Harmonia Keratin & PP Vitamin Hair Mask (Maska do włosów z keratyną) 

Opakowanie to naprawdę duża, plastikowa tuba z grafiką włosów na białym tle; zamykana na zakrętkę (co nie jest zdecydowanie najwygodniejsze do użytku - szczególnie pod prysznicem). Produkt jest biały o gęstej, kremowej konsystencji - jednocześnie jest ona w odczuciu dość śliska, jakby silikonowa. Zapach nieco chemiczny - przypominający starsze kosmetyki fryzjerskie Moje włosy to długie, typowe niskopory, którym nie trzeba zbyt wiele do szczęścia. Niestety ta maska sprawiła, że były one jakby szorstkie i sztywne w dotyku, mniej błyszczące i na dodatek puszyły się (co normalnie raczej się nie zdarza). Zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu wersja z winogronem - do tej na pewno nie wrócę.

Opakowanie jest na zakrętkę i wymaga od nas samodzielnego nabierają produktu. Jest to na plus, ponieważ opakowanie możemy ponownie wykorzystać po jej zużyciu. Tutaj, kończą się moje dobre odczucia do tego kosmetyku. Konsystencja jest gęsta i lekko lejąca, o białym kolorze. Podczas nakładania nie jest śliska. Zapach wyrazisty, męski. Podczas nakładania maski na włosy czuć dobrze jej zapach, lecz po spłukaniu znika on całkowicie. Podczas nakładania jej miałam uczucie, że od razu wsiąkła we włosy. O wczesywaniu jej we włosy nie było nawet mowy. Bardzo mi się to nie podobało, ale postanowiłam poczekać na efekty i dopiero wtedy ocenić, ponieważ moje włosy kochają proteiny. Jednak jedyne co osiągnęłam dzięki niej to szorstkie, pozbawione blasku oraz okropnie plączące się włosy. Jest to mój pierwszy włosowy bubel, który naprawdę nic nie zrobił na moich włosach. Wręcz efekt podobny, jakbym umyła włosy samym szamponem. Nic nie zmieniała także kwestia, ile dawałam jej na włosy, Czy mało, czy dużo, za każdym razem miałam tak samo nieprzyjemne włosy.