Yope Nawilżające serum do pielęgnacji intymnej `Delikatnie ukojenie` 

Yope Nawilżające serum do pielęgnacji intymnej „Delikatnie ukojenie” to całkiem spoko produkt. Mam wrażenie, że dobrze nawilża, skóra po jego użyciu jest miękka i delikatna, ale bez jakiegoś efektu „wow”. Nie zauważyłam, żeby pomógł w kwestii podrażnień – raczej dawał lekkie ukojenie, ale nie zdziałał cudów. Mimo wszystko, na co dzień jest całkiem ok i robi to, co powinien, czyli zapewnia komfort i nawilżenie. Opakowanie to coś, co naprawdę mnie zachwyciło – jest śliczne, poręczne, a aplikacja jest bardzo łatwa. Cena jest całkiem przystępna, więc nie czuję, że przepłacam, a przy tym produkt jest naturalny, co zawsze na plus. Zdecydowanie nie jest to produkt, który mnie zaskoczył, ale jest przyzwoitym wyborem do codziennej pielęgnacji. Mam wrażenie, że ma potencjał, ale po prostu nie zrobił u mnie rewolucji.

Serum zamknięte została w buteleczce z pompką o pojemności 50 ml. W konsystencji jest lekkie, mleczne o takim też zabarwieniu i subtelnym, bardzo przyjemnym aromacie. Aromat kojarzy mi się z zapachem z dziecięcych kosmetyków jednak nie mogę skojarzyć dokładnie, z którym . Zaaplikowane na skórę w miejscu intymnym łatwo się rozprowadza, a pompką ułatwia aplikację. Już po chwili wchłania się pozostawiając po sobie satynowy film, który jest bardzo przyjemny w dotyku - taka jak by dodatkowa, chroniąca otoczka. Odkąd używam serum zauważyłam dużo mniejsze wysuszenie skóry w danym miejscu, a dodatkowo podczas depilacji nie powstają mikro ranki. Skóra jest bardzo dobrze pielęgnowana przez kosmetyk. Dzięki niemu zaczęłam czuć ogromny komfort. Nic mnie nie swędzi, skóra się nie łuszczy, a nowe włoski zdrowo rosną, znikły również zaczerwienienia - jest o wiele lepiej niż było. Kosmetyk po aplikacji w żaden sposób nie powoduje szczypania ani pieczenia, daje błogą ulgę, która się utrzymuje. W żaden sposób mnie nie uczula ani nie podrażnia. A sam skład jest godzien podziwu !

Jakiś czas temu co chwilę borykałam się z infekcjami intymnymi i w związku z tym postanowiłam zmienić swoje dotychczasowe kosmetyki do higieny intymnej, Poza zmianą żelu do mycia, postanowiłam kupić jakiś produkt, który nawilży i ukoi podrażnioną skórę. Mój wybór padł na ten kosmetyk. Opakowanie jest poręczne, wyposażone w wygodną pompkę. Buteleczka jest utrzymana w bało-różowej kolorystyce co jest bardzo przyjemne dla oka. Dzięki pompce można wycisnąć odpowiednią ilość kosmetyku, nie za dużo ani nie za mało. Zapach kosmetyku jest przyjemny i delikatny. Konsystencja jest dość gęsta, ale dobrze się rozprowadza na skórze. Jeśli chodzi o efekty stosowania to od razu po aplikacji czuć ukojenie i nawilżenie, swędzenie od razu jest zredukowane. Odkąd zaczęłam używać tego serum to ani razu nie dotknął mnie problem infekcji intymnej, co najlepiej świadczy o działaniu kosmetyku. Stosuję serum co kilka dni, aby zapobiec nawrotom infekcji oraz po goleniu, aby ukoić podrażnioną skórę. Uważam, że jest to produkt godny polecenia.

Produkt jest w porządku. Łagodzi małe i lekkie podrażnienia po goleniu, szybko się wchłania, nie zostawnia tłustego filmu na skórze. Ma delikatny, przyjemny zapach.

