Walka z łupieżem to nie sprint, to maraton – a jak się ma skórę głowy kapryśną, jak pogoda w kwietniu, to każda nowość kusi nadzieją. Tak trafił w moje ręce Biovax Trychologic przeciwłupieżowy, czyli szampon z aptecznym zacięciem, który obiecuje oczyszczenie, wsparcie mikrobiomu i koniec z białym pyłem na ramionach. A jak było naprawdę? Cóż… ładnie pachniał.
Jeśli chodzi o opakowanie i pierwsze wrażenie to tutaj Biovax naprawdę zapunktował. Szampon zamknięty jest w smukłej, białej butelce o pojemności 200 ml z atomizerem – co nie jest jeszcze standardem w tej kategorii produktów. A szkoda, bo taki sposób aplikacji to bardzo wygodne rozwiązanie, łatwiej jest kontrolować ile wylewamy produktu na dłonie. Wizualnie – estetyka na piątkę. Opakowanie jest minimalistyczne, czyste, wręcz lekarskie w stylu, co kojarzy się z dermokosmetykami. To detal, ale dla mnie ma znaczenie – wygląda schludnie na półce.
Zapach i konsystencja to jeden z najmocniejszych punktów tego produktu. Szampon ma bardzo przyjemny, świeży zapach – coś pomiędzy kwiatową lekkością a zielonymi nutami aloesu. Nie jest duszący ani przesłodzony, raczej relaksujący. Co ważne – nie utrzymuje się długo na włosach po spłukaniu, więc nie kłóci się z perfumami czy innymi kosmetykami. Konsystencja jest lekko żelowa, przezroczysta, a sam szampon pieni się dość umiarkowanie. Nie ma tu efektu pianowej chmury jak przy drogeryjnych specyfikach z SLS, ale wystarczająco, by rozprowadzić go dokładnie po skórze głowy. Widać, że postawiono na delikatność.
I tu przechodzimy do sedna. Moja skóra głowy to temat wymagający: łupież (suchy i miejscami tłusty), skłonność do przesuszeń, swędzenie, czasem nawet płaty łuszczącej się skóry. Czułam, że potrzebuję czegoś silniejszego niż klasyczny szampon z drogerii, ale delikatniejszego niż preparaty na receptę. Biovax wydał się złotym środkiem. Niestety, nie do końca sprostał wyzwaniu.
Plus za to, że nie podrażnił skalpu – żadnego pieczenia, zaczerwienienia, ani pogorszenia sytuacji. Minusem jest jednak brak realnej poprawy. Po kilku tygodniach regularnego stosowania nie zauważyłam, by łupież zniknął, a swędzenie czy uczucie napięcia skóry ustąpiło. Powiedziałabym raczej, że zatrzymał się w miejscu – co dla niektórych może być plusem (bo nie pogarsza stanu), ale w moim przypadku to za mało. Obietnice wsparcia mikrobiomu skóry głowy brzmią świetnie, ale nie potrafię powiedzieć, bym zauważyła ich efekty „na żywo”. Możliwe, że przy łagodnych problemach z łupieżem sprawdzi się lepiej – jako produkt prewencyjny lub podtrzymujący efekt po intensywniejszym leczeniu. Dla mnie jednak to trochę za mało.
Efekt na włosach i przetłuszczanie - Tutaj niestety duży minus. Po umyciu włosy są co prawda miękkie i ładnie pachnące, ale dość szybko tracą świeżość. U mnie – wieczorne mycie, a następnego dnia po południu czuję, że już zaczynają się przetłuszczać. Mam wrażenie, że szampon jest zbyt łagodny, by dokładnie oczyścić skórę głowy, albo zostawia na niej coś, co obciąża włosy. Jeśli ktoś ma tendencję do przetłuszczania – raczej nie będzie zadowolony. To produkt, który nie daje tego przyjemnego „skrzypienia czystości”.
Butelka 200 ml przy regularnym, codziennym stosowaniu znika błyskawicznie – wydajność przeciętna. Atomizer co prawda ułatwia dozowanie, ale konsystencja i potrzeba dokładnego pokrycia skóry sprawiają, że szybko się kończy. Cena regularna to ok. 30 zł, na promocji można go złapać za 20 zł. I za tę niższą kwotę można go traktować jako eksperyment – zwłaszcza jeśli nie masz ciężkiej postaci łupieżu. Ale cudów bym nie oczekiwała.
Szampon Biovax Trychologic to produkt z dobrymi chęciami, ale na poważniejsze problemy skóry głowy może być po prostu zbyt delikatny. Sprawdzi się u osób z łagodnym łupieżem albo jako szampon podtrzymujący efekt po mocniejszym leczeniu. Ma piękny zapach, wygodne opakowanie, ale nie oczekuj rewolucji. Dla mnie – poprawny, ale nie wrócę.
Zalety:
- Przepiękny, świeży zapach
- Bardzo wygodna butelka z atomizerem
- Łagodny – nie podrażnia, nie wysusza
- Delikatna formuła dobra dla wrażliwej skóry
- Dostępny w Rossmannie
- Można dorwać na promocji
- Fajny skład jak na drogeryjny trychologiczny szampon
- Idealny jako lekki szampon oczyszczający bez agresywnego działania
Wady:
- Nie radzi sobie z silnym łupieżem i przesuszoną skórą
- Brak realnego działania na suche płaty skóry
- Włosy po nim szybko się przetłuszczają
- Może nie domywać dokładnie skóry głowy
- Mała wydajność – szybko się kończy
- Zbyt delikatny na poważniejsze problemy dermatologiczne
- Cena nieco wygórowana jak na efekt
- Nie nadaje się do stosowania solo przy większych problemach
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie