Oriflame Swedish Spa, Exfoliating Body Scrub Złuszczający peeling do ciała

zamówiłam go u konsultantki. Cena nie była zbytnio wysoka więc nie żaluję zakupu. Opakowanie bardzo ładnie się prezentuje. Po otwarciu ten zapach soczystego manga to po prostu rewelacja! Nakłada się go na skórę dość dobrze ale niestety co do jakości to nie jest zbytnio dobry - nie ściera martwego naskórka tak jak ja bym chciała. Spłukuje się dobrze i pozostawia skórę gładką ale jeżeli chodzi o peelingi to niestety nie spełnił moich oczekiwań i ja już go nie kupię ponownie.

Miałam okazję przetestować ten scrub do ciała. Po pierwsze zaskoczył mnie miłym, rześkim zapachem. Konsystencja gęsta, wydaje się mało wydajny, ale nie stosowałam go przez dłuższy czas żeby na pewno to potwierdzić. Zostawia fajna powłokę, niektórym to przeszkadza, ale jak dla mnie to uczucie jest okej,nie e jest jakoś bardzo tłusta. Drobinki delikatnie złuszczają skórę

Ja: Mam skórę bardzo suchą, odwodnioną, atopową. Z tendencjami do uczuleń i pękających naczynek. Oczekiwania: Długotrwałe nawilżenie skóry. Brak podrażnień i uczuleń. Opakowanie: Przezroczyste, wykonane z grubego plastiku. Odkręcane, na wieczku przyjemna dla oka grafika, z nazwą marki i serii. Od spodu data przydatności do użycia oraz skład i najważniejsze informacje. Łatwo można kontrolować zużycie produktu oraz wydobyć go w całości z opakowania. Pojemność jest mniejsza niż mają standardowo produkty tego typu – tylko 150 ml. W podróży nie otwiera się sam, a opakowanie się nie niszczy. Wrażenia: Peeling ma piękny, cytrusowy zapach. Dość charakterystyczny ale nienachlany. Długo utrzymuje się na skórze po użyciu, zapach wypełnia łazienkę jeszcze dłuższy czas. Konsystencja jest w porządku - dobrze isę nakłada i rozprowadza. Podczas użytkowania nie przelatuje przez palce, dobrze spłukuje się z ciała. Peeling ma dość niewielkie drobinki, jest z tych delikatniejszych. Radzi sobie z usunięciem martwego naskórka, ale nie jest to efekt oszałamiający. Po użyciu zostawia na skórze warstwę olejku, która dodatkowo ma nawilżyć, w moim przypadku oceniam to na plus. Świetnie współgra wtedy z innymi balsamami do ciała, sprawia, że wchłaniają się bardzo dobrze. Niestety jest to też minusem, bo oleista powłoka, która osiada nie tylko na skórze ale i na wannie, przez co nie trudno o ślizganie się. Wiadomo, że wydajność zależy w dużej mierze od użytkownika, ale ten peeling do wydajnych nie należy. Żeby poczuć jego działanie, należy go nabrać dość dużo. Nie podrażnił ani nie uczulił mojej skóry. Jak na markę przystało cena regularna jest bardzo zawyżona, dlatego należy na niego polować w promocji. Minus za dostępność u konsultantki i tylko w wybranych katalogach. Dla mnie to produkt fajny na lato, idealnie sprawdzi się na wakacjach. Nie jest mocny, pięknie pachnie, odświeża i nawilża skórę. Może wrócę jeszcze kiedyś, ale głównie z sentymentu.

Bardzo lubię ten peeling. Ma przepiękny, intensywny zapach i mnóstwo drobinek peelingujących. Wspaniale oczyszcza skórę z martwego naskórka i pozostawia ją idealnie wygładzoną, nawilżoną i oczyszczoną. Może trochę jest za tłusty, ale nie zapycha skóry. Opakowanie to wygodne odkręcone pudełeczko, dzięki temu ma się gwarancję, że zużyło się produkt do końca. Produkt jest niesamowicie wydajny, wystarczył mi na kilka miesięcy, a używałam go 2 razy w tygodniu. W cenie regularnej jest dość drogi, ale warto czekać na promocję, aby kupić go w niższej cenie.