Serum szybko się wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości ani ciężkości. Po zastosowaniu skóra staje się miękka i nawilżona, co przyczynia się do poprawy ogólnego komfortu. Jednym z głównych atutów tego serum jest jego skład oparty na naturalnych składnikach, takich jak ekstrakt z rumianku czy aloesu, które mają działanie łagodzące i kojące. Dzięki temu serum nie tylko nawilża skórę, ale także łagodzi podrażnienia i uczucie dyskomfortu. Dobry produkt - co prawda mogłabym się obyć bez niego, ale chętnie sięgnę po kolejne opakowanie.

Z produktów do higieny intymnej uzywałam zazwyczaj tylko pianki/żelu do higieny intymnej. Dlaczego? Okazało się, ze im mniej - tym lepiej. Szczerze mowiac najwieksza roznice zrobilo "wietrzenie narodowe" czyli spanie w koszuli nocnej bez bielizny oraz pozbycie sie wkladek higienicznych (tak, przy infekcjach ciezko to zrobić, ale da sie!) ALE wymarzylam sobie zabieh elektroepilacji. I - potrzebne mi było nawilzenie skóry. Mogłam probować normlanymi kremami, ale postanowiłam, ze zakupie kosmetyk do tego przeznaczony Z plusów: + wygodne opakowanie z pompką, dzieki czemu: + użycie jest bardzo higieniczne nawet jeśli potrzebujecie dolozyc jeszcze pompke + przyjemna konsystencja + łatwo się whcłania + pachnie delikatnie - choc nie wiem czy nie wolalabym bezzapachowego + nawilza skórę, co jest znacznym wsparciem prz depilacjach Co do swędzenia - nie ludźmy się, jeśli swędzenie spowodowane jest infekcją intymna - ten kosmetyk Wam nie pomoze. Ale- jesli swedzenie to wynik przesuszonej skóry, skutek uboczny depilacji - to juz tak, moze odczuc wtedy ulge. Czy ten kosmetyk jest niezbedny? Raczej nie. Czy pomocny? Zalezy dla kogo, dla mnie tak. Ale ja potrzebowałam tylko i wylacznie ekstar nawilzenia i pod tym katem kosmetyk oceniam :) Wolalabym chyba jednak bardziej dokladne obietnice producenta, bo czuje ze wiele kobiet zawiedzie sie przy infekcjach intymnych, gdzie ten produkt nie pomoze

Bardzo fajne serum. Konsystencję ma kremową, barwę białą. Posiada delikatny różany zapach. Nie uczula. Błyskawicznie przynosi ulgę miejscom intymnym i dobrze nawilża. Łagodzi podrażnienia i pieczenie. Praktycznie od razu po posmarowaniu. Szybko się wchłania i nie brudzi ubrania. Opakowanie bardzo wygodne, mała buteleczka z pompką ułatwiająca aplikację. Wydajne.

Na wstępie - nie uważam, aby tego typu produkty były niezbędne w pielęgnacji, choć dla niektórych osób mogą okazać się przydatne. Ja zaczęłam używać tego typu produktów w okresie, gdy stosowałam doustne leki przeciwtrądzikowe, które powodowały suchość absolutnie wszystkiego - a na np. pachwiny czy wzgórek nie chciałam nakładać "zwykłych" drogeryjnych kremów z uwagi na obawy o podrażnienia (i jednocześnie po prostu miałam ochotę przetestować coś nowego niż maści i kremy apteczne). Serum do pielęgnacji intymnej od Yope ma kremową, lekką konsystencję i wygodne w użyciu opakowanie z pompką. Przyjemnie się je nakłada; serum szybko wchłania, ale nie do zera. Nie jest zbyt obciążające i tłuste, ale zostawia odpowiednią warstwę nawilżenia. Generalnie efekt nawilżający jest bardzo pozytywny i odczuwalny, ale oczekiwałabym większego ukojenia. Produkty do pielęgnacji okolic intymnych w formie olejków zdecydowanie lepiej mi się sprawdzały np. na podrażnienia po goleniu niż to kremowe serum. Podsumowując - bardzo dobre nawilżenie, ale troszkę za mało ukojenia podrażnień!

Serum kupiłam z ciekawości, nigdy nie używałam takiego produktu więc była ciekawa co przyniesie mi jego użytkowanie. Niestety nie przyniósł mi żadnych efektów. jak dla mnie to używanie go było zbędne. Ale od początku: APLIKACJA: Pompka działała mniej więcej do 2/3 pojemności kosmetyku, byłam zaskoczona jak dużo zostało jeszcze serum w opakowaniu gdy pompka odmówiła bezpieczeństwa. Szybko się wchłania i przynosi natychmiastowe ukojenie. I to byłby jego jedyny plus. Zakrętka bezpieczeństwa okazała się być problematyczna. Na początku, przy jej ściągnięciu trzeba użyć siły, później mieć ją na oku bo jest na tyle mała, że może szybko się zgubić, aż w końcu problematyczne nałożenie jej na pompkę ze śliskimi palcami po aplikacji serum. Intensywnych zapach w produkcie do okolic intymnych, w którym nie mamy pojęcia jaka chemia się kryje producent tym razem mógłby sobie odpuścić. Ja wiem, że jest to firma słynąca z pięknych zapachów ale jak dla mnie jest to duże nie w produkcie do okolic intymnych. DZIAŁANIE: Oprócz efektu odświeżenia serum po jego aplikacji, nie zauważyłam żadnych dodatkowych zalet jego codziennego stosowania. Wróciłam do obietnic producenta, by porównać sobie je z moimi efektami. Brak redukcji zaczerwień nie mówiąc już o łagodzeniu podrażnień. Nawilżenie? Tutaj też nie zauważyłam żadnego większego. PODSUMOWANIE: Jak dla mnie używanie kosmetyku nie przyniosło żadnych efektów. Wracam do mojego nawilżającego kremu z apteki.

serum z różowym aloesem, masłem cupuacu wraz z prebiotykami idealne na wszelakie podrażnienia, zaczerwienienia okolic intymnych. Mała buteleczka z dozownikiem, z kremową konsystencją serum mimo małej pojemności jest wydajne. Delikatnie pachnie, nie podrażnia nosa Nie podrażnia skóry, nie uczula, przeciwnie - łagodzi i koi bolące ciało. To, że hamuje porost włosków wcale u mnie się nie sprawdziło

Serum zakupiłam z ciekawości (w promocji około 17 zł). Chciałam spróbować czegoś innego, niż olejek intymny. Był to strzał w dziesiątkę. Pierwsze, na co zwróciłam uwagę, to idealna konsystencja - niezbyt lejąca, niezbyt tłusta, a jednak odżywcza. Serum jest wydajne i bardzo dobrze się aplikuje, pozostawiając miły filtr na skórze, który od razu ją zmiękcza. Widzę też skutecznie działanie - serum uspokaja skórę i faktycznie redukuje zaczerwienienia i podrażnienia. Wydaje mi się też, że włoski już tak nie wrastają. Bardzo duży plus za zapach - chciałabym, żeby Yope wypuściło balsam do ciała z tą nutą zapachową. Raczej kupię ponownie :-) Jest blisko mojego ideału.

Ostatnio zachęcona coraz większą ilością produktów do higieny intymnej zakupiłam kilka z nich na testy. Serum jest konsystencji bardzo lekkiego kremu. Posiada lekki przyjemny zapach. Znajduje się w małej buteleczce z pompką co ułatwia dozowanie i aplikacje produktu. Serum natychmiastowo łagodzi i koi skórę po goleniu. W następne dni cudownie łagodzi pieczenie i swędzenie skóry. Serum natychmiastowo się wchłania, nie lepi się, nie brudzi ubrań. Jest naprawdę warte uwagi i na pewno sięgnę po nie raz jeszcze.

Cieszy mnie to, że na rynku pojawia się coraz więcej produktów do higieny i pielęgnacji intymnej. Zdecydowanie można zauważyć, że nie jest to już temat tabu a polki coraz chętniej sięgają po różne produkty i nowości na półce w tej kategorii. Serum kupiłam z ciekawości tego produktu. Jest to bardzo fajny produkt. W konsystencji lekkiego kremu jakby na bazie wody. Delikatnie się go aplikuje, nie powoduje dyskomfortu. Idealnie się sprawdza kiedy potrzebujemy nawilżenia. Jest przyjemny w odczuciu i nie klei się. Skóra okolic intymnych jest nawilżona i wypielęgnowana. Zapach jest ledwo wyczuwalny, myślę, że bardzo naturalny. Wygodny aplikator (pompka) Cena w porządku a produkt bardzo wydajny.