Oriflame NovAge, Skinergise, Ideal Perfection Serum 

Część zestawu Skinergise. Wydawało mi się, że nie robił różnicy, ale może też dlatego, że skóra generalnie go nie polubiła. Poza zestawem totalnie się nie opłaca. Koniecznie sprawdźcie najpierw próbki.

Bardzo fajna, lekka konsystencja. Nie zatyka porów, przyjemnie pachnie. Efekt nie jest jakoś bardzo spektakularny, delikatnie bardziej promienna skóra, Mam atopię i na szczęście mnie nie uczula

Niestety nie polubiłam się z tym produktem. Myślałam, że serum będzie dobrym kosmetykiem solo w okresie letnim ze względu na lekką i szybko wchłaniającą się formułę. Mimo tego odczuwałam bardzo małe nawilżenie i nawodnienie cery, w dodatku zawsze mi czegoś brakowało, co pozwoliłoby mi skończyć pielęgnację właśnie na tym produkcie. Może jakiegoś uczucia świeżości.. nie wiem, w każdym razie zapach miał lekko alkoholowy, przez co miałam wrażenie, że mnie wysusza. Na szczęście nie spowodował wybuchy wulkanu w postaci wysypu trądziku, ale też nie przyczynił się do poprawy kondycji skóry. Na pewno już go nigdy nie kupię, ponieważ cena jest totalnie nieadekwatna do jakości. Na plus to na pewno eleganckie opakowanie i pięknie mieniące się serum.

Nawilża, ekstremalnie szybko się wchłania. Rzadko jednak zdarza się mi, że stosuje je solo, tym bardziej, że posiadam cały zestaw z tej serii, a codzienna pielęgnacja zajmuje mi około dziesięciu minut. Jeśli jednak chcę zrobić sobie booster większą dawką, większą ilość nakładam grubszą warstwą na całą twarz i stosuję do tego zabiegu maskę-nakładkę silikonową z Oriflame (patrz: moje recenzje kosmetyków). Rezultat przechodzi najśmielsze oczekiwania, a resztę kosmetyku po prostu wcieram. Daje rewaluacyjne uczucie nawilżenia na skórze. Lekka konsystencja idealnie sprawdza się pod makijaż. Wszystko idealnie trzyma się pomimo upływu czasu. Serum bardzo dobrze uelastycznia skórę, nadaje jej zdrowy blask, jest lekkie, nie zapycha. Zapewnia idealny poziom odżywienia i nawilżenia. Zauważyłam, że przyczynia się do wyrównania kolorytu cery, co jest pozytywnym zaskoczeniem. Na ten moment stwierdzam, że nie jest to mój ostatni zakup. Serum pozostanie ze mną na długi czas. Jeśli chodzi o cenę, owszem, jest wysoka jednak ja wychodzę z założenia, że jakość i tak rewelacyjny skład musi kosztować. Traktuję to jako inwestycje w kondycje mojej skóry!

Pokochałam i będę do niego wracać! Seria Oriflame NovAge to moje odkrycie roku 2020. Nie jestem ekspertem w kremach, używałam zwykle jakiś tanich kremików z Rossmanna. Postanowiłam zadbać jednak o buzię i zaryzykowałam (cenowo). Kupiłam za ok 180 zł zestaw Oriflame NovAge (żel oczyszczający, krem na dzień/noc/pod oczy, serum) i się zakochałam <3 Ale tak na serio. Jestem człowiekiem niecierpliwym i nie lubię testować nowych kosmetyków. Szkoda mi kasy i czasu. I jestem 2/10 jeśli chodzi o czytanie składów, zasady działania pewnych subtsnacji itp. Możecie mnie uznać za ignorantkę, ale kiedy widzę wysyp nowych firm i kosmetyków w drogeriach, to aż mnie ścina :D. Co kupić, które mi pomogą? Zwykle żeby kosmetyk porządnie zadziałał, trzeba kupić całą gamę (żel, kremik, serum itp) z jednej firmy. Alleluja, że zaryzykowałam z Oriflame. Na najbliższe kilka lat wiem gdzie szukać kosmetyków. Bo te cudeńka sprawdzają się u mnie najlepiej. Uwaga! Efekty osiągnęłam używając zestawu krem dzień/noc, krem pod oczy, serum i żel do mycia buzi. Nie używam innych kosmetyków do twarzy w tym czasie (tylko rycynę do brrwi na zagęszczenie) :)

Miałam w swojej karierze dwa serum do tej pory, cóż teraz trzy. Jedno- niezłe ale bardzo lejące się, drugie - lepiące się jak okropnie że nadal do tej pory stoi i czeka na dzień porządków świątecznych do wyrzucenia. TE jest idealnie. Jestem bardzo zadowolona jego działaniem. Wraz z kremami z tej serii widać efekty ich używania.