Cetaphil Pro Redness Control, Daily Facial Moisturizer Cream Krem ​​nawilżający na dzień SPF 30

Od dłuższego czasu borykam się z problemem zaczerwienienia skóry na twarzy (w szczególności na lewym policzku. Co prawda nie miałam z tego powodu jakiś kompleksów, ale zawsze dbałam aby makijaż zrobić dokładnie i aby nie było widać tego zaczerwienienia. Po czterech tygodniach regularnego użytkowania mogę śmiało stwierdzić, że u mnie działa. Idealnie nadaje się pod makijaż. Nie jest lepki, łatwo się rozprowadza i bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze i szybko się wchłania. Krem ma lekki kolorek (nie nadaje się raczej dla osób z ciemniejszą cerą) i dzięki niemu te zaczerwienienia są minimalnie przykryte. Posiada filtr SPF 30 co jest jego dodatkowym plusem. Już kupiłam drugi zobaczymy co będzie dalej.

Myślałam, że to będzie taki game changer w mojej zarówno pielęgnacji jak i lekkiego makijażu w weekend. Niestety tak się nie stało. Krem ma lekki kolorek i filtr całkiem zacny 30 spf dlatego myślałam, że dzięki niemu te zaczerwienienia będą choć minimalnie przykryte. Wiem,że kremem tonującym się nie da ich zakryć, ale tu producent obiecuje nam ,że on działa jak krem BB...? I co..? I nic.. Nic a nic nie jest lepiej po rozsmarowaniu tego kremu, wklepaniu czy gąbką czy palcem czy czym tam chcecie. Konsystencję ma dziwną niby lekka a ma się wrażenie,że się maże po skórze jakbyśmy nakładały krem , niekoniecznie nawilżający bo mam wrażenie,że wchłania się to wolno i zostawia taką świecąca buzie niezakrywając żadnych zaczerwień. Smuteczek. Jeszcze większy jeśli chcemy go użyć po podkład bo tu zgodzę się z którąś z poprzedniczek nie wyglądają na nim dobrze. Nie wiem co on robi, ale jakoś tak może przez swoją tłustość powoduje że podkłady potrafią się na nim ciastkować. Czasem go nałożę pod , ale z duszą na ramieniu bo nigdy nie wiem jak się zachowa. No , ale nie po to go w sumie kupiłam aby nakładać pod podkład tylko chciałam mieć taką pielęgnacje z lekkim BB na trądzik różowaty w weekend aby dać cerze trochę odpocząć. Także tu na całej linii mnie zawiódł. Krem jest w tubce ,ale z pompką , która niestety już parę razy mi się zacięła i nie wiedziałam czy zostanę z pełną tubką niewykorzystaną bo za nic nie chciało dozować produktu. Nie zaobserwowałam poprawy stanu mojej cery anie redukcji zaczerwień w trakcie jego użytkowania. Nie ogranicza natychmiastowo ich widoczności co moim zdaniem jest jego główną wadą przynajmniej dla mnie. Ochronę słoneczną zapewnia , pachnie średnio przyjemnie . Ogólnie jego aplikacja nie należy do najprzyjemniejszych przez to ,że sprawia wrażenie albo i jest tłustawy i tak też kojarzy mi się jego zapach. Wydajność średnia. Krem jest bardzo drogi a nie robi tego co powinien i o czym zapewnia producent na stronie więc ogólnie odradzam.

Krem kupiłam na trądzik różowaty. Dobrze nawilża i koi cerę, która staje się od razu miękka. Podoba mi się też zawarcie SPF 30 w kremie. Zapach jest subtelny i nie przeszkadza. Opakowanie z pompką jest bardzo wygodne. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie jego kolor... Nie spodziewałam się, że krem jest koloryzujący. Jego odcień jest zbyt ciemny jak na słowiańskie jasne zazwyczaj typy urody. Ja kupuję podkłady w odcieniu ivory, wiec gdy użyłam tego kremu Cetaphil byłam w szoku, bo twarz miałam pomarańczową! I wsumie to jest jedyna, ale na tyle poważna wada kremu, że nie mogę uzywać go na dłuższą metę. A szkoda...

Krem kupiłam wraz z kremem na noc i pianka do mycia w zestawie, z polecenia dermatologa na moje problemy z trądzikiem różowatym. Od razu zaskoczeniem bylo ze nie jest to zwykły krem, a krem BB z SPF 30. Generalnie uważam ze krem jest skuteczny. Łagodzi zaczerwienienia, nawilża, chroni przed słońcem. Minus jest jeden - kolor. Niestety dostępna jest tylko jedna wersja kolorystyczna i zdecydowanie nie można jej zaliczyć do uniwersalnej. Tylko i wyłącznie z tego powodu nie kupię kolejnego opakowania. Dla bardziej śniadych cer myśle ze będzie jak znalazł.

Posiadam cerę mieszaną z tendencją do nawrotów trądziku różowatego. Produkt poleciła mi dermatolog. W trakcie używania produktu byłam na antybiotykoterapii właśnie przeciwko t.różowatemu. Produkt jest w wygodnym opakowaniu z dozownikiem. Posiada gęstą konsystencję z kolorem. Jest dość treściwy, dobrze się rozsmarowuje, ale trzeba się na tym skupić i patrzeć czy nie zostały smugi. Niestety nie da się go nałożyć w odpowiedniej na spf ilość, nie tylko przez kolor, ale i samą konsystencję. Kolor jest dość ciemny, ja posiadam dość ciemną, oliwkową karnację i u mnie się stapia z cerą, jednak jak nie wjadę na szyję widać delikatne plamy (mam jaśniejszą twarz od reszty ciała). Sam pigment ładnie koryguje koloryt cery, jednak przy moich zaczerwienieniach jest to za mało. Sam spf na skórze przez cały dzień ładnie się trzyma, nie wyświeca, cera jest uspokojona. Przy dużych obszarach wysuszenia, nie podkreśla skórek. Ze względu na niewystarczające dla mnie krycie (ale też nie oczekiwałam tego od niego) muszę i prawie zawsze sięgam po makijaż. Niestety nie z każdym podkładem ten spf się lubi. Powoduje, że część podkładów się waży, szybo wyświeca i makijaż po kilku godzinach wygląda źle. Dla mnie to dyskwalifikuje ten produkt, bo lubię się malować i nie lubię poprawiać makijażu w ciągu dnia, a przy zważonym podkładzie ciężko cokolwiek ratować.

Krem jest naprawdę Super. Jest z kolorem, więc pięknie wyrównuje koloryt skóry. Nie zapycha. Spełnia obietnice producenta. Bardzo wydajny. Cena ok.80zl więc do najtańszych nie należy, ale warto. Aktualnie mam cerę suchą, momentami bardzo suchą. Do tego mam zdiagnozowany trądzik różowaty i mam 30lat. I dla mnie o według mnie krem jest SUPER. Jedyne co, to mógłby bardziej nawilżać. Czasem muszę się wspomóc czymś innym. Ale naprawdę warto. Od kiedy go mam mój Must Have.