Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Cienie do powiek

Glam Shop GlamBOX, DiM Agnieszka Janoszka x Glam Shop, Paleta cieni do powiek `Herbaciana Róża` 

4,1 na 511 opinii
18% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,1 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Kupi ponownie: 18% osób
Nasi użytkownicy zostawili 11 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • Miroku
    Miroku
    3 / 5
    21 stycznia 2024 o 23:59
    Miał być cud nude, a jest wielkie bu
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Mając absolutnie cudowną Kwitnącą Wiśnię od Glam Shopu zachciało mi się więcej i więcej ich cieni. Najpierw pojedyncze maty, następnie Turboty(<3) aż w końcu uległam Herbacianej Róży(dzięki dobrej promocji). Chciałam mieć jakąś fajną i kompletną paletkę nude, a recenzowana wydawała mi się idealna. Ciepła, owszem, ale bez przesady(mam typ urody, który nie lubi bardzo ciepłych kolorów), w twarzowej kolorystyce złota, brązów oraz brudnego różu. I tak sobie patrzę na tę Herbacianą Różę, później na Kwitnącą Wiśnię, później znowu na Różę i znowu na Wiśnię i jeszcze raz na Różę...iiiii.....dlaczego to tak? *smutny miauk słynnego smutnego kitku z memów* Zacznę do matów. W Kwitnącej Wiśni oczarowały mnie-pigmentacją, łatwością w budowaniu, a także blendowaniu/łączeniu/rozcieraniu, mam dwie lewe ręce do takich cudów, z tymi cieniami perfekcyjny makijaż oka robił się praktycznie sam. W Herbacianej zaś maty są tępe, suche i kredowe. Lubią się osypywać, nawet z zachowaniem podstawowych zasad antyosypowych typu strzepywanie pędzelka i dokładanie cienia małymi porcjami. -Jasny cielisty(Bawełniana) jest bardzo twardy i zbity co mnie zdziwiło, bo w Wiśni cielisty mat jest tak miękki oraz delikatny, że kruszy się od delikatnego muśnięcia pędzlem. Aczkolwiek Bawełniana jest na tyle przyzwoita, że spełnia funkcje tego typu cieni-można go rozetrzeć pod łukiem brwiowym oraz użyć do roztarcia granic. Nadaje się. -Rozbielona, aczkolwiek wyrazista brzoskwinia(Herbaciana) to cień, który praktycznie nie istnieje. Pigmentacja marna, nasycenie koloru żadne. Co najwyżej do jakiegoś rozcierania, ale szczerze-nie widzę by specjalnie coś robił. -Brudny róż(Przybrudzona)-przyzwoity, aczkolwiek trochę trudno się rozciera. Ale za to wykazuje już jakieś zalążki pigmentacji! -kawa z mlekiem(Pustynna)-twardy, kredowy cień. Ciężko uzyskać nim nasycony kolor, do tego robi plamy i prześwity. -ciemniejszy brąz(Piżmowa)-całkiem dobra pigmentacja. Mimo, że lubi trochę ginąć podczas rozcierania, to da się nim zbudować niezłe nasycenie koloru. -bardzo ciemny brąz wpadający w czerń(Czekoladowa)-może i ma dobry pigment, ale ciężko się go buduje, robi plamy, prześwity. Miałam nadzieję, że chociaż do kreski się nada-no też niekonicznie. Do tego wypada na powiece dosyć buro i smętnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę ciepłą tonację reszty cieni w tej paletce. Bardzo liczyłam na błyski w tej paletce, wszystkie mi się spodobały podczas oglądania recenzji, swatchy oraz zdjęć w internecie. W praktyce te błyski są poprawne(miękkie, gładko się aplikują), ale są jednocześnie absolutnie bez polotu oraz głębi. Dają taki płaski błysk bez wyrazu, nie są cudownie migotliwe, nie mienią się, przypominają takie wytarte i przyklepane perły. Najbardziej pod tym względem rozczarował mnie błysk w kolorze brudnego różu(Damasceńska), liczyłam na wielowymiarowy cień do szybkiego makijażu dziennego(bo lubię takie odcienie w błysku na całą powiekę), a dostałam dosyć nijaki i smętny nude, który niczym się nie wyróżnia. Złota i Burbońska są poprawne, ale także niczym się nie wyróżniają ponad. Jedynie Bursztynowa jest błyskiem wartym uwagi-cudownie się mieni oraz migocze. Warunek-dobra czepna baza(u mnie oczywiście Nyx Glitter Glue) i aplikacja wklepująca za pomocą palca. Inaczej szybko zaśmieci całe policzki, bo ma dosyć suchą i mało zwartą konsystencję. Także trwałość mnie trochę rozczarowała. Mam trudne powieki(tłuste i opadające), zawsze używam bazy pod cienie(Inglot lub Hean) i cienie z Kwitnącej Wiśni trzymają się dobrze przez większość dnia. Tymczasem cienie z Herbacianej Róży szybko tracą intensywność, wycierają już po kilku godzinach, a nawet potrafią się zebrać w załamaniu powieki w środku dnia. Moje wymagania co do trwałości cieni to ok. 9-11h w przyzwoitym stanie, recenzowana paletka pod tym względem nie zdaje egzaminu. Przy paletach z Glam Shopu trzeba się liczyć z tym, że szybko się brudzą w środku i ciężko je doczyścić ze względu na materiał z którego są wykonane(papier oraz sztywna tektura). Zamykane na magnes, który całkiem dobrze trzyma-zdarzało mi się zabierać Glam Shopy w podróż i żyją, chociaż ja polecam zachować sobie te papierowe osłonki w których kupujemy ta paletki. Zdecydowanie ułatwiają podróżowanie z paletami Glam Shop.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    8 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 18 sierpnia 2023 o 15:18
