OnlyBio Hair in Balance Kids, Odżywka dla dzieci w mgiełce z brokatem 

Tą odżywkę kupiłam dla siebie ( osoba dorosła ) z polecenia w internecie. Natomiast ta odżywka bardzo słabo działa. Mam bardzo długie włosy, chciałam coś co pomoże przy szybkim rozczesaniu po myciu i pod tym względem działa tak 3/10. Zapach jest spoko, nie drażni. Ale nie kupię ponownie.

Ok, a więc zacznijmy od tego, że nie jestem dzieckiem, ale i tak miałam dwie (bodajże) buteleczki tego produktu i mogę powiedzieć, że mimo wszystko nie jest aż tak źle. Nie jest to produkt który robi coś specjalnego, góry mówię. Na pewno pomaga przy rozczesywaniu włosów oraz widocznie je lekko wygładza, nic nadzwyczajnego jak w mojej opinii. A same włosy są odczuwalnie delikatnie miękkie. Lekko się klei przyznaję, ale to nie przeszkadza, bo szybko ten efekt mija. A jeśli chodzi o sam zapach to z czasem jest on mega drażniący i nawet irytujący. Jak mówię to nie jest najbardziej "szałowy produkt" jakiego najprawdopodobniej użyjecie, ale nie jest też w żaden sposób zły.

Odżywka ma bardzo przyjemny zapach. Wrażenie robi również brokat, ale niestety jest on widoczny tylko w buteleczce - na włosach ginie. Nie spodziewałam się po tym produkcie fajerwerków i miałam rację. Kupiłam go jednak po to, by używać odżywki w momencie, kiedy nie mam czasu na pielęgnacje i chcę na szybko zadbać o włosy. Działanie jest jednak słabe, więc nie planuję kupować jej więcej.

Dzieci nie mam i zupełnie poważnie podeszłam do zakupu tej odżywki na wakacje kiedy to nie prostuję ani nie kręcę swoich długich włosów a pozwalam im w zamian wysychać samodzielnie i tworzyć naturalne fale. Moje naturalne włosy to typowe beach-waves które lubię podkręcać solą lub innymi letnimi produktami tego typu. Kiedy zobaczyłam tę odżywkę dla dzieci na półce w Rossmannie to wiedziałam, że wróci ze mną do domu. Zauroczyła mnie świetna buteleczka z brokatem oraz marka co do której nie mam żadnych obiekcji gdyż ich produkty nie raz ratowały moje włosy. Stwierdziłam, że odżywka z pewnością cudów nie zrobi ale nada moim włosom blask oraz sprawi, że będą nawilżone i z pewnością doda im ładnego zapachu. Tak jak koleżanki poniżej, szybko przekonałam się, że obietnice i moje marzenia to jedno a rzeczywistość potrafi być znacznie inna:) Zapach to tak na prawdę jedyny plus tej odżywki która w swoim składzie ma zawierać cenne nawilżające olejki. Nie zauważyłam aby odżywka robiła z włosami cokolwiek. Mam wrażenie, że jest jak woda która puszy i moczy moje włosy. Nie podkreśla skrętu, nie nadaje błysku, nie nawilża- jest bezużyteczna. Zapach truskawki jest przyjemny jednak znika po zaledwie kilku minutach. Po użyciu odżywki i jej odparowaniu, włosy są na nowo tępe, matowe i ciężkie w rozczesywaniu. Brokat na który liczyłam (lekkie rozjaśnienie na pasmach zupełnie by mi wystarczyło) jest zupełnie niewidoczny i zupełnie ginie na włosach. Nie za bardzo rozumiem co producent miał na myśli tworząc ten kosmetyk gdyż mała dziewczynka licząca na efekt księżniczkowy będzie zupełnie załamana i skończy się to płaczem. Mam wrażenie, że tym razem producent zrobił coś mocno na odprdl aby wprowadzić ładny ale bezużyteczny produkt do działu dziecięcego i wypełnić niszę. Przecież to nic trudnego dodać do odżywki fajne nawilżające substancje tak aby i dziecko i mama mogły nawilżyć wspólnie swoje włosy. Jest to zwykła zapachowa woda zabarwiona brzoskwiniowym drobnym brokatem. Bardzo rozczarowujący produkt.

