Tutti Frutti Peeling cukrowy do ciała `Śliwka Dream` 

Wzięłam przelotem w Markecie, bo brakowało mi już peelingu i padło na ten właśnie Tutti Frutti. Był na promocji, bo ostatnio widziałam, że już kosztuje dwa razy tyle. Zapach jest naprawdę piękny, jest oczywiście wyczuwalna śliwka ale byłam pewna, że skoro ona jest na pierwszym planie to cynamon już nie będzie wyczuwalny a jest całkiem odwrotnie! Jest to zapach zdecydowanie na jesień I zimę. Peeling złuszcza, namiękcza, regeneruje. Dodam, że jak na peeling jest to tak niezły i intensywny zapach, że unosi się długo w łazience a także na ciele! Rewelacja, Tutti Frutti jest naprawdę słodkie

Cóż mogę powiedzieć, peeling mnie bardzo pozytywnie zaskoczył!!! Cudenko!! Kupiłam go w Auchan, bo szukałam po prostu jakiegoś peelingu (nie zależalo mi jaki będzie) i ten wpadł mi w ręce. Był na promocji za jakieś 12 zł. Jeśli chodzi o działanie, peeling musi złuszczac. I ten też tak robi, nie jest to peeling grubo ziarnisty, ale moim zdaniem to lepiej, np dla wrażliwej skóry. Ponadto świetnie nawilża skóre, jest ona taka gładziutka. Ja lubię ten "tłusty" efekt. No i co najważniejsze! Zapach! Obłęd. Ja kupiłam w okresie zimowym tą sliwke z cynamonem, ale ona jest na każdą porę roku. Nei dość, że zapach utrzymuje się na ciele jak po jakimś super owoocowym balsamie, to także w łazience. Zapach nie jest chemiczny. Dla mnie jest to zapach dżemu, konfitury. Z ogromną przyjemnością przetestuję inne peelingi tej firmy. Widziałam np mango, gruszkę, wiśnie. Mniam!!!!

Jako maniaczka zapachów owocowych bez zastanowienia kupiłam ten produkt. Peeling dobra rzec, raz na jakiś czas stosuje, by usunąć niepotrzebny naskórek. Produkt zakupiony w Biedrone. Ma poręczny słoiczek o pojemności 300 g z odkręcaną pokrywką. Produktu możemy zużyć do samego końca, nie ma też problemu z wydobyciem kosmetyku w ilościach jakich chcemy. Na opakowaniu dużo się dzieje, pełno napisów I grafik. Kolor przeważa fioletowy, gdzie niegdzie zobaczymy obrazki owoców i kwiatków. Ogólnie wszystko przyjazne dla oka i dość przyciągające wzrok. Zapach...cudowny, wyczuwalna śliwka, nuta cynamowu, tworzy to dość słodką kompozycję. Zapach utrzymuje się przez jakiś czas na ciele. Konsystencja dość zbita z drobinkami. Jednak łatwo sunienpo ciele , nakładanie proste i przyjemne. Połączenie śliwki i cynamonu znacznie koi me zmysły i duszę. Ponadto zawiera wyjątkową formułę Oxy Shot z witaminą PP, która ujędrnia i regeneruje skórę, nadając jej piękny i zdrowy wygląd. Peeling najlepiej nanieść na zwilżoną skórę i lekko masować. Można tak robić 2-3 razy w tygodniu wedle zaleceń producenta. Nie tylko usuwa martwy naskórek, odpręża i zostawia skórę gładką. Działa też na ukrwienie skóry i pozbycie się cellulitu. Cudów wiadomo ie zdziała, ale stan skóry poprawi. Skóra jest bardziej elastyczna i ujędrniona. Pomimo iż mam bardzo suchą skórę, nie podrażnia jej dodatkowo. Ja jestem z efektów zadowolona.

Znalazłam go w Biedronie i w sumie kupiłam tylko dlatego , że peelingi to moje ukochane kosmetyki do pielęgnacji i chętnie kupuje takie których jeszcze nie miałam ( mimo posiadania ulubionych coś mnie jednak zawsze ciągnie do nowego ). Z tej serii miałam bardzo dawno temu peeling i nie pamiętam nawet jaki , ale pamiętam , że był średni - to jakaś wcześniejsza wersja w której w zatyczce była taka klapka . W każdym razie nie spodziewałam się po tym produkcie wiele ale okazał się być całkiem spoko. Opakowany w wygodny i dość masywny plastikowy słoiczek o miłej dla oka śliwkowej szacie graficznej . Całość jest zabezpieczona folią więc możemy mieć pewność iż nas egzemplarz jest świeży i nikt w nim nie grzebał . Peeling ma śliwkowy odcień i bardzo przyjemnie pachnie . Faktycznie czuć śliwkę ale taką z cukierków ( takie landrynkowe z płynnym nadzieniem nazwy nie pamiętam ). Nuty cynamonu wybijają się delikatnie w czasie wykonywania masażu produktem ale są bardzo delikatne . Wielbicielki słodkich zapachów będą zadowolone , ale z góry powiem , że nie jest to zapach śliwki jaki kojarzyć można z peelingu Ministerstwa Dobrego Mydła - jeśli ktoś na to liczy to się rozczaruje . Peeling to dość gęsta błyszcząca od olejków masa w której zatopionych jest od groma cukrowych drobinek . Ja peelingi zawsze robię w czasie kąpieli gdy skóra jest już dobrze odmoczona . Tutaj nie ma żadnych problemów ani z wydobyciem produktu z opakowania , ani z rozprowadzeniem go po ciele ( nic się nie odkleja i nie spada do wanny) ani z doczyszczeniem wanny po użyciu .Łatwo go również spłukać. Jestem zwolenniczką mocnych peelingów. Ten taki nie jest . Jego moc ścierającą oceniam jako średnią- ale mimo wszystko robotę robi . Zostawia lekką olejkową warstewkę który znika po osuszeniu cała ręcznikiem . Jeśli chodzi o właściwości to jest naprawdę dobrze : rozprawia się z martwym naskórkiem i pozostawia skórę bardzo dobrze oczyszczoną , zmiękczoną i gładką - jest ona świetnie przygotowana na balsam czy masło do ciała. Bardzo udany produkt w rozsądnej cenie . Jeśli ktoś lubi średnio - ostre peelingi o olejkowym podbiciu i zapach spożywczej śliwki uważa za przyjemny to jak najbardziej można kupić . Mnie mocno zaskoczył bo nie spodziewałam się , że będzie aż tak fajny . Chętnie jeszcze kiedyś go kupię.