Ziaja Naturalnie pielęgnujemy, Tonik oczyszczanie skóry + lekki demakijaż 

Tonik ma 200ml,wygodne opakowanie,delikatny przyjemny zapach toniku zachęca do użycia,ma krótki skład a na pierwszym miejscu jest woda!???? Czuję po nim że skóra jest świeża,nie wyobrażam sobie swojej pielęgnacji bez toniku a ten nadaje się świetnie

Używam go od kilku lat i nie wiem już, ile buteleczek za mną. Jest najlepszy. Wydajny, ma delikatny zapach, dobrze traktuje skórę. Zmywa jak należy, cera jest delikatna i wygląda świeżo.

Tonik zamknięty został w butelce o pojemności 200ml z bardzo wygodnym atomizerem. Psikacz daje delikatną mgiełkę, która nie tworzy ciężkich plam. Zapach ma bardziej neutralny chodź można wyczuć bardzo subtelną nutkę kokosa. Zaaplikowany na twarz elegancko się wchłania ale nie byłabym sobą gdybym nie sięgnęłam po wacik kosmetyczny - niestety nie używając go czuje się bruda. Po użyciu kosmetyku cera pozostała gładka, wstępnie nawilżoną oraz gotowa do dalszych czynności pielęgnacyjnych. Nie zauważyłam żadnych większych zmian. Kosmetyk spełnia się w swojej codziennej roli tonizacji cery. Nie podrażnia ani nie uczula.

Ziaja Naturalnie pielęgnujemy, Tonik oczyszczający skóry + lekki demakijaż, niestety mnie nie porwał. Używałam go głównie jako tonik, bo nie zauważyłam żadnego działania demakijażowego. Atomizer jest w porządku, rozpyla przyjemną mgiełkę, nie wypluwając dużych kropli, a zapach... cóż, przypomina mi trochę rumiankowy papier toaletowy (XD). Jeśli chodzi o działanie, to dla mnie było niemal niewyczuwalne – miałam wrażenie, że spryskuję twarz po prostu zapachową wodą. Mimo że bardzo lubię markę Ziaja, do tego produktu raczej nie wrócę.

Zużyłam już kilka butelek i chętnie do niego wracam. Jestem uzależniona od toników. Ogromny plus na skład i delikatny, ledwie wyczuwalny zapach. Skóra jest lekko nawilżona po nim, nie świeci się. Po demakijażu czasem jeszcze zbiera niedomyte resztki z twarzy, ale nie nadaje się do demakijażu samodzielnie. Latem, w upalne dni, chętnie przemywam nim twarz w ramach oczyszczenia i odświeżenia w ciągu dnia. Pozostawia uczucie świeżości delikatnego nawilżenia. Fajne, minimalistyczne opakowanie.

wykorzystałam całe opakowanie tego toniku i muszę przyznać, że jestem z niego zadowolona. pozostawia przyjemne uczucie nawilżenia na twarzy i szyi zaraz po myciu twarzy. mam cerę trądzikową/mieszaną, a ten tonik nie podrażnił, ani nie spowodował większego wysypu niedoskonałości. ma delikatny i nieprzytłaczjący zapach, co można uznać za spory plus, gdyż często toniki czy hydrolaty bywają dość duszące. opakowanie również zasługuje na pochwałę. szata graficzna - minimalistyczna, ale za razem przyciągająca oko. cała seria "naturalnie pielęgnujemy" wygląda profesjonalnie. mogłaby się równać, nie tylko pod względem wizualnym, ale także działaniem, z niektórymi o wiele droższymi kosmetykami

Lubię kosmetyki Ziaji i co rusz w mojej łazience pojawia się coś z jej oferty. Tym razem dostałam w prezencie tego oto reprezentanta linii Naturalnie pielęgnujemy. Jestem bardzo zadowolona z toniku, choć odrobinę lepiej spisał się u mnie jego brat z serii Antyoksydacja.

Tonik jest niezwykle wydajny mimo standardowej pojemności. Zapach ledwo wyczuwalny, świeży. Bardzo przyjemnie odświeża twarz, stosuję zarówno rano jak i wieczorem. Nie posiada żadnych wad. Z czystym sumieniem mogę go polecić, skład tez bardzo ciekawy. Na promocji za 9zł - z resztą nawet bez opłaca się go kupić za 12zł.