Nie robi z włosami nic. Większą robotę robi dobra szczotka niż ten produkt. Na dodatek ma jeszcze jedna wadę - ma bardzo nieprzyjemny zapach. Nawet gdyby produkt działał to musiałabym mocno rozważać plusy vs okropny zapach. Gdyby zapach był przyjemny to bym może ten produkt jeszcze używała (skoro nie szkodzi włosom).

Moje dziecko ma kręcone włosy, które im są dłuższe, tym trudniej utrzymać zdyscyplinowane. Codziennie rano po przebudzeniu na głowie pojawiał się jeden wielki, trudny do rozczesania puch, który nie dość że wyglądał okropnie to sprawiał wiele problemów podczas szczotkowania. Zaczęłam szukać czegoś, co uporządkuje delikatne włosy ale od razu skreśliłam wszystkie odżywki do spłukiwania bo mycie włosów to odwieczna walka, więc dodatkowe spłukiwanie byłoby męczarnią nie tylko dla córki ale i dla mnie. Możliwości mgiełek miałam kilka ale skłoniła mnie do wyboru marka OnlyBio, ze względu na jakość produktów dla dorosłych. Mgiełka ma kolor brzoskwiniowy, wzbogacony w drobinki brokatu, które po aplikacji są praktycznie niewidoczne na włosach ale dla trochę starszych dziewczynek napewno bardziej zachęcają do regularnego stosowania. Zapach dość słodki, przyjemny. Aplikator tworzy idealną, lekką mgiełkę, która rozpylacz się na całe włosy, nie tworząc mokrych plam. Rozczesywanie jest łatwe, nie tworzą się kołtuny. Co najważniejsze - rano po przeczesaniu tworzą się estetyczne skręty, włosy są ułożone i w końcu wyglądają pięknie, bez puchu. Dzięki tej mgiełce osiągnęłam efekt, o jaki mi chodziło.

Odżywkę dla dzieci w mgiełce OnlyBio Kids z brokatem kupiłam skuszona promocją (niecałe 14 złotych). Jak szybko wrzuciłam produkt do sklepu, tak samo szybko pożałowałam zakupu, gdy byłam już w domu. Okazało się, że odżywka praktycznie nie działa... Co więcej - puszy włosy jak sama woda! Zapach jest tak delikatny i mam wrażenie, że z każdym dniem jest coraz mniej przyjemny - tak, jakby produkt bardzo szybko się psuł. Brokatem jest bardzo drobny i nawet po dużej ilości "psiknięć" nie widać go na włosach (ani na włosach jasnych, ani na tych ciemnych). Pojemność 150 ml, a produkt należy zużyć w przeciągu 6 miesięcy od otwarcia. Moim zdaniem produkt nie wytrzyma 6 miesięcy w "pierwotnym zapachu" , bo już teraz jest po prostu... dziwny. Odżywka nie pomaga w rozplątywaniu, nie ułatwia rozczesywanie włosów. Działanie określiłabym jako... wielkie nic. Niestety, w moim odczuciu to bardzo słaby produkt, który naprawdę nie pomoże nawilżyć włosów. Butelka jest fajna i poręczna, ale działanie słabe. Jako "bajerancki" gadżet do zabawy dla małej dziewczynki - jest ok, bo przecież czesane lale nie mają zbyt dużych wymagań od swojej "fryzjerki". Jeśli jednak w grę wchodzi czesanie prawdziwych włosków... produkt czyni więcej szkody, niż pożytku. Jestem rozczarowana, zawiedziona. Żałuję zakupu i na pewno nie kupię ponownie. Do tego ten szybko psujący się zapach... Nigdy więcej nie kupię! To dla mnie bubel kosmetyczny w kategorii włosowej pielęgnacji. Nie polecam.