Isana Maseczka intensywnie oczyszczająca 

Maseczka intensywnie oczyszczająca od ISANY niewątpliwie spełnia swoją rolę jaką deklaruje jej nazwa. W moim przypadku może nawet i zbyt intensywnie, pomimo, iż moja cera jest mieszana, strefa T od zawsze cechuje się nadprodukcją sebum, a cała twarz tendencją do zapchanych porów i grudek (toczę tę batalię nieustannie - mogę to jakoś minimalizować, ale nigdy całkowicie pozbyć). Po zastosowaniu maseczki pory są faktycznie przyzwoicie oczyszczone, a skóra wręcz przesuszona (a to przyznam bardzo mnie zdziwiło, zwłaszcza w przypadku nosa). Sama konsystencja maseczki jest taka jaką lubię. Wydajność też jest poprawna - saszetka bez problemu wystarcza na twarz, szyję oraz dekolt. Do gustu też przypadły mi drobinki, bo lubię mechaniczne peelingi. Zapach jak to zapach, jak na mój gust neutralny. Jest jednak jedno jedyne ALE, które dyskwalifikuje dla mnie ten produkt. Mianowicie maseczka spowodowała u mnie reakcję alergiczną jakiej w życiu nie doświadczyłam - miejscami pojawiła mi się wręcz spora opuchlizna. Moja twarz wyglądała jakby była pogryziona przez jakieś owady... Ten 'efekt' trwał dobre dwie godziny, po tym czasie zaczął maleć (głównie po zaaplikowaniu solidnego okładu z aloesu). Dodam, że stosowałam już bardzo wiele kosmetyków o podobnym składzie i składnikach aktywnych i nigdy żaden nie wywołał u mnie niczego nawet trochę podobnego... Czy polecam tą maseczkę? Tak z * (bo jeśli chodzi o oczyszczanie to robi robotę oraz ma fajne składniki aktywne), lecz tylko jeśli najpierw zrobi się test na reakcję alergiczną, bo wychodzi na to, iż w tym przypadku może różnie się okazać, mimo, iż ktoś jest pewny co do tolerancji swojej skóry. Ja sama jednak na pewno już z niej nie skorzystam choćby i z biczem nade mną stali XD

Maseczka ma dość lekką konsystencję, więc łatwo ją równomiernie rozprowadzić na skórze. Zawarte w niej, dobrze wyczuwalne drobinki, zachęcają do wykonania podczas nakładania masażu, dzięki któremu moim zdaniem działa efektywniej. Tak też sama za każdym razem robię. Po zmyciu maseczki, skóra jest dobrze oczyszczona i o wiele gładsza w dotyku, co uznaję za duży plus. Na minus natomiast zasługuje fakt, iż przy wrażliwej podrażnionej cerze, zaraz po nałożeniu może pojawić się lekkie uczucie pieczenia. Wprawdzie mija po jakimś czasie, ale i tak powoduje nieprzyjemny dyskomfort. Zapach trochę dziwny, ale do zniesienia. Maseczkę stosuję wyłącznie na twarz i dwie saszetki wystarcza na cztery razy, tak więc wydajność jak najbardziej ok. Odnosząc się do innych opinii, chciałabym nadmienić, iż w moim przypadku nie powoduje ona przesuszenia skóry, więc zdecydowanie polecam wypróbować, aby samemu móc ocenić.

Maseczka w bardzo niskiej cenie, 2,19zł (na promocji 1,75). Kupiłam z ciekawości i niestety strasznie się zawiodłam. Maseczka zawiera drobinki, więc mamy do czynienia z peelingiem mechanicznym (którego nie lubię, mam cerę wrazliwa) Kosmetyk śmierdzi podobnie do kleju Podraznia skórę Pozostawia uczucie ściągnięcia Bardzo wydajna, 2x8ml wystarcza na 4 użycia

Ten produkt nie będzie moją ulubioną maską z glinką. Po pierwsze konsystencja, w której wyczuwalne są drobne drobinki. Po drugie maseczka ma niezbyt przyjemny zapach. I po trzecie, niestety przesusza skórę twarzy… producent zaleca trzymać maseczkę 5-10 minut. U mnie skóra była przesuszona niezależnie od tego czy trzymałam ją 10 czy 5 minut. Efekt ten sam, zaraz po zmyciu maseczki skóra wyglądała na wygładzoną i dobrze oczyszczoną, a później było widać i czuć przesuszenia w strefie T (a przecież maseczka jest dedykowana do skóry mieszanej). Podejrzewam, że można się polubić z tą maseczką, zwłaszcza, że opakowanie na dwie aplikacje kosztuje na promocji niecałe 2 zł.

Maseczka została zamknięta w dwóch zgrzanych ze sobą saszetkach foliowych. Każda z nich zawiera po 8 ml produktu. Kosmetyk jest o białym zabarwieniu i lekkiej konsystencji, bezzapachowy co mnie trochę zdziwiło. Aplikacja przebiegła bardzo łatwo, szybko nałożyłam ją na cerę przy czym okazało się, że maseczka zawiera peelingujace drobinki. W miarę rozłożyła się równomiernie i powolutku zaczęła zastygać. Po około 7 minutach poszłam ją zmyc. Zeszła bez problemu chodź pozostawiła po sobie trochę śladu na włosach. Twarde drobinki przyjemnie oczyściły oraz zrelaksowały cerę, nie dostając się do oczu. Po tym zabiegu skóra twarzy była oczyszczona, gładka i matowa. Nawilżenia jakiegoś nie zauważyłam ale mimo to jestem bardzo zadowolona z produktu, pozostawił cerę gotową do dalszych czynności pielęgnacyjnych. Kosmetyk mnie nie zapchał ani nie uczulił i chętnie sięgnę po nią ponownie.