Od pewnego czasu toniki i hydrolaty zresztą jak pozostałe kosmetyki testuję bez opamiętania :D i rzadko kiedy wracam po ten sam produkt a jeśli już to w odstępie dłuższego czasu. Marka Ziaja jest mi dobrze znana,lubię polskie kosmetyki i staram się wspierać nasz rynek mimo że ciągnie mnie niesamowicie do włoszczyzny i to nie tej gotowanej ;). Moja cera:dojrzała(47 lat), sucha,przebarwienia,nierówny koloryt,rozszerzone pory,wysoka tendencja do zapychania i powstawania niedoskonałości. Tonik znajduje się w buteleczce w klimacie eko,posiada wygodny rozpylacz który aplikuje mgiełkę,można też odkręcić i stosować za pomocą wacika. Makijaż wykonuję codziennie i jest to zawsze korektor,podkład,tusz,cienie do oczu,jednak tonik z serii Naturalnie Pielęgnujemy był u mnie używany wyłącznie do tonizowania cery po oczyszczeniu żelem.Moje pierwsze skojarzenie co to za zapach?Sianokosy? Zboże?Był dla mnie aż zbyt naturalny ;),tonik stosowałam codziennie rano i wieczorem,przy porannej pielęgnacji za pomocą atomizera a wieczorem za pomocą wacika,niestety ale nie wiem jakim cudem ten tonik mnie…przesuszał i cerze towarzyszyło uczucie napięcia i ściągnięcia. Nie zmiękczał skóry ani jej nie nawilżał a wręcz odwrotnie musiałam czym prędzej nałożyć krem,dlatego jestem bardzo zdziwiona po tylu opiniach że u mnie się nie sprawdził,może to nie był jego czas? Z ciekawości będę chciała przetestować inny produkt z tej serii ale do toniku raczej nie wrócę ,przy marce Saloos to Ziaja tonik z tej serii niestety ale wypada słabo.

Tonik z dobrym składem. Świetnie nawilża, nie ściąga skóry. Produkt nadaje się do cery wrażliwej, nie podrażnia jej. Nie ma jakiegoś konkretnego zapachu, raczej taki lekki, typowy dla tej firmy. Wygodny atomizer ułatwiający szybkie i równomierne nałożenie produktu.

Kocham ten produkt i zawsze do niego wracam. Ma piękny zapach (jak cała seria), wspaniałe kojące działanie, fajny atomizer, poręczną butelkę i generalnie nie zauważyłam żadnych wad tego produktu. Nie ma spektakularnego działania, które zwali z nóg ale fajnie przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji. Lubię też w ciągu dnia spryskać nim skórę dla lekkiego odświeżenia. I ten zapach!!! Nie działa cudów jako samodzielny produkt, ale to naprawdę dobry tonik/mgiełka i spełnia swoje zadanie w rutynie pielęgnacyjnej. Jeśli kiedyś nasze drogi się rozejdą, to bardzo chętnie do niego wrócę. Choćby z sentymentu.

Jak dotąd wszystkie kosmetyki Ziaji z serii "Naturalnie pielęgnujemy" są dla mnie jakimś fenomenem. Kosztują mało i działają tak, jak powinny. Wcale się nie dziwię, że dostają odznaczenie KWC. Perły zasługują na uwagę :) Przed kupnem tego toniku nie poznałam jego opinii w Internecie, wzięłam go w sumie tak na przeczucie, bo po pierwsze - marka Ziaja jest jedną z moich ulubionych, a po drugie - akurat była na niego promocja, a kończył mi się właśnie hydrolat różany z Lirene. Cieszę się, że na niego postawiłam. Robi to, co tonik powinien robić. Opakowanie Zapewne znowu się powtórzę, ale Ziaja naprawdę umie w opakowania swoich kosmetyków. Bardzo lubię w tej serii szatę graficzną opakowań, dla mnie jak zwykle są piękne czytelne i przejrzyste. Zawsze będę to powtarzała - minimalizm Ziaji i zmysł artystyczny przy tworzeniu kolejnej etykiety to coś, co skrada moje serce za każdym razem. Do tego posiada atomizer, który bez problemu rozpyla tonik i tworzy lekką mgiełkę, jego aplikacja to cud i miód :) Nie mogę zapomnieć o świetnej pojemności i niskiej cenie. Za 200 ml płynnego złota zapłaciłam około 10 zł. Działanie/ zapach toniku Według producenta tonikiem możemy zmyć lekki makijaż. Ja osobiście się na to nie pokusiłam, wolę oczyszczanie dwuetapowe - olejek, a potem żel. Tonikiem typowo zraszam twarz po wieczornym myciu cery. Nadaje się do tego świetnie, ponieważ ratuje uczucie ściągnięcia i cudownie zmiękcza skórę, przez co przygotowuje ją na kolejne etapy pielęgnacji. Poza tym Ziaja stworzyła tonik z naprawdę kilku składników, tj. inuliny, tapioki, oliwnych fitosteroli i mikroelementów z wody morskiej. Jest mało, a jak dobrze wpływa na skórę. Buzia ewidentnie chłonie ten tonik, po użyciu zdecydowanie wyczuwam dobre odżywienie i nawilżenie. Tonik pachnie delikatnie, naturalnie. Nie ma w składzie żadnych dodatkowych aromatów czy barwników. Osobiście uważam, że produkt nada się skórom wrażliwym, suchym... chociaż, czekajcie. Chyba nada się po prostu każdej, bo przez swoje działanie regulujące - może tez dobrze wpływać na skórę tłustą i ze zmianami trądzikowymi. Jest to po prostu produkt bezpieczny i uniwersalny. Z pewnością jest to produkt, który będę rekomendować każdemu, kto się mnie o niego spyta. Jest jak na Ziaję przystało - prosto i konkretnie. Wszystko, o czym producent pisze jest prawdą. Moje zaufanie do marki znowu wzrosło.

Tonik to mój niezbędny etap pielęgnacji i obowiązkowu krok po oczyszczaniu cery. Tonik Ziaja z serii Naturalnie pielęgnujemy interesował mnie odkąd został nagrodzony nagrodą KWC, musiał czymś skraść serca Wizażanek, co tym bardziej wzbudziło moją ciekawość. Ten tonik to moje odkrycie - świetnie odświeża cerę, wyrównuje jej pH po myciu, nawilża skórę i wspomaga działanie innych kosmetyków pielęgnacyjnych. OPAKOWANIE Tonik znajduje się w sporej wielkości, zgrabnej butelce z aplika torem typu spray, który pozwala na komfortową i szybką aplikację. Butelkę wykonano z przezroczystego plastiku , przez co dokładnie widac zużycie. Podoba mi się ta prostota charakterystyczna dla marki, opakowanie jest schludne i proste. TONIK Tonik zawiera mieszankę składników o działaniu łagodzącym i nawilżającym takich jak ekstrakt z oliwki, tapioka,iniulina. Nakładam tonik zawsze po oczyszczeniu twarzy na lekko wilgotną jeszcze skórę. Świetnie przywraca skórze naturalne pH, nawilża, koi i łagodzi. Niweluje uczucie ściągnięcia i przesuszenia. Ma delikatny zapach. Produkt ma bardzo dobry, naturalny skład, 99% składników pochodzenia naturalnego, jest wegański. To jeden z lepszych toników jakie stosowałam, przede wszystkim działa dokładnie tak jak obiecuje producent. PLUSY Praktyczna i łatwa aplikacja Skuteczność: nawilża, wygładza, łagodzi Naturalny skład Ładne i praktyczne opakowanie Wydajność

Tonik ma lekki przyjemny zapach, nie podrażnia. Ma dobry skład. Posiada atomizer co dla mnie jest na plus, bo można psikać twarz jak mgiełką. Całkiem przyzwoity tonik jak za tak małe pieniądze.

Bardzo lubię toniki Ziaji i ten również mnie nie zawiódł. Ma ultradelikatny zapach, który raczej nikomu nie powinien przeszkadzać. Tonizuje skórę bez uczucia ściągnięcia. Prosty skład, przejrzyste opakowanie.

Naprawdę nie wiem jak mogłam trafić na niego tak późno, oczywiście poszłam tropem balsamu z tej samej serii - tonik okazał się drugim strzałem w dziesiątkę. Cudownie odświeża, nawilża i koi skórę, zarówno po wieczornym demakijażu jak i po przebudzeniu, super że jest to produkt w buteleczce z atomizerem, bardzo sobie chwalę ten sposób aplikacji wszelkiego rodzaju toników i mgiełek, ma dobry skład oraz cudowny delikatny i świeży zapach . Spryskuję nim twarz, szyję oraz dekolt, genialnie przygotowuje moją skórę do aplikacji kolejnych produktów pielęgnacyjnych. Na ten moment to mój ulubiony tonik.

Urzekła mnie prostota tego toniku, jego atuty ekologiczne również. Jest taki... czysty. Używam go po wieczornym demakijażu jako tonik, a gdy nie mam swojego ulubionego płynu do demakijażu oczu, jako wsparcie do dokończenia demakijażu oka, by domyć (tu z pomocą wacika) wszelkie pozostałości bez tłustości dwufazy. Wszystko przebiega skutecznie. Przyjemnie tonizuje skórę, nie pozostawia uczucia ściągnięcia. Nie żałuję go sobie i używam na twarz i dekolt prosto z dyfuzora, który rozpyla rozkoszną mgiełkę. Dzięki temu tonikowi moja skóra jest dobrze przygotowana na dalsze kroki pielęgnacyjne. Działa, bo nie pojawiają się po nim żadne wypryski związane z zaburzeniem PH. Zapach jest ultradelikatny i odświeżający. Jest wydajny i dzięki prostej jasnej buteleczce widać ile płynu zostało. Na pewno będę często do niego wracać.

Tonik z serii Naturalnie Pielęgnujemy ma delikatny zapach, nie posiada w składzie alkoholu, więc nie piecze przy nakładaniu. Dobrze tonizuje, nawilża twarz i faktycznie można z nim zmyć bardzo delikatny makijaż. Jak dla mnie spełnia swoje funkcje, ale mnie nie zachwycił. Może kiedyś do niego wrócę. Pozatym z serii Naturalnie pielęgnujemy polecam żel pod prysznic i serum go twarzy.