Nam Professional by Wibo Me, Myself & NAM, Brightening Undereye Setting Powder Rozświetlający puder pod oczy

Puder zamknięty jest w małym, plastikowym słoiczku z beżową nakrętką. Po odkręceniu znajduje się typowe dla pudrów sitko, przez które można dozować produkt. Puder jest drobniutki i idealnie współgra z moją twarzą. Nie wchodzi w załamania, cudownie wygładza - po użyciu skóra jest jakby aksamitna. Do tego przepięknie kwiatowo pachnie. Puder dobrze trzymał się przez większość dnia na twarzy. Nie zauważyłam efektu rozświetlenia, ale dla mnie to nawet na plus. Jest bardzo wydajny - wystarczył mi chyba na więcej niż rok, ale nie korzystałam z niego na co dzień.

Nigdy nie rozumiałam potrzeby oddzielnego pudru pod oczy i na twarz, ale kupiłam z czystej ciekawości, bo był na promocji. Czy jest to kosmetyk niezbędny w kosmetyczne? Absolutnie nie. Jest bardzo delikatny i co najważniejsze, co zauważałam używając innych pudrów to to, że nie pozostaje w załamaniach. Efektu rozświetlenia raczej nie zauważyłam. Od niedawna znam się z kosmetykami NAM, ale jak na razie jestem mile zaskoczona. Podsumowując, nie jest to kosmetyk must have, ale jeśli wpadnie wam w ręce to nie zawiedziecie się.