Avon Unlimited Drama Instant Lift Mascara Podkręcający tusz do rzęs

Tusz do rzęs to u mnie podstawa makijażu, zwłaszcza od ostatnich kilku miesięcy. Ostatnio rzadko sięgam po cienie i eyelinery, dlatego tusz musi być. Z Avonu zamawiam kolorówkę od czasu do czasu i czasem trafiają się perełki, ta maskara raczej nią nie jest. Zacznę od opakowania, które mi się nie podoba. Jest duże, z grubą srebrną końcówką, jakoś tak tanio i kiepsko to wygląda. Do tego napisy szybko się ścierają. Ale gdy tylko zobaczyłam szczoteczkę, to zatliła się nadzieja, że może nie będzie tak źle. I faktycznie, jest ona w moim typie i to chyba największy atut tej maskary. Szczoteczka z klasycznego włosia, wygięta w dość duży łuk. Perfekcyjnie podkręca rzęsy, dociera do każdej z nich, mimo, że nie jest zwężana. Z kolei tusz... Mokry jak nie wiem co, rzadki, rozmazujący się, malowanie przez tą konsystencję to utrapienie. Oczywiście za każdym razem upaćkana powieka, choćbym nie wiem jak się starała. Ogromny minus, co więcej, tusz wcale nie gęstnieje z biegiem czasu, mam go już kilka miesięcy i jest tak samo. Jak już się natrudzimy z malowaniem to efekt jest fajny. Tusz ma smoliście czarny kolor, jest wyrazisty i nie blaknie. Pięknie podkręca rzęsy i je pogrubia. Lekko wydłuża, ale przede wszystkim podkręca i pogrubia. Ogólnie nadaje efekt dużych rzęs, spojrzenie jest mocno podkreślone. Trochę ponarzekam na odporność na wilgoć - niestety lubi się rozmazywać już przy maleńkiej łezce, przy łzawieniu oczu na słońcu, starcia z deszczem pewnie też nie przetrwa. Cena jak najbardziej ok, zwłaszcza w internecie można dorwać go za dosłownie dychę. Oceniam na 3, bo pomimo ładnego efektu, ma sporo wad, które mnie zniechęcają.

Nigdy nie byłam miłośniczką tuszów z Avonu! Poprzednie tusze były po prostu do niczego. Ale muszę przyznać że w zakresie tuszów do rzęs Avon mocno poszedł do przodu. Tusz Unlimited Drama jest jawnym przykładem jak bardzo się Avon poprawił w ten dziedzinie! Tusz pięknie pogrubia i wydłuża rzęsy. Szczoteczka jest dość gruba, więc nie sprawdzi się wśród miłośniczek cienkich silikonowych szczotek, dla tych Pań polecam ten drugi tusz Unlimited (także świetny) Nie jest drogi.

Największą zaletą tego tuszu jest jego poręczna szczoteczka. Jest zaprojektowana pod takim kątem, że naprawdę świetnie się nią manewruje. Trzonek jest dosyć duży i lekki, wygodnie się go trzyma. Szczotka wykonana z włosia, co wiele bardziej mi odpowiada niż tworzywo silikonowe. Ładnie pokrywa rzęsy, bez większego sklejania, lecz jak dla mnie nie jest to efekt sztucznych rzęs. Pod tym względem jest przyzwoicie. Nakładam dwie warstwy. Rzęsy rzeczywiście są uniesione i pogrubione w umiarkowany sposób. Tusz nie osypuje się i trwa na rzęsach aż do godzin późno- wieczornych, kiedy zmywam makijaż. Szata graficzna jak najbardziej na plus.