Bell Blink Bang Collection, Party Setting Spray Mgiełka utrwalająca makijaż

Za każdym razem, kiedy w sieci sklepów Biedronka pojawią się kosmetyki z najnowszych serii od marki Bell, chętnie zerkam, co producent ten tym razem zaczyna nam proponować. Co prawda nieczęsto coś z nich kupuję, ale jeśli akurat pojawia się w ofercie coś, co jest mi w danym momencie potrzebne, to z chęcią dorzucam ten produkt do koszyka. Tak samo było ze sprayem utrwalających z serii Blink Bang, która jest limitką stworzoną na potrzeby sylwestra oraz karnawału. Fixerów używam regularnie, podczas każdego makijażu, dlatego też kosmetyki tego typu są mi bardzo potrzebne. Kosmetyk ten zamknięty został w opakowaniu w formie niedużych rozmiarów buteleczki o pojemności 50 ml, za którą w cenie regularnej musimy zapłacić około czternaście złotych. Opakowanie posiada ciemnogranatową barwę i motyw różowego brokatu. Oprócz tego mamy tutaj najważniejsze informacje o produkcie, między innymi logo producenta, nazwę kosmetyku, jego zastosowanie, opis czy skład. W rolę aplikatora wciela się tutaj klasyczny psikacz, który nie zacina się i działa bez większego problemu. Kosmetyk ma wodnistą formułę, jednak dzięki aplikatorowi zmienia się w przyjemną mgiełkę. Posiada delikatny, elegancki zapach. Po nałożeniu na skórze nie pozostawia na niej widocznych kropli. Bardzo ładnie utrwala cały makijaż i przedłuża jego trwałość. Dodatkowo daje przyjemne uczucie odświeżenie, równie przydatne do stosowania w ciągu dnia. Zdecydowanie sprawdzi się także do zabrania z cery nadmiernej, niepożądanej pudrowości czy niezbyt naturalnego wyglądu, a także zbytniej, pergaminowej wręcz matowości zamieniając ją w miękką satynkę. Mgiełka od marki Bell bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Oprócz przyjemnego zapachu i niewygórowanej ceny dobrze utrwala nasz makijaż, nadając mu bardziej naturalnego wyglądu. Zdecydowanie polecam.

Mgiełkę kupiłam w pierwszych dniach grudnia. Wtedy nawet nie wiedziałam , że Bell wypuści coś na sylwestra . I tak sobie idąc z browarem i chipsami zerkam na półeczkę a tam widzę coś nowego. No to mnie Biedronka zaskoczyła nie powiem , że nie . Z całej serii podjarał mnie właściwie tylko ten utrwalacz co w sumie zaliczam na plus ( zawsze to oszczędność :D). i Tak go sobie już ten prawie miesiąc testuje i muszę przyznać , że to całkiem fajny fixer jest . Kupiłabym sobie na zapas ale czy go jeszcze dorwę to zagadka. Ładnie opakowany to muszę przyznać . Twarda plastikowa butla w odcieniu ciemnego granatu i ze srebrnymi napisami które się nie ścierają . Nie są to może kolory które mi się z sylwestrem kojarzą , ale wizualnie wygląda to ładnie . Atomizer w moim egzemplarzu nie zacina się i uwalnia produkt mgiełką - dość silną co prawda ale mgiełką . Konsystencja jest typowo wodna a zapachu w tym produkcie nie wyczuwam żadnego. Po użyciu zostawia bardzo mokre wykończenie ale to tylko przez chwilę dopóki się nie wchłonie . Przy pierwszym użyciu obawiałam się , że te krople to mi tylko zrujnują makijaż twarzy i rozmażą tusz na rzęsach ale na szczęście nic takiego się nie stało. Jest to produkt który nie zostawia na twarzy lekko ściągającej warstewki i bardzo dobrze . Jak już wyschnie to właściwie można zapomnieć , że przed chwilą utrwalało się makijaż . Ze swojego głównego zadania wywiązuje się świetnie . Doskonale scala makijaż , zdejmuje z twarzy nadmierną pudrowość i faktycznie utrwala makijaż . Oczywiście w przypadku produktów tego typu bardzo dużo zależy od jakości kosmetyków kolorowych ale dobry fixer zawsze da coś od siebie . I ja po użyciu tego produktu mam makijaż w idealnym stanie od momentu nałożenia aż do zmycia . Dla skóry jest to produkt całkowicie obojętny ani nie wysusza ani nie podrażnia . Jeśli chodzi o wykończenie to jest ono leciutko rozświetlające ale nie mokre . Gdy mgiełka już wyschnie to makijaż wygląda tak jakoś bardziej promiennie i świeżo . I o ile ta świeżość makijażu jest zapewniona aż do momentu jego zmycia tak ten efekt rozpromienienia niestety utrzymuje się krócej - gdzieś tak do 6 godzin. Ale to jedyny mały minusik który widzę w tym produkcie . Poza tym jest ok. Fixery stosuje codziennie i mam w stosunku do nich określone wymagania . I ten właściwie wszystkie je spełnia . Ciężko o lepszy produkt utrwalający makijaż w tak niskiej cenie ( kosztował 13,99 ). Z miłą chęcią daje mu mocne 4 gwiazdki bo jednak na 5 to nie mogę naciągnąć z tego względu , że do utrwalenia na poziomie mojego ukochanego AllNightera odrobinę mu brakuje. Ale jest naprawdę spoko.