Używałam kiedyś 0, 1, 2, 3, 5, 8 i teraz znowu wracam do 2. Na co dzień stosuję 8 jako odżywkę. Mam poczucie, że tylko 1 i 2 coś robią, co za tym idzie są warte pieniędzy, a resztę produktów można sobie odpuścić, chyba że traktować je jako zwykłe drogie odżywki. 2 skłoniła mnie od zakupu dlatego, że ma wysokie stężenie reklamowanego polimeru - wyższe niż produktu domowe - a także można ją stosować jako krok samodzielny. Lepiej działa z 1, ale nie 1 nie jest konieczna. To po prostu taka 1 w trochę mniejszym stężeniu skonstruowana jako coś co nie jest wodą. Mam nadzieję, że niedługo patent minie i Olaplex przestanie być monopolem, wskutek czego inne firmy będą mogły także używać tego składnika dzięki czemu będziemy mogły go kupić taniej, w lepszych produktach.
2 jest produktem profesjonalnym, jednak bez większego problemu można ją kupić w różnych pojemnościach przez Internet. Próbowałam już 0+3 i nie zauważyłam żadnego efektu wzmocnienia włosów, z perspektywy czasu uważam, że są stratą pieniędzy i nie polecam ich. Domyślam się, że produkty fryzjerskie bywają bardziej skoncentrowane niż domowe mimo to uważam, że te domowe także powinny coś robić. Po użyciu 2 widzę pewien efekt poprawy kondycji, wydaje mi się, że włosy minimalnie mniej się kruszą gdy za nie ciągnę na mokro, ale wciąż się kruszą. A moje włosy bardzo się kruszą od rozjaśniacza - właściwie od kilkukrotnego rozjaśniania i kilkudziesięciu farb special blonde.
Producent deklaruje, że nie jest to odżywka, jednak ja się z tym nie zgadzam. 2 jak najbardziej działa jak odżywka, spokojnie można ją stosować jako odżywkę. Ma lekką, przyjemną konsystencję. Mniej obciąża włosy niż 5 i 8. Nie widzę konieczności zmywania jej i nakładania innej odżywki - skończyłoby się to obciążeniem przy cienkich włosach. Poza polimerem znajduje się tutaj aloes, pantenol, olej jojoba, olej ze słodkich migdałów, witamina e, składnik poprawiający rozczesywanie, co świadczy o tym, że ma sens stosowania jako odżywka. Ładnie pachnie, jak dla mnie delikatnie owocowo. Wydajność jest beznadziejna - na długie włosy trzeba nałożyć choćby te 5-10 ml. Minusem jest też dla mnie siedzenie z nią 10 minut za czym nie przepadam. To jedyny produkt Olaplexu, poza wodnistą 1, który coś tam robi, ale dla mnie nie tyle żeby był warty tylu pieniędzy. Podsumowując w przypadku bardzo zniszczonych włosów uważam, że szału nie robi, nie wzmocnił ich na tyle by się nie kruszyły, nie wyglądają jak nowe, a efekty używania nie są trwale - wypłukuje się, o czym zresztą czytałam na forum chemicznym.
Zalety:
- Zapach
- Lekka, mniej obciążająca konsystencja
Wady:
- Cena
- Wydajność
- Konieczność trzymania na głowie 10 minut
- Niewygodna butelka bez pompki przy mniejszych pojemnościach
- Wypłukiwanie się
- Brak wzmocnienia włosów na tyle by się przestały kruszyć po silnym zniszczeniu chemicznym
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
W marketplace Allegro, Amazon