnie pod oczami. Zamiast dawać jednolity efekt, tworzy takie wielkie kropy koloru. Próbowałam go aplikować zarówno gąbką jak i małym pędzlem i za każdym razem jest to samo. Puder nie utrwala, zbiera się w załamaniach i nie prezentuje się estetycznie. Kosmetyk ten bardzo mnie zawiódł. Wygląda pod oczami bardzo niechlujnie i ma mało uniwersalny odcień. Absolutnie nie mogę go polecić nawet mimo niskiej ceny. Zdecydowanie odradzam zakup, sama też już do niego nie wrócę.

Uwielbiam kolekcje Bell! Akurat z tej mnie bardzo zaciekawił rozświetlający puder pod oczy. Puder świetnie utrwala korektor, nie zbiera się w załamaniach i nie obciąża skóry. Wygląda świeżo, spojrzenie nabiera blasku i wyglądamy na bardziej wypoczęte :) Delikatnie żółty odcień pozwala zniwelować drobne zasinienia pod okiem. I to wszystko dostaniemy za małe pieniądze! Cieszę się, że się na niego zdecydowałam!

Przychodzę z recenzją czegoś od jednej z moich ulubionych marek makijażowych, a mianowicie - Bell i ich rozświetlającym pudrem pod oczy Eye Bright Powder, który jest dostępny w dwóch odcieniach, akurat ja posiadam 02 Banana. Na początku przestraszyłam się, że będzie za ciemny i skończę z żółtkiem pod oczami, ale nic bardziej mylnego! Nałożony w odpowiedniej ilości ładnie się dopasowywuje, nie widać żadnego odcięcia czy plamy. Puder jest bardzo drobniutko zmielony, już pod palcami czuć jaki jest delikatny, miękki i gładki - mam nadzieję, że wiecie o co chodzi. Przyznam Wam, że wygląda naprawdę pięknie i jestem nim oczarowana, ponieważ świetnie utrwala korektor pod okiem - nie zbiera się w załamaniach, ani nie obciąża skóry. Sprawia też, że ta strefa jest wygładzona oraz subtelnie i naturalnie rozświetlona, ponieważ puder nie zawiera żadnych drobin.

Mój odcień to 01 light. Puder jest bardzo mięciutki i sypki. Nie posiada zapachu. Ma rozświetlające wykończenie chociaż pod okiem bardziej wygląda na satynę. Nie posiada drobiek. Ładnie utrwala korektor i dobrze wygląda pod okiem. Nie wchodzi w zmarszczki i nie bieli jednak uważałabym, aby nie przesadzić z ilością, bo wtedy może delikatnie wybielać. Nie wygląda sucho i długo utrzymuje się pod okiem. Jeden z lepszych jakie miałam. Polecam.

Ostatnimi czasy zaczęłam stosować różne pudry pod oczy z uwagi na mocniejszy makijaż oka. Nakładam grubą warstewkę pudru i zmiatam go, gdy skończę aplikacje cieni. Wcześniej nie miałam do czynienia z tego typu produktem i zastanawiałam się, czy ten jest w porządku. W tym miesiącu kupiłam jednak dwa inne pudry pod oczy i teraz już wiem, że jak najbardziej. Mam odcień 02 Banana. Jasny, żółty i naturalnie wyglądający. Puder nie wysusza okolic, do których jest przeznaczony. Nie bieli, co jest dla mnie w sumie jedną z najważniejszych zalet, ponieważ kupiłam ostatnio puder, który bieli i bardzo ciężko się z nim pracuje. Nie widzę w nich większych minusów, prócz wydajności.

Puder jest rewelacyjny, o wiele lepszy niż też z Hean który ma dość duże drobiny i mimo wszystko przesusza skórę pod oczami. Posiadam odcień 01 Light, piękny jasny, nie zmienia koloru korektora czy podkładu. Jest bardzo drobno zmielony, drobinki też są malutkie, ładnie utrwala korektor, rozświetla i wygładza. Duży plus za to, że nie przesusza i nie podkreśla zmarszczek, oczywiście trzeba nakładać z umiarem jak każdy kosmetyk. Bardzo wydajny, tani opakowanie bez sitka które dozuje puder więc trzeba uważać przy otwieraniu aby nie wysypać całości. Mam skórę suchą, wrażliwą z pierwszymi zmarszczkami i od miesiąca używam tylko tego pudru pod oczy, ponieważ wygląda najładniej ze wszystkich jakie mam.