Peeling ten ma u mnie plusa za zapach soczystego mango i estetycznie jest zapakowany W poręczny słoiczek , dobrze oczyszcza, odświeża Lecz nie do konca radzi sobie ze ścieraniem martwego naskórka. Takze raczej nie kupie ponownie:) :)

Od momentu gdy zostałam zaproszona przez jedną z konsultantek do darmowego zabiegu od razu zakochałam się w tym produkcie. Idealnie złuszcza oraz pięknie nawilża skórę. Pozostawia ją dosłownie jak "pupcia niemowlaczka" i do tego znakomicie pachnie. Co do wydajności noo taka średnia tutaj bym powiedziała ale miałam gorsze. Opakowanie też całkiem przyjemne, łatwo się z niego korzysta, nie ma problemu z nabraniem produktu.

Po pierwsze opakowanie jest wygodne, szerokie, bardzo łatwo nabrać kosmetyk. Zapach jest przyjemny i intensywny. Peeling ma drobne ziarenka ale dość suche. Wydaje mi się, że będzie się nadawał zarówno dla osoby z cerą tłustą jak i dla osoby która ma delikatniejszą cerę, nie jest on bardzo mocny. Dość szybko się kończy, trzeba go nabierać dość dużo, żeby porządnie wypeelingować skórę.

Kiedyś uwielbiałam ten scrub choćby za to że ma naturalny wyciąg z Grejfruta. Teraz kiedy na rynku pojawiły się nowe firmy z dużo lepszymi składami lepszą ceną i oczywiście większą pojemnością produkty Oriflame czy nawet Avon spadły na dalszy tor. Scrub jest mało wydajny , ma bardzo przyjemny zapach i oleistą formułe nadal go używam lecz tylko do pilingu rąk

Używałam tego pilingu dawno temu, teraz bym go nie kupiła. Skład nieciekawy, kosmetyki poszły do przodu, obecnie możemy kupić dużo lepsze i tańsze produkty. A Oriflame i Avon zatrzymały się w latach 2000, może nawet wcześniejszych. Takie przynajmniej mam wrażenie. Ten peeling nie był zły, zdziera w miarę porządnie, oblepia tanią jak barszcz parafiną, hitem lat 2000-2010, a teraz, wraz z rosnącą świadomością konsumentów, odchodzącą nieco do lamusa (choć spokojnie jeszcze funkcjonuje). Koszmarnie niewydajny, z racji swojej konsystencji i niewielkiego, jak na peeling opakowania. Zapach dość przyjemny, cytrusowy. Nie planują powrotów. Taki średniak, średnio opłacalny.

idealna konsystencja, cudowny zapach, idealne nawilżenie, delikatne natłuszczenie i delikatny piling. stosuje i będe bo jest fantastyczny.żadko znajduje produkt , który zachwyca mnie tak jak ten scrab. czuje absolutne dopieszczenie . to taki mój prywatny rytuał

Uwielbiam produkty Swedish Spa ale ten konkretny peeling kupiłam przypadkiem. Nie byłam co do niego przekonana bo mam bardzo delikatną skórę i trochę się o nią bałam ale po pierwszym użyciu się zakochałam. Ten produkt nie tylko złuszcza ale również nawilża.

Ten produkt ma w sobie wszystko to , czego w tego typu produktach nie cierpię. Po pierwsze - bardzo nieporęczne opakowanie, wolałabym aby był w tubce, no ale już trudno. Nie to jest najgorsze. Szczerze nie cierpię zapachu tego produktu, po porostu go nie znoszę, przez co jego używanie nie jest dla mnie w ogóle przyjemne. Nie wiem co ten zapach w sobie ma ale dla mnie jest kombinacją aptecznej maści i słabej jakości olejku do opalania. Nie mogę przez to przebrnąć i się przyzwyczaić. Kolejna cecha, której nie lubię w tym produkcie dla innych może być atutem, Nie lubię tłustej warstwy, którą pozostawia po sobie ten peeling. Wiem że dzięki temu skóra jest nawilżona i się nie przesusza, ale sto razy bardziej wolę po zwykłym peelingu po prostu użyć balsamu, który lubię. Bardzo nie lubię tej cechy w kosmetykach - tłustości i pozostawiania tłustego filmu. Zużyję go do końca, bo nie lubię wyrzucać, szczególnie że cena nie jest aż tak niska żeby bez wyrzutów sumienia posłać go do kosza. Jakoś go zmęczę, ale nie wrócę na pewno.

