Miya Cosmetics BEAUTY.lab, Maska ujędrniająco- odżywiająca z kompleksem wygładzającym [8%] 

Maseczkę Miya kupiłam na promocji w drogerii Rossmann za połowę ceny i uważam, że to był najlepszy zakup ostatnich miesięcy. Szukałam czegoś co nawilży i uelastyczni moją suchą i dojrzałą cerę bo 40 wiosen skończyłam jakiś czas temu :) Maseczka posiada piękne czerwone opakowanie, jest z plastiku z zakrętką. Czytelny skład i opis zachęca do zapoznania się z nią. Konsystencja gęsta, kremowa koloru białego. Zapach bardzo delikatny, dla mnie praktycznie niewyczuwalny może trochę pachnie jak krem Nivea. Aplikacja bezproblemowa, po prostu nakładamy grubszą warstwę na buzię i.....zapominamy :) A tak naprawdę to stosuję tę maseczkę co kilka dni tylko na noc, a to co się nie wchłonie wmasowuję w skórę i idę spać :) Działanie tej maseczki jest boskie ! Rano skóra jest nie do poznania! Nawilżona, wygładzona i wygląda na wypoczętą, ziemisty odcień znika raz dwa. Jestem zachwycona bo efekty użycia tej maseczki widać już po pierwszym użyciu. Jest to maska która naprawdę działa a nie tylko obiecuje. Odżywia i regeneruje. Spełnia wszystko to co obiecuje producent. Warta nawet standardowej ceny. Bardzo polecam ! Obiecuję, że nikt nie będzie zawiedziony.

Uwielbiam tę maskę- przyjemna konsystencja, ładny zapach, na drugi dzień widoczne i odczuwalne głębokie nawilżenie i napięcie skóry. Nawet po dłuższym używaniu (1 raz w tygodniu przez ponad rok) efekt jest nadal mocno odczuwalny! Serdecznie polecam. Jedynym minusem jest fakt, że opakowanie jest plastikowe, dodatkowo z "grubym" dnem tworzącym nieekologiczną iluzję, że produktu w środku jest więcej.

Staram się nie kupować masek jednorazowych z dwóch powodów - 1. za dużo plastiku na chwilową przyjemność, 2. działanie jednorazówki jest słabe. Bo cudów nie ma. Ta maska Miya spodobała mi się z opisu, a że lubię przede wszystkim maski, które nadają się na noc - kupiłam. Moja skóra jest dojrzała, mieszana, bez większych problemów. Ale potrzebuje nawilżania, ujędrniania, itd. OPAKOWANIE Plastikowy słoiczek w energetyzującym kolorze. Jeśli dobrze pamiętam nie było żadnego kartonika. Na słoiczku czytelne, wyczerpujące informacje. Dobrze się odkręca i zakręca. Trzeba palcami, ale moje palce są "klinicznie" czyste zanim dotykam twarzy. KONSYSTENCJA I ZAPACH Jak średnio gęsty krem. Zapach delikatny i ładny. STOSOWANIE Nie stosowałam jako maskę do zmywania. Zawsze na noc. Stosuję co kilka dni. Można nakładać dowolnie grubą warstwą, bo maska się nie roluje. Nie wchłania się całkowicie. Nawet rano są pozostałości na twarzy. Stosuję na esencję i serum (czasami na retinol, czasami niacynamid). Na twarz, szyję, dekolt. Można pod oczy. Nie piecze, nie podrażania. DZIAŁANIE Maska zdecydowanie przyjemnie nawilża i uelastycznia. Czy lepiej niż krem na noc? Trudno powiedzieć. Czy ma jakieś działanie odmładzające? Dobrze nawilżona skóra wygląda młodziej. Ale cudów nie należy się spodziewać. PODSUMOWUJĄC Znakomita maska na noc. Używam z przyjemnością.

