Bioderma Sebium Night Peel Delikatny peeling dermatologiczny na noc

Bioderma Sebium Night Peel to wysokiej jakości peeling dermatologiczny, który skutecznie poprawia teksturę skóry, zmniejsza widoczność porów i redukuje przebarwienia. Produkt jest szczególnie polecany dla osób z mieszaną i tłustą skórą, skłonną do niedoskonałości. Mimo że może powodować łagodne podrażnienia na początku stosowania, jego efektywność i korzyści dla skóry sprawiają, że jest wartym rozważenia dodatkiem do nocnej rutyny pielęgnacyjnej. Regularne stosowanie peelingu, wraz z odpowiednią ochroną przeciwsłoneczną w ciągu dnia, może znacząco poprawić wygląd i kondycję skóry. Konsystencja i zapach: Bioderma Sebium Night Peel ma lekką, żelową konsystencję, która łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Produkt ma delikatny, świeży zapach, który jest przyjemny, ale nie przytłaczający.

Uwielbiam ten peeling stosowałam go całą wiosnę i lato, sprawdza się doskonale, delikatnie złuszcza i uspokaja skórę. Całkowicie zasycha, wystarczy cienka warstwa i wystarcza na naprawdę długo. Lubię moją skórę po nim, mam wrażenie że jest czysta, świetlista i zadbana. Oczywiście nie rozprawi się z bliznami po trądziku czy mocnymi defektami, raczej działa delikatnie, ale skutecznie, poprawia wygląd cery pp pierwszym użyciu, regularnie stosowany pomaga rozprawić się z niechcianymi towarzyszami :) plus, że można go stosować nawet latem.

Bardzo fajny produkt na zimowe zregenerowanie skóry. Z dnia na dzień skóra jest coraz bardziej wygładzona, przebarwienia powakacyjne zniknęły a cera jest coraz bardziej rozświetlona. Nie znam podobnego produktu.

Lubię w sezonie jesienno- zimowym stosować produkty z kwasami. Tutaj mamy 15% kwas glikolowy. Jest to kwas naturalny więc też dobrze tolerowany przez skórę. Oprócz niego w produkcie znajdziemy tez d-panthenol oraz patent Biodermy o nazwie Fluidactiv, który zapobiega powstawaniu niedoskonałości , redukuje wydzielanie sebum. Serum przeznaczone jest dla skóry tłustej oraz mieszanej. Zamknięte jest w wygodnej i higienicznej butelce z pompką. Serum ma żelową, średnio gęstą formułę i delikatny, prawie nie wyczuwalny zapach. Serum stosowałam na noc po uprzednim oczyszczeniu skóry. Nie jestem ekspertem w kwestii stosowania kwasów dlatego starałam się to serum łączyć z czymś bardzo delikatnym. Jednocześnie czułam taką potrzebę bo po aplikacji po chwili czułam lekkie ściągnięcie skóry. Finalnie aplikowałam po nim żelowy, lekki krem z aloesem i kwasem hialuronowym. Posiadam skórę mieszaną, nie jest wrażliwa i nie zauważyłam po serum, żadnego podrażnienia, pieczenia czy zaczerwienienia. Zauważyłam za to wygładzenie...i to jakie! Już w zasadzie po pierwszej aplikacji budzicie się ze skórą gładką jak pupka niemowlaka. Z upływem kolejnych dni stosowania pory wyraźnie się zmniejszają, wydzielanie sebum znacznie redukuje. Po nie całych dwóch tygodniach budziłam się rano z gładką, niemalże matową cerą, miałam wrażenie, że z mieszanej zaczęła się robić normalna. Nie wiem czy to ten kwas bo nigdy wcześniej nie stosowałam go w takim stężeniu ale na moją skórę zadziałał wręcz genialnie. Zauważyłam też wyrównanie kolorytu skóry. To zdecydowanie jeden z najlepszych produktów wygładzających i redukujących wydzielanie sebum jaki do tej pory stosowałam. Jeśli macie skórę mieszaną lub tłustą musicie spróbować.