Cieszę się że mogę tu pierwsza napisać opinię, komentarz dla tego kremu. Trochę się rozwlekę bo temat skóry i pryszczy to był temat dla mnie dość ciężki w młodości. Zanim przejdę do kremu i obecnego stanu mej cery trochę wspomnień bo może to komuś młodszemu pomoże nauka na moich błędach :D Kiedy byłam nastolatką ( baaardzo dawno już temu :D) i pojawiły się jakieś lekkie zmiany trądzikowe mama zaczęła mi kupować różne preparaty z linii dla "nastolatków" to było normalne wśród wszystkich koleżanek używanie niby dopasowanych kosmetyków do cery trądzikowej "pod wiek" z różnych firm, robiło się milion razy gorzej byłam bardzo ładną dziewczyną a ta cera ryła mi totalnie psychikę, sprowadzała moją samoocenę na dno, byłam załamana kładłam tony fluidu, korektory na to pudry , tapeta że szpachlą można było to zdejmować, wieczorem silne kuracje wysuszające, antybiotyki cuda wianki, płyny do mycia żrące jak domestos zabijace wszystko bakterie wirusy bóg wie co jeszcze, wszystko co można :D jak ktoś chciał mi zrobić przykrość w szkole zawsze wjeżdżał temat skóry i pryszczy także rodzice próbowali mnie ratować wjechały dermatologiczne drogie kremy i maści wydali miliony monet na moją cerę a na koniec izotek który u mnie niestety zakończył się problemami z wątrobą, które mam do dziś. Okazało się już po wielu latach że nie mogę używać niczego z salicylem, z kwasem salicylowym bo mi to dosłownie powoduje wysyp gul ropnych. Kosmetyki których używałam w młodości na trądzik wysuszały mi cerę na wiór, miałam wręcz czerwone placki, niszczyły cerę, podrażniały w imię walki z trądzikiem robiłam sobie krzywdę kręciłam się w kółko, zamiast leczyć to robiłam gorzej i gorzej. Nie nawilżałam tej cery wtedy jechałam tylko wysuszające agresywne kuracje z nadzieją że wypalą mi pryszcze... Jestem teraz dojrzałą kobietą, mam większą świadomość, dbam o skórę mądrzej chociaż nie mam fachowej wiedzy, mam trochę śladów po tamtym nastoletnim czasie na twarzy, obecnie czoło policzki nos cera jest ok a jeśli chodzi o trądzik u mnie problematyczna jest teraz przy okresie czy po zjedzeniu pszenicy przypadkiem ( odstawienie chleba, makaronu, bułek z pszenicy u mnie zrobiło robotę i na cerze i tarczycy, w jeliach) czyli obecnie strefa broda, dół twarzy, pod ustami to są punkty pryszczowe. Zawsze przed okresem niestety zaczyna się w tych samych miejscach- boki brody. Używam jakiś delikatnych kremów, past które raczej działają na psychikę niż coś robią. Ziaja łagodzący krem kupiłam z apteki internetowej jakiejś kończył mi się poprzedni krem na pryszcze himalaya i ten kupiłam totalnie bez żadnych oczekiwań tak "żeby był" może coś tam minimalnie zrobi, raczej z podejściem że "pomoże jak umarłemu kadzidło" sprawdziłam skład tylko pod kątem żeby nie wysuszał i nie miał nic salicylowego. Pierwszy raz użyłam go w dzień zakupu po południu i dołożyłam na noc, nie żałowałam sobie :D, rano doznałam szoku. Myślałam że prócz brody mam spoko cerę, myliłam się doszło do mnie że "pod światło" było jednak widać małe grudki nierówności ten krem wszystko to wygładził, dopiero zobaczyłam że może być o wiele lepiej w miejscach które uważałam że są ok. Idealnie wypłaszczyło mi skórę, zadnej kaszki, kulek, nierównosci. Kupiłam kolejne dwie tubki.... Smaruję nim dekolt również teraz. Cera poprawiła mi się spektakularnie, nigdy nie widziałam czegoś podobnego. Gładka skóra, wyciszone zmiany, nawilżenie, czuję ukojenie, wszelkie jakieś zaczerwienienia zniknęły. Przyspiesza gojenie strupków, pryszczy na brodzie. Nie jestem jakąś wrażliwą emocjonalną osobą ale jak spojrzałam w lustro to chciało mi się płakać :D Ten krem to cud, nie wiem od kiedy jest produkowany, czy to jakaś nowość czy był dostępny w tej czy innej wersji 10,15 lat temu jeśli tak to żałuję że go nie znałam, odmienił by moje życie. Nie spodziewałam się takiego cudu. Zaznaczam jeszcze raz jestem dojrzałą osobą już. U mnie cera pogarsza się tylko w okres więc jest hormonalny jakiś problem biorąc pod uwagę czas kiedy to sie dzieje nie wiem jak się sprawdzi w postaciach trądziku młodzieńczego bo jestem już trochę "stara" :D xd ale uważam że za taką cenę to niczego nie stracicie. Zrobił mi cud ten krem.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie