Bielenda Professional SUPREMELAB Barrier Renew, Odżywczy krem pod oczy z ceramidami 

Kupiłam z polecenia makijażystki po makijażu próbnym na moje wesele. Po miesiącu wracając do niej na docelowy makijaż można było zauważyć znaczącą różnicę w wyglądzie skóry pod okiem jak i samego makijażu. Pani makijażystka powiedziała, że poleca go każdej pannie młodej i jest to częste, że wracają właśnie z widocznie "naprawioną" okolicą pod okiem. Jestem zachwycona, został ze mną na dłużej, bo używam go już około rok.

Stan mojej skóry: podrażniona w zewnętrznych kącikach oczu, często niedosypiam i mam długotrwały kontakt ze światłem niebieskim. Codziennie noszę makijaż. Od kremu pod oczy oczekuje przede wszystkim mocnego nawilżenia i niepogarszania podrażnień, a także tworzenia mocnej warstwy okluzyjnej. Krem jest wydajny, z pompką wszystko w porządku. Ma lekką konsystencję, która nie przeszkadza w nakładaniu makijażu. Dobra wydajnosc, nie pachnie. Niestety nawilża dość mizernie przy bardziej wymagającej skórze i nie ochronił mnie przed zwiększeniem podrażnień. Nie zauważyłam szczególnej redukcji wizualnych oznak zmęczenia i zwiekszenia regeneracji oraz jedrnosci. Za tą cenę jestem w stanie znaleźć ciekawsze propozycje, jednak dla osób z mniej wrazliwa skóra może być okej.

Największym fanem tego kremu w mojej rodzinie jest mój tato. A to już trochę mówi o produkcie, bo to człowiek który raczej nigdy nie dbał o skórę i ciężko go namówić na używanie jakichkolwiek kosmetyków poza dezodorantem i żelem pod prysznic. Tato nigdy nie chronił się przed słońcem ani nie używał kremów nawilżających, jego skóra jest ekstremalnie sucha, a pod oczami sucha do tego stopnia że ściągnięcie było widać gołym okiem i sprawiało dyskomfort. Próbował różnych kremów, ale odkąd poleciłam mu ten krem, nie chce słyszeć o żadnym innym. Regularnie kupuje sobie jego zapasy i systematycznie używa. Skórę pod oczami ma widocznie ukojoną i lepiej nawilżoną. Nie wygląda już tak pergaminowo, a przez to wydaje się wizualnie odmłodzona. To samo z resztą zauważyłam sama stosując ten krem, natomiast ja zrezygnowałam na razie z kremów pod oczy, nie widzę takiej potrzeby i na okolice oczu nakładam ten sam krem, którego używam do reszty twarzy. Krem jest dość gęsty, ale raczej można go nazwać bogatym, nie tłustym. Jest dobrym dopełnieniem serii dla osób które wolą mieć osobny produkt pod oczy. Obecnie kremu pod oczy z Bielendy regularnie używają moi rodzice, mama pomiędzy testuje sobie też inne, jednak zawsze ostatecznie wraca do serii z ceramidami, natomiast dla taty inne kremy mogłyby nie istnieć. Good job, Bielendo, za stworzenie kremu który sprawdza się wielu pokoleniom.

Kosmetyki z ceramidami z marki Bielenda towarzyszą mi już od dawna i bardzo się ucieszyłam kiedy do tej serii dołączył krem pod oczy. Produkt zamknięty jest w wygodnym opakowaniu z pompką. Krem ma przyjemną konsystencję, nie jest zbyt rzadki ani zbyt gęsty. Wchłania się dość szybko i daje poczucie nawilżenia i ukojenia skóry. Po nałożeniu kremu czuć, że jest to odżywczy i nawilżający kosmetyk. Krem u mnie sprawdza się świetnie. Skóra jest dobrze nawilżona i odżywiona. Mam też wrażenie, że okolica pod oczami zrobiła się bardziej jędrna i wygładzona. Po dłuższym używaniu kremu skóra wygląda naprawdę dużo lepiej. Widać działanie kremu. Jest też bardzo wydajny. Aktualnie zużywam już drugie opakowanie a kolejne czeka w zapasie. Ten krem zostanie ze mną na dłużej bo bardzo się polubiliśmy ♥️ Polecam :)