Opakowanie to czerwony, prosty słoiczek z zakrętką. Maska ma białą, gęstą konsystencję o delikatnym przyjemnym zapachu. Takim kosmetycznym. Formuła jest wegańska, a 95% to składniki pochodzenia naturalnego w tym kompleks wygładzający 8% (ekstrakt z figi, ekstrakt z kwiatu migdałowca, aquaxyl, niacynamid, gliceryna roślinna), peptydy i witamina E. Zależnie od humoru można stosować na całą noc zamiast kremu lub na 30 minut nałożyć, a później zmyć. Ja uwielbiam maski całonocne więc właśnie tak jej używałam. Maska łatwo się nakłada i jest przyjemna w użyciu. Produkt genialnie odżywia skórę, wygładza i nawilża. Cera jest aksamitna w dotyku, wygląda bardziej promiennie i zdrowo. Podczas regularnego stosowania skóra jest bardziej sprężysta, jędrna i napięta. Wydajność również jest świetna. Polecam.

Czerwony plastikowy słoiczek z przezroczystym zabezpieczeniem informującym o pierwszym otwarciu zawiera 50 ml perfumowanej maski o konsystencji bogatego kremu. Nabieranie kosmetyku silikonowym pędzelkiem jest wygodniejsze i na pewno bardziej higieniczne niż robienie tego palcami, ale do rozprowadzenia lepiej jednak użyć opuszków. Mam mieszaną cerę z nadprodukcją sebum, rozszerzonymi porami i niedoskonałościami w strefie T, natomiast okolica pod oczami i policzki są suche; dodatkowo na czole oraz od skrzydełek nosa do kącików ust widoczne są już zmarszczki. Aplikacja jako maski na 30 minut przynosi mi widoczne wygładzenie i złagodzenie stanów zapalnych do poziomu ledwo widocznych lub nawet całkowite ich zniwelowanie; skóra jest wyraźnie odżywiona, napięta i ujędrniona. Nakładana jako maska nocna daje mocne napompowanie skóry, cera wygląda znacznie zdrowiej, czyściej i młodziej. Suche skórki całkowicie znikły i nie wracają u mnie nawet trzy dni od aplikacji, a rozszerzone pory były mniej widoczne. Standardowa cena w Rossmannie wydaje się być wygórowana, jednak wydajność i skuteczność w działaniu przemawiają za jej zakupem, dlatego w czasie promocji warto zaopatrzyć się w zapasy - ja kupiłam już kilka opakowań i obdarowałam kilka osób tym dobrodziejstwem. Jedynie mam zastrzeżenia do zapachu - mógłby być lżejszy, ale nawet w tym wydaniu jest znośny i nie powoduje u mnie bólu głowy czy też łzawienia.

Czaiłam się na nią dobre kilka miesięcy, bo rzadko jest w promocji. W końcu udało mi się ją dorwać na przecenie i kupiłam. Bardzo podoba mi się jej delikatny zapach. Maseczka jest gęsta, kremowa, jedwabista. Wspaniale się rozprowadza. Nie wydaje mi się, że kogoś może podrażnić, bo jest naprawdę delikatna. Produkt wydajny. Twarz po jej użyciu jest miękka, gładka, odświeżona i nawilżona. Jakiegoś działania przeciwzmarszczkowego nie zauważyłam. Mimo wszystko za jakiś czas do niej wrócę, bo przyjemnie mi się jej używało. Znakomicie odżywiała i łagodziła skórę. Oczywiście trzeba polować na promocje, bo zwykle wszystkie są przecenione oprócz tej czerwonej. opakowanie mega lekkie.

Maska jest gęsta i kremowa, bardzo przyjemna w aplikacji. Ładnie się wchłania i ma bardzo dobry skład. Po zmyciu skóra jest gładka, nawilżona i wyraźnie napięta.

Niestety nie jestem zadowolona z działania tej maski. W moim odczuciu nie robi ona nic specjalnego dla skóry. Ma gęstą konsystencję która nie wchłania się pozostając na skórze. Nie nawilża, nie napina ani nie liftinguje, ja nie widzę żadnych efektów po jej stosowaniu a na pewno takich które deklaruje producent. Zużyje to opakowanie które mam i więcej już do niej nie wrócę Używałam jej na noc więc miała dużo czasu żeby zadziałać ale po tych kilku godzinach nie było rano żadnego efektu

Maskę stosowałam na noc jako ostatni etap pielęgnacyjnej rutyny. Kosmetyk nadawał się do tego idealnie, ponieważ ma bardzo bogatą konsystencję. Dość długo się wchłania I utrzymuje na skórze, co akurat dla mnie jako zamiennik olejku, którego zazwyczaj stosuję, było bardzo na plus. Maska nie jest bardzo tłusta, działa ochronnie, dogłębnie nawilża oraz odczuwalnie ujędrnia cerę, za co jestem jej wdzięczna. Rano cerą jest wciąż nawilżona i w dobrej kondycji. Dodam, że po prostu kocham zapach tego kosmetyku, bo jest dla mnie taki charakterystyczny i kojarzy mi się z nastoletnimi latami, kiedy zaczynałam swoją przygodę z pielęgnacją. :)