Mam odcienie 01 Light i 02 Banana. Poza kolorem nie zauważyłam żadnych różnic. 01 jest bardzo żółty, ale do zaakceptowania. Odcień 02 natomiast jest tak mocno żółty, że raczej go nie zużyję bo wyglądam w nim jak kurczak. No chyba, że zmieszam go z jakimś innym pudrem. Zatem będę oceniać odcień 01, żeby nie zaniżać jego i tak nie najlepszej oceny Jest to puder rozświetlający, ale suchy. Na skórze daje taki sam efekt. Obszar pod oczami wygląda tak jakbyśmy go przypudrowali i spryskali lakierem do włosów. Podkreśla fakturę skóry, żadna zmarszczka nie umknie jego uwadze. Bardzo postarza. Opakowanie niby ma zatyczkę pod nakrętką, ale jest zbyt luźna i nie chroni to przed wysypywaniem produktu.

Nie mogłam przejść obojętnie obok pudrów pod oczy będąc w Biedronce na zakupach. U mnie ciężko je dostać ciągle są wyprzedane, ale po części nie dziwię się. Puder występuje w dwóch odcieniach, żółtym oraz jaśniejszym beżowym. Zamknięte są w maleńkich plastikowych opakowaniach przypominające pigmenty cieni, bez żadnego sitka przez co niestety już nieraz je wysypałam. Nie ma podanej gramatury, ale wydaje mi się że będzie to około 2g. Jest to puder rozświetlający, ale bez drobinek. Dla mnie to taka perła, pod okiem gdy nałożymy go wygląda satynowo. Delikatnie podkreśla dolinę łez. Trzeba uważać z nakładaną ilością bo zrobi się ciasteczko. Ale co ważne u mnie nie wygląda sucho, co mnie cieszy, utrwala korektor na wiele godzin. Zdecydowanie wolę wersję beżową. Podoba mi się jak wygląda u mnie pod okiem, a mam już delikatne zmarszczki, które z tym pudrem są mniej widoczne. Odpowiednia nałożona ilość i mamy ładny makijaż.

Mam bardzo wymagającą skórę pod oczami. Mam zmarszczki wynikające z budowy oka, które bardzo łatwo podkreślić makijażem. Ostatnio zaczęłam stosować różne pudry dedykowane do tych okolic i wygląda to dużo lepiej. Jako fanka limitek z Bell dla Biedronki nie mogłam przyjść obok tego obojętnie. Wybrałam ten jasniejszy kolor, który okazał się zbyt żółty. Na mojej super bladej skórze wyglądał żółto i brudno, a do tego gdzieniegdzie brokat jakby mi się dzień błyszczący osypał... Był tak okropnie suchy, że nie wiem jak można było nazwać to pudrem pod oczy... Próbowałam go w mniejszej i większej ilości, a efekt był taki sam. Do tego opakowanie mega niepraktyczne. Nie da się nabrać idealnej ilości bez rozsypywania produktu na około. Nigdy nie miałam tak złego pudru. Większość życia nakładałam na całą twarz jeden puder, nawet stay matte z Rimmela lepiej prezentował się pod okiem niż ten. Nie polecam, a wręcz odradzam. Jeden z gorszych kosmetyków jakie kiedykolwiek kupiłam. Poszedł do śmieci bo wstyd to dalej puszczać w świat.

Długo na niego polowałam i w końcu się udało! Produkt ma dość mała pojemność. Troszkę przwszkadza mi pojemniczek ponieważ nie ma żadnego zabezpieczenia/sitka do dozowania produktu przez co łatwo nabrać go zbyt dużo, lub poprostu wysypać. Jednak sam puder pod oczami wygląda pięknie. Bardzo dobrze utrwala korektor, nie wchodzi w zmarszczki i nie wybiela (mam ten jaśniejszy odcień). Delikatnie rozświetla. Jednak kiedy nałożymy go zbyt dużo może dawać efekt ,,rozświetlonej skorupki". Mimo to strasznie go polubiłam i obok pudru paese pod oczy jest to mój ulubieniec.