Zdecydowałam się na niego, ponieważ szukałam trochę droższego kremu pod oczy i do tego w bardziej higienicznym opakowaniu niż do tego pory używałam (słoiczek). Pompka idealnie odmierza ilość jaką potrzebuję na okolice pod oczami. Do tego jest treściwy, więc ja używam go na noc. Bardzo dobrze nawilża, a stosowany regularnie spłyca drobne zmarszczki mimiczne. Właśnie jestem w trakcie drugiego opakowania i chyba zostanie ze mną na dłużej ;)

Produkt wart przetestowania dla każdej osoby niezależnie od wieku. Działa świetnie na okolice oczu, dobrze ją odżywiając i nawilżając. Spełnił w 100% moje oczekiwania. Polecam bardzo każdemu, warto brać w ciemno, a wiem, że 90% osób będzie zadowolonych. Krem na lekką konsystencję, która szybko się wchłania i efekt nawilżenia czuć już po nałożeniu. Produkt ma 15 ml, ale starsza na bardzo długo. Pompka działa sprawnie i nie zapycha się. Uważam, że jest wart swojej ceny, a tym bardziej polecam polować na promocje, która często sięga aż do 50%.

Od dłuższego czasu szukałam kremu, który skutecznie nawilżył by moja okolicę pod oczami a przy okazji wyglądał dobrze pod korektorem. Miałam już krem ceramidowy do twarzy z tej samej serii i byłam bardzo ciekawa tego produktu. Po dłuższym czasie użytkowania go mogę go z całego serca polecić. Moja okolica oczu nigdy nie wyglądała lepiej, tak promiennie i zregenerowanie.

Krem ma lekką konsystencję. Szybko się wchłania i nie "rozplywa" się na oczy. Skóra po jego użyciu jest miękka, bardzo nawilżona, dobrze odzywiona. Nie miałam uczucia podrażnienia oka. Olbrzymią zaletą dla mnie jest opakowanie airless. Krem jest bardzo wydajny.

Mam normalną skórę pod oczami z lekkimi zasinieniami i zmarszczkami (chociaż mam 29 lat). Krem używam rano i wieczorem, niestety u mnie sprawdził się średnio :( Oprócz delikatnego, krótkotrwałego nawilżenia nie robi nic :( Po nałożeniu kremu wygląda jakby zmarszczki były ciut wygładzone, ale po jakichś 5-10 minutach wszystko wygląda już tak samo. Plus za opakowanie z pompką i że dobrze współgra z każdym makijażem. Jest też bardzo wydajny. Używam go już kilka miesięcy i nie widzę żadnego efektu, szkoda. W skrócie: Zalety: - opakowanie z pompką - dobrze współgra z każdym makijażem - bardzo wydajny - oczy po nim nie łzawią Wady: - nawilża tylko krótkotrwale - oprócz tego krótkiego nawilżenia nic nie robi - po dłuższym używaniu brak efektów - cena

Moje cera: mieszana. delikatna Moja cera pod oczami: dleikatna, zasinienia, brak większych zmrszczek Opakowanie: idealne dla kremu pod oczy aby łatwo wydzielić porcje, która jest nie za duża, nie za mała Zapach: brak, na plus. Nie lubę aby kosmetyki do okilic oka mocno pachniały Formulacja: srednio gęsta, dobrze sie aplikuje, krem nie migruje Działanie: mamy tutaj taka cermaidowa matrioszkę co totalnie daje otulenie. Krem zarówno nawilża jak i odżywia. Dla mnie fajny krem na dzień na sezon jesienno-zimowy. Składniki: Kompleks NMF: Arginina PCA + Glukoza + Mocznik + Mleczan Sodu+ Fitosfingozyna Cena: ok 60 zl, w promo +- 35 zl Ocena: Krem na 4+ za działanie, higieniczne opakowanie oraz stosunek ceny do jakości

Krem zamknięty jest w małej buteleczce z pompką. Ma lekką konsystencję dobrze się rozprowadza, szybko się wchłania. Jest bardzo wydajny. Skóra po aplikacji jest gładka i miękka. Ma delikatny zapach, który nie powinien nikomu przeszkadzać. Jedyny minus to słabe działanie przeciwzmarszczkowe.

