Herbs & Hydro Bar Conditioner Hemp & Plum Odżywka w kostce `Śliwka i konopie`

Urocze fioletowe serduszko, a właściwie śliwkowa odżywka w kostce do włosów to kolejna nowość dla mnie, nigdy wcześniej nie stosowałam odzywek w kostce (szczerze mówiąc, nie wiedziałam, że takie istnieją ????) Zaczynając od zapachu, jest właściwie taki sam jak zapach szamponu z tej samej serii ???? Delikatnie słodki, świeży, z nutą marcepanu i owoców ???? Odżywka jest przeznaczona dla włosów przetłuszczających się, normalnych i średnioporowatych, aczkolwiek nawet na moich wydokoporowatych sprawdziła się świetnie ???? Aplikowałam ją na umyte, odsączone włosy. Tak jak przy szamponie, jest to produkt do pielęgnacji dla osób cierpliwych ???? Przy moich długich włosach musiałam mydlić ręce kilka razy, aby dokładnie pokryć odżywką całą długość włosów i skórę głowy. Trzymałam na włosach dosyć długo, prawie godzinę, bo lubię zapewniać włosom takie dłuższe zabiegi, aby lepiej je odżywić, a substancje mogły wejść do wnętrza włosa ???? Po tym czasie spłukałam odżywkę i znowu był efekt czesania włosów przez wodę ???? Były niesamowicie gładkie, od razu się rozplątywały pod wpływem strumienia wody. Były mięciutkie i nawilżone ???? Włosy bardzo łatwo się rozszesały, nie było potrzeby stosowania specjalnego do tego produktu. Po wysuszaniu miały połysk, były bardzo sypkie, a piękny zapach utrzymywał się do kolejnego mycia ???? Włosy nie przetłuściły się szybciej niż zwykle, powiedziałabym nawet, że były dłużej świeże ???? Podsumowując, serduszkowa odżywka: ???? Nawilża ???? Odżywia ???? Wygładza pasma ???? Nabłyszcza ???? Ułatwia rozczesywanie Dla mnie jest to świetny produkt, a do tego niesamowicie uroczy ???? Kolejny kosmetyk, idealny do podróży ze względu na mały rozmiar i wygodne przechowywanie, nic się nie rozleje ???? Składniki są w pełni naturalne, aromatyzowane olejkami eterycznymi. Nie znajdziecie tu żadnych SLS, SLES, ani innych szkodliwych substancji. Same przyjazne dla włosów składniki ???? Pamiętaj o suszeniu kostki, aby przedłużyć jej trwałość. Jest bardzo wydajna.

Odkąd przerzuciłam się na szampony i odżywki w kostkach, testuję różne w poszukiwaniu ulubieńców. Odżywka "Śliwka i konopie" jest ok, ale niekoniecznie dla mnie. Najpierw zalety: - świetna konsystencja. Jest taka maziasta, jak balsam. W przeciwieństwie do większości innych odżywek, które są twarde jak kamień i czasami trzeba się napracować by je nałożyć, ta wręcz "płynie" po włosach. Przyjemna odmiana. - cudowny zapach. Kupując tę odżywkę obawiałam się, że dodatek oleju z pestek śliwek sprawi, że będzie pachniała migdałami. Nic z tych rzeczy. Pachnie słodko i przyjemnie, może nie śliwkowo, ale chociaż śliwkowato. Zapach jest przyjemny, nienachalny, nie zostaje na włosach po myciu. - właściwości pielęgnacyjne ok, włosy miękkie i miłe w dotyku. Czas na wady: - obciąża włosy. Mam włosy cienkie i delikatne, raczej średnioporowe. Problem z objętością mam od zawsze, ale ta odżywka dodatkowo przyklapuje moje włosy. - wydajność. Odżywkę określiłabym mianem słabo do średnio wydajnej. Wydaje mi się, że to przez jej "balsamiczną" konsystencję, która sprawia, że więcej jej zużywamy podczas nakładania - łamanie. Chyba nie spotkałam się jeszcze z odżywką czy szamponem w kostce, który by mi się nie połamał pod koniec używania. Ta jednak złamała się praktycznie na początku. Uroczy kształt serduszka sprawia, że kostka jest pośrodku mniej wytrzymała i po jakiś 2 tygodniach używania złamała się na pół. Potem łamała się jeszcze na mniejsze kawałki. Plus jest taki, że dzięki jej konsystencji nie ma problemów z wykorzystaniem jej do ostatniego okruszka.