Scrub jest doskonały do peelingu dłoni i stóp, oprócz wygładzenia pozostawia na skórze lekko tłusty film, pozostawiając efekt nawilżenia. Dla mnie jednak nie nadaje się do skóry całego ciała, ma zbyt duże i ostre drobinki, mam wrażenie że można sobie nim zrobić krzywdę. Być może dla mniej wrażliwej/delikatnej skóry byłby w porządku, ale u mnie się nie sprawdził.

Peeling stosowałam jakiś czas temu. Opakowanie to wygodny, szeroki, okrągły pojemnik z którego łatwo wybrać jest kosmetyk. Zapach przyjemny, dość intensywny. Peeling ma drobne ziarenka, dość suche, więc by dobrze wypeelingować skórę należy stosować na dość mocno wilgotne ciało. Peeling ma tendecję do wysuszenia skóry (dotyczy skóry dojrzałej), więc należy go używać z umiarem. Na mnie nie zrobił wrażenia. Niezbyt dobrze oczyszcza, trudno go równomiernie nałożyć ze względu na "suchość", może za bardzo wysuszać. Nie wrócę.

Uwielbiam każdy peeling do ciała! Uważam że jest to bardzo ważne dla kobiecego ciała. Ten peeling mnie zaskoczył, bo oprócz przyjemnego zapachu, odświeża skórę i nawilża jej. Nie jest tani, ale polecam

Oriflame jest marką, której peelingi bardzo lubię. Miałam juz chyba 4 i wszystkie były dobre, lecz każdemu trochę brakuję do bycia świetnym. Można znaleźć lepsze peelingi innych marek, tym bardziej za tą cenę. Ale jeżeli ktoś tak jak ja może dostać te produkty za darmo, albo z dużym rabatem to polecam. Peeling ma bardzo przyjemny zapach. Orzeźwiający, a nie słodki. Ja nie jestem fanką wszelkich waniliowych, migdałowych zapachów. Wolę jednak te owocowe lub właśnie takie świeże jak ten. Konsystencja jest na plus. Nie za rzadka, nie za gęsta. Nie jest wodnista i nie rozpływa się w rękach w sekundę. Taka w sam raz. Granulki peelingu są dobre, nie za mocne. Robią robotę, a nie ścierają skórę w 2 sekundy do żywego. Już miałam do czynienia z mega ostrymi peelingami i to nie jest miłe złuszczanie skóry. Tutaj to złuszczenie jest dobre, nawet bardzo dobre ale granulki są na tyle łagodne, że nie podrażniają skóry. Niestety dla mnie wszystkie peelingi ofriflame trochę zbyt mało nawilżają skórę. Po zabiegu jest ona miękka, miła w dotyku, ale ja po chwili widzę, że muszę użyć balsamu bo już następnego dnia nic z tego nie będzie. Duży plus za opakowanie, które jest dosyć duże i wydajne. Etykieta nie rozpuszcza się w wodzie co mnie bardzo cieszy bo tego nie lubię.

Z peelingiem miałam do czynienia po raz pierwszy kilka lat temu na spotkaniu z liderem sprzedaży. Zakochałam się w nim od pierwszego użycia - piękny cytrusowo imbirowy zapach, grubość ziaren cukru to to co lubię. Ładnie złuszcza naskórek i jednocześnie nawilża, ale nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Polecam.

Uwielbiam ten produkt głównie za zapach, bardzo relaksujący i bogaty. Samo działanie peelingu bardzo dobre. Dobrze ściera martwy naskórek, nie zostawia skóry suchej, dobrze ją nawilża, pozostawia na niej przyjemny zapach. Niestety dość szybko się skończył.