Gdybym miała wskazać składniki w kosmetykach, które będą na tyle uniwersalne i skuteczne, że powinny przypasować każdej skórze, to postawiłabym właśnie na ceramidy. Niezależnie czy ma się skórę tłustą, czy suchą - dbanie o barierę hydrolipidową jest tak samo ważne. Dziś więc słów kilka o kremie pod oczy z ceramidami, który towarzyszył mi w ostatnim czasie. Warto, nie warto? Już zdradzam! Produkt: + zamknięty jest w wygodnym opakowaniu z pompką, która działa bez zarzutu, + posiada ledwo wyczuwalny zapach, + w konsystencji jest lekki i kremowy, szybko się wchłania i nie zostawia żadnej nieprzyjemnej warstwy, a taką otulającą powłoczkę, + nadaje się pod makijaż, gdyż nie wpływa w negatywny sposób na jego trwałość, + wieczorami fajnie spisywał się nałożony grubszą warstwą w formie maski, + bardzo dobrze i długotrwale nawilża, + wygładza, uelastycznia i zmiękcza, + daje uczucie ukojenia, łagodzi oraz odświeża spojrzenie, skóra wygląda na bardziej wypoczętą i zadbaną, +/- jest średnio wydainy, jednak ja też go sobie nie żałowałam. Co ciekawego w składzie poza ceramidami? M.in. skwalan, masło shea, olej jojoba, hialuronian sodu, beta-karoten, olej sojowy. Do kupienia w różnych miejscach online za ok. 45zł/15ml. Podsumowując: jeśli szukacie kremu pod oczy, który przede wszystkim będzie dobrze i długo nawilżał skórę - zdecydowanie warto zerknąć na ten. Myślę, że kiedyś chętnie do niego wrócę.

Uwielbiam linię Bielenda Supremelab. Tym razem w moje ręce wpadł odżywczy krem na noc z ceramidami. Używałam tego kremu również na dzień. I co z tego? Nikt tego nie kontroluje :D Ale na poważnie. Krem jest mega wydajny i ma bardzo wygodną pompkę ułatwiajacą aplikacje. Ma delikatny zapach, krem łatwo się rozprowadzał, a makijaż świetnie się pod nim trzymał. Moja skóra się bardzo polubiłam z tym kremem. Twarz wyglądała promieniście, nie zapychał. Ja jestem na tak, na pewno kupię go ponownie. Minusem jest cena, chodź w internetowych drogeriach można go dorwać na promocji za mniej niż 50zl

Krem naprawdę dobrze nawilża, jest gęsty, zostawia też lekki film na skórze - mi to nie przeszkadza, lubię go stosować na noc i do tego w grubszej warstwie - jak maskę :) Wtedy wydaje mi się, że efekt jest lepszy Skóra jest odżywiona, nawilżona i moja strefa "T" już się nie przetluszcza po jego użyciu Można go kupić w fajnej cenie na promocjach, dostępny jest w rossmannie i tam go kupilam Krem z pewnością zostanie ze mną na dlużej a wręcz stal się moim ulubieńcem :)

Skusiłam się na ten krem, bo wiele osób go zachwalało. Miałam wobec tego duże oczekiwania i nie zawiodłam się. Myślę, że jest krem uniwersalny dla każdego. Ma lekką formułę i choć zawiera ceramidy, nie obciąża skóry wokół oczu. Krem nie zbiera się, dobrze się wchłania, odpowiednio nawilżając tę okolicę.