Jestem wielbicielką maseczek w płachcie, ale czas przekonać się do masek nakładanych na twarz. I Miya jest dobrym produktem na start. Bardzo ją polubiłam za kilka możliwości używania. Możemy nakładać ją na 20-30 minut i następnie spłukać lub nakładając na całą noc. Każdy może wybrać wygodniejszą dla siebie formę. W jej składzie znajdziemy witaminę E, peptydy oraz specjalnie dobrane składniki, które odpowiedzialne są za wygładzenie skóry - m.in. niacynamid, ekstrakt z figi czy ekstrakt z kwiatu migdałowca. Maska ma kremową konsystencję i jest przy tym bardzo gęsta. Dzięki temu wygodnie się ją nakłada na twarz. Trochę zdziwiło mnie, ze po nałożeniu zaczęła mi mrowić twarz. Nie było to jakieś nieprzyjemne doświadczenie. Zmywa się naprawdę przyjemnie i nie zostawia lepkiej warstwy. A jak działa? Zaskakująco dobrze. Od razu po użyciu czuć, że skóra jest cudownie nawilżona i wygładzona. Jest naprawdę przyjemna w dotyku, gładka i miękka. Po kilku użyciach zauważyłam, że skóra zrobiła się bardziej napięta. Zdecydowanie warto przekonać się na własnej skórze:)

Nie sądziłam, że można kupić w drogerii kosmetyk, na miarę możliwości tych z wyżej połki. Maska ma lekką konsytencję, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy. Ma delikatny, przyjemny zapach. Mam cerę mieszaną z tenedecją do przeuszania. Produkt nałożony na noc, działał cuda. Już po pierwszym użyciu zauważyłam wygładzenie, nawilżenie i ujędrnienie. Nie poznawałam swojej twarzy. Po kilku kolejnych zastosowaniach było co raz lepiej. To jeden z lepszych produktów jakie miałam :) Polecam! Nie będziecie żałować! :)

Czerwony plastikowy słoiczek, który skrywa naprawdę interesujący kosmetyk. Jak tylko zobaczyłam, że to cudo jest wypuszczone na rynek tak wiedziałam, że muszę ją mieć! Maska jest biała bardzo kremowa strasznie kremowa i niezwykle gęsta! Bardzo dobrze trzyma się na buzi i pięknie pachnie. Zużywam już trzecie opakowanie i efektu ujędrnienia czy redukcji zmarszczek nie zauważyłam. Ogólnie lubię ją stosować :) buzia po niej jest miękka i przyjemnie gładka a sama maska jest bardzo wydajna :)

Po nałożeniu czuć całkiem miły i przyjemny zapach, a sama maska fajnie się wchłania. Trochę za długo trzeba ją trzymać na twarzy, bo 20 - 30 min., a to przy moich ograniczonych możliwościach w tym zakresie jest bardzo długo. Zmywa się ją dość szybko i co jest bardzo fajne, skóra się nie klei. Za to jest niesamowicie przyjemna w dotyku i odżywiona. Nie mogłam przestać głaskać twarzy. Myślę, że chętnie do niej wrócę .

To już kolejna z masek Miya które przetestowałam i polubiłam. Stosuję ją jako typową maskę pozostawiając na skórze na 20-30 minut choć wiem że można również zostawiać na noc. Maska ma bardzo dobry skład i delikatny przyjemny zapach. To co mnie zaskoczyło to lekkie mrowienie skóry podczas stosowania, akurat jest to pozytywne uczucie, znaczy że produkt działa. Po zmyciu moja skóra jest wyraźnie napięta, gładka, elastyczna i z całą pewnością bardzo dobrze nawilżona. Produkt już w cenie regularnej nie jest drogi, a często można go kupić na promocji, ja trafiłam maski na -50% więc tym bardziej się cieszę bo mogłam zaopatrzyć się w kilka rodzajów.