    Cudowna
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Moja druga paletka cieni do oczu z Glam shop, jestem w niej zakochana od pierwszego użycia. Piękne kolory, cienie blendują się same, makijaż robi się sam, do dzienniaków i na większe wyjścia.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Dinulka
    Dinulka
    5 / 5
    21 maja 2023 o 20:09
    Jedna z ulubionych
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Mam tę paletę już długo i to jedna z moich top2. Użytkowe brązy, które rozcieram jak normalny cień lub maluję nimi kreskę. Błyski piękne. Jedynie ten pomarańcz/łosoś jest dla mnie totalnie odklejony. Beż trochę zbyt jasny do mojej karnacji, ale nie narzekam. Ogólnie kolorystyka bardzo mi odpowiada. Jakość także. Cienie trzymają się powieki, te matowe się nie sypią, błyszczące drobinowe a i owszem, jak zawsze ;) Design opakowania paletki jest atrakcyjny, choć faktycznie mało użytkowy przez to, że się brudzi. Napisałabym, że jestem w szoku jak czytałam opinie o braku pigmentacji, bo u mnie absolutnie nic podobnego nie ma miejsca, wystarczy odrobina cienia i jest wyrazisty kolor. No właśnie, napisałabym to wszystko, gdyby nie to, że miałam kiedyś Bohemę, z którą miałam podobny problem plus cienie znikające z powieki po godzinie, a inni się Bohemą zachwycali. Glam Shop po prostu ma tak nierówną jakość produktów, trafia się felerna partia i masz pieniądze wyrzucone w błoto i frustrację na koncie. Po wtopie z Bohemą obiecałam sobie, że więcej po tę markę nie sięgnę, ale ta paletka jakoś mnie skusiła i dobrze się nosi. Nie zmienia to faktu, że niechętnie spoglądam w stronę tej marki i zwyczajnie nie mam zaufania do jej produktów. Może w końcu wezmą sobie te opinie do serca i zaczną zwracać uwagę na jakość każdego wypuszczanego produktu.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 18 sierpnia 2022 o 15:34
    Spodziwałam się czegoś dużo lepszego
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Przyznam szczerze, że miałam już sporo paletek z Glamshopu, jednak na stałe została ze mną tylko ta i Bohema. Wybrałam je ze względu na kolorystykę. W międzyczasie była jeszcze równie ładna kolorystycznie Kokosanka, czy Zasady i Podstawy (czy jakoś tak), ale cienie w nich pyliły się bardziej niż ściany podczas szlifowania, więc paletki poszły w świat. Jaka jest Herbaciana Róża? Na pierwszy rzut oka piękna. W użytkowaniu nie jest to już jednak takie cudo. Po pierwsze: białe opakowanie brudzi się szybko, a z czasem nie daje się już doczyścić. Po drugie: maty są generalnie nie za specjalne. Albo ich pigmentacja jest praktycznie zerowa (Herbaciana Róża), albo plamią (Czekoladowa róża), a ogólnie są po prostu kredowe. Za to turbopigmenty i reszta błyskotek są bardzo ładne i nie zawodzą (Bursztynowa róża jest przepiękna).
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Leelo1
    Leelo1
    2 / 5
    1 kwietnia 2022 o 14:11
    Kredowe maty
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Jest to moja pierwsza paletka z glamshopu. Wiele lat się czaiłam na ich paletki, bo są piękne i naczytałam się dużo dobrego. Muszę przyznać, że jestem rozczarowana. Nie jest to zła paleta, bo pigmentacja jest bardzo dobra i makijaż utrzymuje się długo. Jednak maty są suche, nawet bardzo suche. Jakbym malowała się kredą. Brzydko wyglądają na skórze. W palecie są cztery błyski. Dwa turbopigmenty i dwa o błysku tafli. I te cienie są ładne, nie mam zastrzeżeń. Turbopigmenty trochę się osypują jak wszystkie, ale dają piękny efekt. Jednak są to tylko cztery cienie, pozostałe sześć to matowe. Dlatego całościowo uważam, że paleta jest słaba. Pewnie już nie kupię innych palet tej firmy.
    Zalety:
    • ładne błyski
    • dobra pigmentacja
    Wady:
    • Maty są bardzo suche, jak kreda
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.