•••Skóra pod oczami••• Jest cienka i posiadam delikatne zmarszczki mimiczne. Nie mam problemu z cieniami czy workami pod oczami, jednak dobre nawilżenie to u mnie podstawa zwłaszcza pod makijaż. Nie zawsze gorszy wygląd pod oczami nie jest winą korektora a słabym nawilżeniem tej okolicy. Na noc lubię kremy odżywcze. W trakcie stosowania kremu moja okolica pod oczami była w dobrym stanie. Nie była przesuszona. [ZALETY] + Nawilża, jednak to takie podstawowe nawilżenie, nic szczególnego + Dobry pod makijaż i wystarczający + Lekka konsystencja + Szybko się wchłania + Bezzapachowy + Opakowanie, jednak nie widać zużycia [WADY] - Konsystencja kremu i jego właściwości nie przyczyniły się abym czuła odżywienie skóry, brakowało i tego w szczególności na noc

Miesiąc używania i... jest gorzej niż było! Moja 43 letnia skóra pod oczami jest cienka, skłonna do podrażnień i obciążania. Przesusza się od źle dobranego korektora, wiatru, klimatyzacji, a wtedy pokazują się drobne zmarszczki. Dbam o nią szczególnie. Skończyły mi się dwa ulubione polskie kremy pod oczy, paptydowy Bandi i Basic Lab, sięgnęłam na szybko po Bielendę w promocji w Rossmanie. Konkluzja jest prosta - nie wrócę do tego kremu, nawet za darmo. Kremu używałam sumiennie przez miesiąc, dwa razy dziennie, rano i wieczorem. To na pewno nie jest krem dla wymagającej, dojrzałej skóry. Nawilżenie jest minimalne i chwilowe – tu nie ma mowy o żadnym długotrwałym działaniu, lepiej nawilżają niektóre basicowe kremy za 10zł. Krem jest bardzo lekki, nie zostawia warstwy okluzyjnej. Wchłania się szybko i szybko pozwala na dalsze kroki pielęgnacji czy makijażu – ale w ogóle go nie czuć, nie ma obiecanego stopnia nawilżenia nie mówiąc już o jakimkolwiek odżywieniu, co zresztą świetnie widać jeśli pod oczy najpierw użyje się serum z kofeiną – dramat, krem sobie z tym zwyczajnie nie radzi, trzeba nakładać pod oczy kolejny kosmetyk. Po nocy, czy kładziony na serum czy solo, krem pokazuje u mnie swoje prawdziwe oblicze – nie robi absolutnie nic – skóra rano nie jest ani nawilżona, ani natłuszczona, ani delikatniejsza czy miększa. Nie ma mowy o jakimkolwiek zmniejszeniu cieni czy opuchlizny, ba, mam wrażenie że po nocy skóra pod oczami wyglądała dużo gorzej, pokazuje się siateczka zmarszczek których za dnia z lupą szukać. Poważnie, warto wydać inaczej te 60zł bo ten krem to jedno wielkie rozczarowanie pod marką która mam wrażenie już sama nie ma na siebie pomysłu i nie wie ile jeszcze rocznie wykrzesać z siebie bubli na drogeryjne i apteczne półki. Jeśli ktoś szuka ceramidowego kremu pod oczy który działa – polecam CeraVe, różnicę widać już po tygodniu.

Zacznę od tego że z tej serii przetestowałam już wszystkie produkty do twarzy jedne kocham drugie lubię i właśnie w tej drugiej grupie umieszczam ten krem. Moją skóra pod oczami jest standardowa, nie jest mega cienka i wrażliwa, chociaż ma tendencję do bycia suchą. Dlatego też zdecydowałam się na ten krem, miałam nadzieję, że ten krem pomoże zmniejszyć widoczność moich pierwszych zmarszczek pod oczami, tu niestety zrobił bardzo niewiele a nawet nic... Producent obiecuje, że: Doskonale nawilża, odżywia i regeneruje naskórek, a przy tym chroni w walce z oznakami starzenia się skóry. Zgadzam się że wszystkimi stwierdzeniami z wyjątkiem ostatniego. Ogólnie fajny, odżywczy krem o bogatej konsystencji, ładnie się wchłania, może być stosowany pod makijaż i na noc też jest bardzo fajny, bo skóra jest zregenerowana i wypoczęta. Myślę, że fanom konsystencji żelowych pod oczy może się nie spodobać, bo właśnie jest bardziej treściwy, olejowy Czy do niego wrócę? myślę że tak, może bardziej w okresie zimowym, a teraz szukam czegoś innego. Ale jeśli będzie w jakieś fajnej promocji to na pewno kupię na zapas.