Maseczka o kremowej konsystencji, która po aplikacji przyjemnie zwilża skórę, a po chwili zaczyna też wyraźnie mrowić, co sprawia wrażenie głębokiego i silnego działania. Maseczkę nakładam wieczorem. Producent zaleca zmyć ją po około 25 minutach, niestety zmywa się dość topornie, ponieważ zostawia tłustą i mazistą warstwę na skórze, czego ja osobiście nie toleruję, dlatego domywam twarz jeszcze produktem oczyszczającym i gąbeczką lub szmatką. Cera zaraz po zabiegu jest wyraźnie nawilżona, taka napita, zmiękczona, bez suchych skórek, a następnego dnia z samego rana gładka, napięta i pełna blasku, i efekt ten utrzymuje się do maksymalnie drugiego umycia twarzy. Niestety, z racji tego, że mam bardzo dużą skłonność do powstawania wyprysków, maseczka nie do końca sprawdza się, efekt jest fajny i zgodny z opisem producenta, ale potem pomimo dokładnego usunięcia tej nadmiernej warstwy, którą pozostawia, wyskakuje mi to i owo na twarzy, ponieważ jest to jednak zbyt treściwe i tłuste mazidło, jak na moje potrzeby. Nie wiem czy dam radę zużyć w całości. Z pewnością osoby z dojrzałą i normalną lub suchą cerą polubią tę maseczkę nie zaznając efektów ubocznych. Ja chyba wrócę do wersji jasnoróżowej express, którą bardzo lubiłam i pod kątem zapychania była w miarę bezpieczna.

Moja twarz po agresywnym leczeniu ortodontycznym straciła na jędrności w okolicach policzków oraz w okolicy żuchwy , więc potrzebuję kosmetyków silnie napinających , ujędrniających oraz nawilżających. Maskę stosowałam na początku 2 razy w tygodniu a już później 3-5 razy w tygodniu zamiast zwykłego kremu na noc . Faktycznie twarz rano była bardziej odżywiona . Większe ujędrnienie oraz efekt napięcia zauważyłam dopiero pod koniec opakowania. Stosowałam miesiąc nakładając grubszą warstwę , ale o wielkości porcji takiej aby maska zdążyła się wchłonąć przed snem . Niewiem czy kupię ponownie.

Maska nie należy do tanich i ma sporo dobrych opinii, więc miałam co do niej spore nadzieje. Niestety, nie robiła nic oprócz lekkiego nawilżania. Nie zależnie od tego czy nakładałam ją na chwilę i zmywałam czy nakładałam ją na całą noc - zachowywała się jak zwyczajny krem na noc. Chciała bym przetestować też jej niebieską siostrę ale po tym niewypale obawiam się że będzie tak samo.

Polubiłyśmy się odrazu. Po dokładnym oczyszczeniu skóry przynosi mi ukojenie, łagodząc ściągniętą skórę i niwelując przesuszenie. Dostarcza porządnej dawki nawilżenia i niezbędnych składników odżywczych. Skóra jest aksamitnie gładka, miękka, bardziej napięta. Już po kilku zastosowaniach widać różnicę w stanie skóry. Fajnie i szybko regeneruje, sprawiając że skóra nabiera blasku. Fajnie że ma właściwości wygładzające drobne zmarszczki i przeciwdziałające im oraz starzeniu się skóry. Choć tak naprawdę rożnica jest niewielka ale jest. Jej kremowa formuła dobrze się rozprowadza na twarzy, szyi oraz dekolcie a nawet może być użyta na okolice oczu. Choć najczęściej nakładam ją na całą twarz. Ja to robię za pomocą pędzelka, tak mi jest wygodnie. Możemy ją stosować na kilka sposobów: ●maskę ze spłukiwaniem na 20-30min. ●sleping mask- nakładamy wieczorem zmywamy rano ●maskę tylko pod oczy Każdy sposób przynosi dobre efekty, choć ja najbardziej lubię ją jako maskę na noc. [ hehe jestem za leniwa i nie chce mi się wieczorem zmywać a rano i tak zawsze oczyszczam skórę, więc to mi pasuje] Maska przeznaczona jest do każdego typu cery, nawet tej wrażliwej. Opakowanie to plastikowy pojemniczek w czerwonym kolorze, zakręcany, ładny desing typowy dla produktów tej marki. Dobrze się wydobywa średnio-gęstą konsystencje.