Przypadkiem kupiłam będąc w Rossmannie i powiem, że bardzo się polubiłyśmy. Jest to intensywnie oczyszczająca maseczka z białą glinką, spokojnie też miałam obawy, że "intensywne oczyszczanie", ale mojej wrażliwej cerze nie zrobiła krzywdy i tutaj wielki plus dla tej maseczki. Maseczka bogata jest w minerały, oczyszcza z sebum i matuje cerę. U mnie troszeczkę wygładziła pory. W składzie cynk, ale jak pisałam wyżej mnie nie wysuszyło ani nie podrażniło. Na plus w składzie ekstrakt z alg, który zgodnie z obietnicami producenta ma zapewnić uczucie świeżości i zadbanej skóry. Polecam przetestować bo cena oraz wydajność zachęcają do przetestowania :)

Od jakiegoś czasu intensywnie zaczęłam testować produkty marki Isana i muszę powiedzieć, że w tak niskich pieniądzach można znaleźć naprawdę dobre produkty. Tak jest z maseczką intensywnie oczyszczająca - kosztuje 3?4 zł? Jakoś tak. W pakiecie otrzymujemy 2 saszetki, a ilościowo tej maseczki jest tyle, że można byłoby je jeszcze podzielić na dwa. Konsystencja kosmetyku jest taka trochę półpłynna, ale szybko zastyga po nałożeniu. Nie szczypie, może lekko czuć taki efekt chłodzący. Po odczekaniu wyznaczonego przez producenta czasu twarz jest naprawdę dobrze oczyszczona, pory są mniej widoczne, a cera jaśniejsza. Za te pieniądze jest na pewno warta wypróbowania.

Maseczki Isana bardzo lubie ze względu na jakość i naprawdę niska cenę. Są często w promocji wiec można je kupić za naprawdę niska cenę. Maseczka zamknięta jest w saszetce która podzielona jest na dwie części czyli otrzymujemy dwie maseczki w cenie jednej. Design prosty a pojemność każdej maseczki to 8 ml wiec naprawdę sporo. Ja jedna saszetce czasami dziele na dwa użycia czyli tak naprawdę otrzymuje 4 maseczki. Maseczka ma dość rzadka konsystencje z malutkimi drobinkami w kolorze białym. Maseczka i peeling w jednym. W składzie maseczki znajdziemy moja ulubiona biała glinkę , kompleks mineralny , cynk i ekstrakt z alg. Maseczkę nakładam na cała twarz na 10 min. Jeżeli nie dziele jej jeszcze na pół to maseczka nie zdąży zaschnac a jeżeli dziele to zmywam ja szybciej gdyż zaschnięta glinka wysusza cerę. Potem wykonuje delikatny masaż. Cera po maseczce i peelingu jest super wygładzona, oczyszczona i nawilżona. Pory są delikatnie zwężone, skóra jest czysta i odświeżona. Naprawdę czuć ze maseczka fajnie oczyściła cerę. Nie powoduje uczucia ściągnięcia, nie podrażnia i jest naprawdę delikatna dla naszej cery. Drobinki są tak drobne ze delikatnie wygładza , oczyszcza ale w żaden sposób nie podrażnia. Maseczkę stosuje 3 razy w tygodniu.

Moja cera jest obecnie tłusta, mam trądzik, przebarwienia i rozszerzone pory. Regularnie wykonuję zarówno maseczki jak i peelingi. Maseczka jest podzielona na dwie saszetki, co uważam za świetne rozwiązanie. Można lepiej poznać produkt, a do tego wychodzi ekonomicznie. Zapach maseczki nie jest przyjemny. Przypomina mi woń płynu do mycia szyb. Na szczęście nie jest intensywny, na twarzy prawie w ogóle go nie wyczuwam. Jedna saszetka idealnie wystarcza mi na pokrycie całej twarzy grubą warstwą. Podoba mi się to, że jest to produkt 2w1, peeling i maseczka. Trzymam na twarzy ok 10 minut a następnie wykonuję peeling masując twarz. Drobinki są delikatne, myślę że nikt sobie krzywdy nie zrobi. Mimo tego dobrze złuszcza naskórek. Po zmyciu maseczki twarz jest oczyszczona, świeża, matowa, martwy naskórek jest złuszczony. Nie zauważyłam jedynie wpływu na pory. Nie doznałam podrażnień. Maseczka jest bardzo dobrym i wielofunkcyjnym produktem. Przykry zapach jest nic nie znaczącą wadą przy jej zaletach.

Kupiłam na promocji z czystej ciekawości.. Nie spodziewałam się że odkryje tak fajną maseczkę. Efekt jaki uzyskałam był wręcz jak po wizycie u kosmetyczki. Cera super oczyszczona rozjaśniona, koloryt wyrównany. Jestem posiadaczką cery mieszanej wrażliwej dlatego bałam się podrażnienia okazało się że nie potrzebie. Maseczka starcza mi na 4 razy jest bardzo wydajna i kremowa. Po aplikacji czuć pod palcami delikatne drobinki które dodatkowo peelingują podczas zmywania. Fajne jest też to że nie wysycha tak mocno dlatego dobrze jest ją zmyć. Zapach przyjemny nie drażniący. Zapas oczywiście już zrobiony ????