Garnier Nutrisse, Kur Avocado Maske Odżywka do włosów z olejem z awokado

ja: Mam dużo cienkich, kręconych włosów w typie wurly (zmieszanie fali i loka czyli typ 2c/3a). Średniporowate w kierunku niskoporowatych, długości do ramion. Ze skórą głowy nigdy nie miałam większych problemów, choć mam atopowe zapalenie skóry. Oczekiwania: Dobre oczyszczenie skóry głowy bez podrażnień i uczuleń. Podbicie skrętu. Skład: 5 emolientów, 2 humektanty, ale niestety też wysuszający alkohol i silikony. Do tego 2 łagodne detergenty, które dobrze umyją włosy. Perfum jest na końcu składu więc dość duży plus. Kosmetyk nie jest zgodny z metodą CG. Przez wysuszający alkohol, nie jest zalecany do codziennego używania. Opakowanie: Plastikowy słoik, z którego z łatwością można wydobyć produkt do ostatniej kropli. Bez problemu kontroluje się zużycie kosmetyku. Opakowanie dobrze się odkręca nawet mokrymi rękami. W podróży się nie otwiera, nie rozlewa i nie niszczy. Pojemność to 300 ml czyli całkiem sporo. Etykieta dość prosta, momentami nawet tandetna. Wrażenia: Odżywka ma zbitą, kremową konsystencję. Dobrze się nakłada i rozprowadza na włosach. Pachnie delikatnie, łagodnie, mydlanie, choć czuć nuty owocowe. Zapach utrzymuje się na włosach jeszcze jakiś czas po użyciu. Odżywka ładnie dociąża moje włosy, po użyciu są sypkie, przyjemne w dotyku, odżywione. Używałam tej maski do ściągnięcia oleju z włosów – sprawdziła się świetnie, przetrzymałam na włosach około 20 minut i niestety mocno je obciążyła. Włosy słabo się kręciły, właściwie się rozprostowały. Użyta jako odżywka do 10 minut na włosach sprawdziła się najlepiej. Odpowiednio dociążyła włosy, sprawdziła się poprawnie. Wydajność zależna od użytkownika, ale oceniam ją dobrze. Po miesiącu regularnego użytkowania ubyło z pojemnika mniej niż połowa. Nie mam większych zastrzeżeń co do tej odżywki, ale myślę, że są lepsze produkty. Nie żałuję zakupu, ale nie wrócę, głównie ze względu na średni skład i trudną dostępność.