Sesderma Repaskin Dry Touch Facial Sunscreen SPF50 Krem ochronny SPF50 (nowa wersja)

Mam cerę mieszaną i bardzo ciężko jest mi znaleźć lekki krem ​​z filtrem. Jak pokazuje praktyka, im wyższy poziom SPF, tym gęstszy produkt. Przez wiele lat poszukiwań wypróbowano wiele środków, ale nie było takiego, z którym czułbym się w 100% komfortowo. Krem Sesderma podoba mi się.Produkt jest dość lekki. Nie tłusty. W ogóle nie wybiela skóry! Krem łatwo się aplikuje, zużycie nie jest duże i szybko się wchłania. Skóra jest miękka i nawilżona przez cały dzień. Nie ma uczucia lepkości na twarzy. Krem ten można stosować również jako bazę pod makijaż .Produkt ten nie tylko pomaga uniknąć problemów skórnych, ale także chroni i zapobiega ich występowaniu.

Dla mnie porażka po całości ten krem. Ciężko go dobrze rozsmarować, nie daje matu na mojej buzi - wręcz się mocno świeci nawet po pół godzinie od nałożenia. Bielił mi się, a efektu dry touch ze świecą szukać . Za takie pieniądze bo kupiłam do za około 100 zł to słaby biznes - bardzo się męczyłam, żeby go zużyć :( Ja nie polecam. Ciężko było również na niego nałożyć jakiś puder lub makijaż bo przez niego robiły mi się plamy np z pudru lub dziury jak nakładałam płynny podkład to odklejał mi się ten krem ze spodu - masakra.

Najlepszy SPF jaki miałam do tej pory. Jestem po skończonym pierwszym opakowaniu produktu. Kupiłam ten sam ponownie. Rewelacyjnie sprawdził się na egzotycznych wakacjach, gdzie widziałam różnicę jak moja skóra zareagowała na słońce na twarzy i szyi, gdzie użyłam tego produktu, a jak na dekolcie gdzie użyłam innego. Twarz i szyja nie miały żadnych oznak poparzenia słonecznego. Stosuję go codziennie pod makijaż. Jedyny minus dla mnie to cena.

Moja cera: - wrażliwa - skłonna do podrażnień - reaguje na większość kosmetyków wysypką i wypryskiem alergicznym - mieszana z tendencją do trądziku - przebarwienia Poszukiwania dobrego i wysokiego SPF to nie lada trudne zadanie. Przerabiałam dermokosmetyki typu Avene Sunsimed - szczypie od razu po nałożeniu, Avene krem SPF50 do cery wrażliwej też nie zdał egzaminu, La Roche Posay nie bardzo, jedynie jako tako znoszę fluid mineralny Avene z tym że on bieli skórę... W jakimś zamówieniu otrzymałam próbkę Sesdermy i z racji, że mnie nie podrażniła, zdecydowałam się zamówić pełnowartościowe opakowanie. Natomiast w aptece przy poszukiwaniu delikatnego SPFu, pani mocno odradzała Sedermę, twierdząc, że jest zdecydowanie mnie łagodna od Avene czy La Roche Posay i z pewnością mnie podrażni... Cóż, nie podrażniła! Dodam, że 2 tubki kremu 50ml kupiłam na Topestetic za 120zł... Wię ccałkiem niezły deal. Działanie Po pierwsze nie podrażnia i nie uczula skóry tuż po nałożeniu i po upływie kilku godzin - więc jest dobrze. Nie powoduje łzawienia i pieczenia oczu - co w moim przypadku jest często obserwowane... Przyjemnie się nakłada. Dość szybko się wchłania do lekko wilgotnej warstwy. Wykończenie lekko błyszczące. Dodatkowo, bez problemu można nanieść od razu kolejną i kolejną warstwę kremu - i nic się nie roluje. To samo po 2 godzinach, gdzie należy powtórzyć czynność dla zachowania ochrony przeciwsłonecznej. Nie pozostawia blamych plam na twarzy i nie robi jasnej nieładnej maski. Bardzo dobrze współgra z delikatnym podkładem. Nie waży się, nie roluje. Zapach niestety nie należy do przyjemnych - to taki typowy chemiczny odór. Opakowanie wygodne, poręczne, pompka dobrze dozuje produkt i nie zacina się. Póki co ja jestem zadowolona. Ciężko mi ocenić czy chroni mnie przed przebarwieniami - na obecną chwilę nie zauważyłam nowych zmian. Natomiast na pewno ważne jest żeby oprócz wysokiego SPFu, nosić okrycie głowy, okulary, nie opalać się pomiędzy 12-16 i powtarzać aplikację kremu co 2 godziny :) Ja przed nałożeniem SPFu używam serum z witaminą C żeby wzmocnić ochronę przeciwsłoneczną. Dla mnie Sesderma Dry touch to wielkie odkrycie tego lata! Polecam.