Essence Lip Care Booster 10% Lemon Oil Caring Lip Peeling Peeling do ust

Peeling do ust marki Essence o nazwie Lip Care Booster 10% Lemon Oil kupiłam już jakiś czas temu. W okresie jesienno-zimowym używam tego typu peelingów z większą częstotliwością, ponieważ moje usta zawsze cierpią przez niskie temperatury, wiatr i suche powietrze. Peelingi do ust są więc absolutnym must have w mojej kosmetyczce i sięgam po nie kilka razy w tygodniu. Kosmetyk spisuje się bardzo dobrze: złuszcza martwy naskórek, doskonale wygładza usta i mam wrażenie, że także je nawilża. Oczywiście nie wiem, jakie byłoby jego działanie nawilżające, gdybym stosowała go solo, natomiast do spółki z balsamami i olejkami do ust tworzy świetne pielęgnacyjne combo. Peeling ma żółty kolor, zapewne za sprawą ekstraktu ze skórki cytryny i bardzo ładnie pachnie. Czy zapach jest cytrynowy? I tak, i nie. Dla mnie to cytrynowy cukier z nutką czegoś owocowego. Najważniejsze jednak, że spełnia swoją podstawową rolę pielęgnacyjną. Zapach to tylko miły dodatek. Drobinki złuszczające są średniej wielkości, optymalne dla delikatnej skóry warg. Peeling nie robi krzywdy, a po jego zastosowaniu usta od razu są miłe w dotyku, wygładzone i wypielęgnowane. Dla kogoś, kto ma dużą skłonność do pierzchnięcia i wysychania skóry warg powinien okazać się strzałem w przysłowiową 10-tkę. Kosztuje niewiele. Za słoiczek o pojemności 11g zapłaciłam niecałe 10 zł, a dodam, że przy naprawdę częstym aplikowaniu przez ok. 2 miesiące zużyłam zaledwie połowę opakowania. Wniosek- produkt jest wydajny. Jeśli już mowa o opakowaniu, to mini słoiczek, zatem musi być uroczy. Wykonany jest z transparentnego plastiku, a jego jedynym akcentem kolorystycznym jest żółta zakrętka ze smakowitą grafiką w cytryny. Opakowanie jest minimalistyczne i bardzo mi się podoba. Jak świat długi i szeroki, na drogeryjnych półkach znaleźć można mnóstwo peelingów do ust. Zapytacie, czym ten różni się od innych. Chyba różni go niewiele. Od peelingu wymagam dwóch rzeczy- złuszczania i wygładzania, a ten produkt obie te obietnice spełnia. Dodatkowo kosztuje niewiele i jest wydajny. Biorąc więc pod uwagę stosunek ceny do jakości uważam, że akurat w przypadku tego typu kosmetyków peeling ten jest zupełnie wystarczający i nie widzę powodów, dla których miałabym płacić większe pieniądze za inny peeling do ust np. jakiejś topowej marki. Polecam cytrynowy peeling od Essence wszystkim Wizażankom mojej opinii daje on zupełnie wystarczające efekty.

Peeling zamknięty w uroczym zakręcanym słoiczku. Cudownie pachnie, świetnie peelinguje oraz fajnie nawilża usta. Jest też bardzo wydajny i przystępny cenowo. Kupiłam z czystej ciekawości i nie zawiodłam się, mam zawsze kupiony zapas. Jego "ostrość" określiłabym jako średnią, czyli idealną. Radzi sobie z suchymi skórkami, nie robiąc przy tym krzywdy. Jest super !