Chyba wolę ceramidy w formie kremu, albo żelowego serum,no chyba,że po prostu nie trafiłam do tej pory na takie serum z ceramidami,które rzeczywiście ma jakiś dodatkowy składnik aktywny,który zrobi najlepiej mojej skórze.
Do tej pory trafiały do mnie w formie kremów, osławionej już Bielendy,która w formie kremowego serum była najbliżej ideału,ale bywało że mnie zapychala (zarówno krem jak i eliksir).
Tu do tego pod względem regeneracji jest bardzo daleko,ale za to ani razu mnie nie zapchał, konsystencja jest dużo lżejsza mimo,że kremowa,zapach neutralny.
Szybko się wchłania, aplikuje na wilgotną skórę bo tak najwygodniej i zużywa się mniej produktu.
Opakowanie nie jest przezroczyste także ciężko ocenić zużycie, do tego na pompkę,więc nigdy nie wiadomo kiedy koniec ;),a u mnie nastapił po ponad miesiącu, używania zazwyczaj raz dziennie,bywało,że dwa, tak z 3,4 pompki na raz,bo dwie to jednak za mało.
Skóra jest na pewno po nim wygładzona, bardziej "spięta" w taki zdrowy sposób, taki jaki po prostu dają ceramidy, lekko odżywiona i nawilżona.
Tyle,że efekt jest po prostu subtelny, może moja skóra ma jakieś po prostu większe potrzeby i to już nie dla niej,może co najwyżej na dzień,na noc nawet pod bogaty krem,dany na inne serum nie powodował jakiejś rewolucji, znacznej poprawy stanu skóry, po prostu trochę regeneracji i zabezpieczenia.
Ma u mnie 4.
Pod względem działania w formie serum wygrywa Bielenda,ale ja szukam dalej, serum co zadziała jak ono,ale bez ryzyka zapchania.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie