SheFoot Kuracja z Mocznikiem, Regenerująco-kojąca witaminowa maść-preparat na pękające pięty `Mocznik 20%` 

Kupiłam maść na promocji w Rossmannie jakiś miesiąc temu. Po miesiącu stosowania preparatu widać sporą różnicę. Od dłuższego czasu moim problemem były pękające pięty i zrogowaciały naskórek na piętach. Teraz pięty wyglądają dużo lepiej.

Do zakupu regenerującej maści witaminowej skłoniły mnie mega pozytywne opinie po wizażowym teście. Kupiłam też krem do stóp i z niego byłam naprawdę bardzo zadowolona, byłam więc bardzo ciekawa jak sprawdzi się maść. No i jestem z niej naprawdę bardzo zadowolona. W sumie oba produkty sprawdziły się u mnie bardzo fajnie i uważam, że najlepiej to sobie kupić komplet no bo po co się ograniczać :D Maść ukryta jest w bardzo wygodnym plastikowym słoiczku. Wizualnie prezentuje się on bardzo ładnie- podoba mi się połączenie pastelowego błękitu i bieli. Zatyczka nie pęka i nie trzeba się z nią siłować. Całość jest jeszcze dodatkowo zabezpieczona folią dlatego możemy mieć pewność, że dostajemy świeży i przez nikogo nie zmacany produkt. W składzie odnajdziemy mocznik w stężeniu 20%, witaminy A i E, prowitaminę B5 oraz 25% lipidów. Nie wiem jak Wy, ale ja słysząc maść od razu mam przed oczami produkt o bardzo zbitej konsystencji. Jakie wiec było moje zaskoczenie, gdy po raz pierwszy aplikując produkt zdałam sobie sprawę, że to wcale nie gęsta i toporna maść a najprawdziwszy krem. Jest on co prawda gęsty ale też jedwabisty- ma takie lekko śliskie podbicie co czyni go naprawdę komfortowym w stosowaniu. Barwa produktu to biel a jeśli chodzi o zapach to jest on przyjemny. Ma bardzo zbliżony zapach do kremu w tubce z tej serii ale tutaj bardziej czuć słodycz niż nutę mięty i to bardzo mi odpowiada ponieważ za miętowymi kosmetykami nie za bardzo przepadam. Aplikacja nie stanowi żadnego problemu- dzięki temu, że produkt mamy w słoiczku bardzo łatwo nabrać go na dłoń. Można go też bez problemu wmasować. Nie jest przesadnie oblepiający. Lekko tłusty jest i to trzeba podkreślić, więc wydaje mi się, że tak używać go w ciągu dnia to tak niekoniecznie, Ja aplikuje przed snem i rano już nie ma żadnych śladów w postaci tłustej powłoki czyli jakoś tam się wchłania. W chwilę po użyciu faktycznie zostawia taką lekko wygładzającą warstewkę co daje uczucie wygładzonych stóp. U mnie po pierwszym użyciu nie było jakieś tam ogromnej regeneracji ale wyczułam różnicę w poziomie nawilżenia stóp. To nawilżenie jest tutaj naprawdę fajne bo nie dosyć, że jest to efekt który możemy zaobserwować najwcześniej, to jeszcze to nawilżenie utrzymuje się przez cały okres stosowania kosmetyku. Jeśli chodzi o efekty regularnego stosowania ( u mnie ponad miesiąc ) to musze przyznać, że jest naprawdę fajnie : skóra na stopach jest wygładzona i zmiękczona i wydaje się być bardziej odżywiona. Nie mam obecnie jakiegoś ogromnego problemu z przesuszeniem stóp, ale w okresie letnim os ciągłego biegania w klapkach zdarza się, że skóra na piętach lekko mi się przesusza a ta maść doskonale skórę zmiękcza i przez to nie muszę obawiać się o żadne zrogowacenia. Jest w sumie polecana na pękające pięty i jestem w stanie uwierzyć, że jeśli ktoś potrzebuje naprawdę dużej dawki regeneracji to z tym produktem ją otrzyma- bo pielęgnuję naprawdę solidnie. Nie jest może najtańszy ale też świetna wydajność rekompensuje taką cenę- no bo te drogeryjne kremy do stóp to wiadomo- i za dychacza sobie człowiek ogarnie. Także naprawdę warto sobie sprawić. Ja jestem bardzo zadowolona i chętnie sprawię sobie kolejne opakowanie.

Już jakiś czas temu podjęłam postanowienie , że codziennie będę nakładać na stopy krem. Po rewelacyjnym lawendowym z Bielendy, przyszła pora na kurację od SheFoot. I muszę przyznać, że jestem z niej zadowolona połowicznie, ale to głownie przez własną głupotę i brak wiedzy. Maść jest gęsta, tłusta i słabo się wchłania. Właściwie się nie wchłania. Jak się ją położy na gołej stopie to na niej zostanie. Pod skarpetkami jest ciut lepiej. Pachnie miętowo i daje uczucie chłodzenia. Stosowanie jej na moich piętach początkowo przypominało sabotaż poprzedniej pielęgnacji. W kwestii wyjaśnienia - regularne wizyty u podologa i poprzednia pielęgnacja sprawiły, że moje pięty nie są jakoś bardzo zrogowaciałe. Z tą maścią weszłam z grubej rury - zaczęłam ją stosować tak jak producent zalecił codziennie, pod skarpetki. Po półtora tygodnia moje pięty miały na sobie grubą warstwę skóry. która co prawda nie pękała, ale była i nieestetycznie wyglądała. I wtedy zapomniałam skarpetek do pracy. Pod wpływem tarcia w klapkach wszystko się złuszczyło, a ja zostałam z takim mindfuckiem. Jak przy następnej wizycie opowiedziałam sytuację mojej pani podolog uświadomiła mi, że najwidoczniej to jest stężenie mocznika zbyt wysokie dla mnie do codziennego stosowania. Zmniejszyłam więc stosowanie na raz/dwa razy w tygodniu, na zmianę z innym kremem i wtedy efekt stał się rewelacyjny. Pięty są gładkie, dobrze nawilżone i nic się z nimi nie dzieje. Żałuję tylko że nie wiedziałam o tym od razu. Maść jest zamknięta w plastikowym słoiczku typu twist, zakręcanym plastikową nakrętką. Słoiczek jest duży, praktycznie 2xrazy taki jak pojemność maści znajdująca się w nim - takie opakowania są czymś czego nie znoszę, i uważam, że jest to oszukiwanie klienta i dodawanie zbędnego plastiku. Samo pudełko jest trwałe - wrzucone do torby na podróż ze mną przetrwało, a to już jest coś. Opakowanie wystarczyło na miesiąc czasu przy powyższym stosowaniu, natomiast gdybym od początku stosowała go tak jak powinnam, to na pewno wystarczyłby na dłużej. Pomijając felerny start z jej stosowaniem, uważam ją za dobry kosmetyk. Przy prawidłowym stosowaniu złuszcza nadmiar naskórka, a skóra pozostaje gładka. Czy wrócę do niej? Całkiem możliwe.

Od kiedy zaczęłam używać tego preparatu, zauważyłam wyraźne zmiany w kondycji moich pięt. Mocznik w stężeniu 20% skutecznie złuszcza zrogowaciały naskórek, dzięki czemu moje pięty stały się gładsze i mniej szorstkie. Kompleks lipidów, zawierający aż 25%, intensywnie odżywia i zmiękcza skórę, co sprawia, że jest ona bardziej elastyczna i mniej podatna na pękanie. Witaminy A, E i B5 oraz lanolina doskonale nawilżają i koją skórę, co zauważyłam przez mniejszą liczbę podrażnień i uczucie suchości. Dodatkowo, kompleks naturalnych olejów eterycznych odświeża skórę, co daje przyjemne uczucie świeżości i komfortu. Moje pięty wyglądają teraz zdrowiej, są bardziej miękkie i gładkie, a regularne stosowanie preparatu przyniosło mi znaczną ulgę. Polecam polować na niego w promocji bo warto! Jednak uwaga na specyficzny zapach, trochę ziołowo-apteczny :)

????SHEFOOT Regenerująco-kojąca witaminowa maść- preparat na pękające pięty, z mocznikiem 20% Jest to dość tłusta formuła, która niezwykle zmiekcza, nawilża i wygładza pięty. Stopy są widocznie wypielęgnowane i piękne. Polecam każdemu,kto chce mieć piękne stopy na lato.

Krem zamknięty w słoiku pełnym produktu. Zapach mocno miętowy, ale lepsze to niż zapach mocznika heh. Bardzo gęsty. Po nałożeniu skóra jest długo pokryta kremem, dlatego stosuje na noc, przed czym czekam z 20 minut aby nie wytrzeć nadmiaru w kołdrę. Skóra po aplikacji jest mocno wygładzona, jej stan się poprawił. Moje stopy są pokryte żółtymi, grubymi skórami, mam dosłownie 5 pięt. Zgrubiona skóra nie znikniela, ale stała się bardziej miękka i nie pęka

Maść świetnie zregenerowała wygląd moich stóp. Są nawilżone, gładkie i miękkie. Rezultaty można zauważyć od pierwszej aplikacji, jednak regularne stosowanie sprawiło, że wyglądają zdrowo cały czas. To idealny produkt dla osób borykających się z suchymi, pękającymi stopami. Jedynym minusem jest małowygodne opakowanie.

Maść -preparat na pięty odkrycie tego sezonu! Zawsze z początkiem lata szukam czegoś co doprowadzi moje stopy do gładkości po wielu miesiącach zamkniętych w pełnym obuwiu. Odkrycie stóp to ważny moment przed wakacjami by gładkie i zadbane mogły wkroczyć na wakacyjne plaże. Tym razem się udało! Produkt zamknięty w poręcznym pudełeczku/ słoiczku, odkręcamy z dużym wiekiem dzięki czemu bez problemu możemy pobrać chciana ilość do użycia. Pięknie delikatnie pachnący a zarazem orzeźwiająco - chłodzący zapach zachęca do jego użytkowania. Konsystencja bardzo przyjemnie i łatwo rozprowadza się na stopach, jednak bardzo tłusta. Najlepiej aplikować i założyć skarpetki lub folijki na stopy by niczego nie zmazać. Gładkie stopy już po pierwszym użyciu. Po kilku zastosowaniach widać namacalne efekty w postaci gladszych, mniej spękanych i zrogowaciałych pięt. Bardzo fajny skład, nawilżająco złuszczający bez efektu przetłuszczania czy pocenia się stopy. Stosowane jednocześnie z kremem- preparatem do stóp z tej samej serii SheFoot.

Codziennie pokonuje kilka km więc moje stopy potrzebują solidnego wsparcia. Sięgnęłam po kuracje z mocznikiem aby pozbyć się szorstkiej skóry i nagniotkow, które od pewnego czasu stały się moim utrapieniem. Maść mieści się w słoiku o pojemności 80g. Ma tłustą konsystencję przez co efekt działania czuć już po pierwszym użyciu. Dzięki olejkom eterycznym ma orzeźwiający zapach. Stosowałam maść regularnie...zostawiałam na całą noc a rano moje stopy były gładkie, po szorstkości ani śladu. Po miesiącu nagniotki zniknęły...I nie pojawiają się nowe. Jestem zadowolona z efektów i napewno sięgnę po tą masc ponownie.

Produkt umieszczony w plastikowym słoiczku o pojemności 80g, bardzo wydajny, gęsta konsystencja, delikatny ziołowy zapach z nutką mięty. Już po pierwszej aplikacji odczułam że moje stopy są miększe i gładsze. Nakładałam odrobinę grubszą warstwę a dla lepszego efektu zakładałam bawełniane skarpetki, co prawda pozostawia tłustą warstwę ale mi to wogóle nie przeszkadza. Dzięki stosowaniu tego kosmetyku zapewniłam swoim stopom witaminową kurację.

Regenerująco –kojąca witaminowa maść – preparat na pękające pięty to kosmetyk zamknięty uprzednio w papierowy kartonik, natomiast sam preparat został zamknięty w wygodny słoiczek z białą nakrętką. Szata graficzna bardzo prosta w morskich klimatach, czyli barwach biało błękitnych z różowymi akcentami i srebrnymi napisami. Pojemność maści to 80 g. Jest to produkt, który ma bardzo przyjemny zapach, wyłącznie pachnący naturalnymi olejkami eterycznymi, bez kompozycji zapachowych – orzeźwiająco i odświeżająco. Maść – preparat ma formę tłustej masy, co jest odczuwalne na skórze ale bogatej i treściwej formule, co powoduje, że skutecznie przynosi ulgę pękającym stopom. Produkt ma niebieską barwę, bardzo delikatną, praktycznie wpadająca w biel. W składzie maści znajdziemy mocznik, kompleks lipidowy 25%, witaminy A+E i prowitaminę B5, lanolinę, masło shea i ekstrakt z zielonej herbaty, a także kompleks naturalnych olejków eterycznych – z mięty polnej, skórki cytryny, cyprysa wiecznie zielonego, lawendy i czystka labdanowego. Skład INCI długi, ale bardzo bogaty. Jest to produkt z 20% mocznikiem. Regenerująco – kojąca witaminowa maść – preparat to produkt, który odczuwalnie zmiękcza popękaną skórę, świetnie wygładza już po pierwszej aplikacji. Produkt bardzo wyraźnie poprawia kondycję skóry stóp, dodatkowym jej atutem jest to, że poprawia komfort chodzenia poprzez ukojenie bardzo wrażliwych i skłonnych do pękania miejsc. Producent zaleca pozostawienie maści na skórze przez około 20 – 30 minut i aby wzmocnić efekt założyć skarpetki foliowe lub bawełnianie, ja osobiście wybieram tą drugą opcję, a po tym czasie umyć stopy delikatnym preparatem myjącym lub nadmiar zdjąć chusteczką i pozostawić do wchłonięcia. Maść można stosować codziennie. Regenerująco – kojąca witaminowa maść – preparat na pękające pięty to szybkie rozwiązanie na poprawę kondycji stóp. Stosuję ten produkt od dwóch tygodni i przyznam, że zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, w szybki sposób stopy są nawilżone, zregenerowane, regularne stosowanie to profilaktyka dla naszych stóp.

Skóra na moich piętach ma skłonność do rogowacenia i pękania - szczególnie latem, gdy stopy bardziej się pocą. Maść SheFoot znakomicie zapobiega tej dolegliwości. Stosowana codziennie, troszczy się o odpowiednie nawilżenie skóry na stopach, ich lepszy wygląd i zdrowie. Jestem z niej bardzo zadowolona i z pewnością kupię kolejne opakowanie, gdy to się skończy. Maść dobrze się rozprowadza i przyjemnie pachnie.

Mam suchą skórę stóp, szczególnie skłonną do pękania na piętach. Produkt SheFoot z mocznikiem 20% okazał się niezwykle skuteczny w regeneracji i nawilżaniu moich pięt. Po kilku dniach regularnego stosowania zauważyłam wyraźną poprawę – skóra stała się gładsza, bardziej miękka i mniej podatna na pękanie. Każdego wieczoru nakładałam maść na czyste i suche stopy, a następnie zakładałam bawełniane skarpetki, aby wzmocnić działanie produktu. Rano moje stopy były wyraźnie nawilżone i wygładzone. Formuła maści nie tylko łagodziła istniejące podrażnienia, ale także zapobiegała powstawaniu nowych pęknięć. Uważam, że jest to idealny produkt dla osób z problematyczną skórą stóp, które potrzebują intensywnej regeneracji i nawilżenia.

Fantastyczne działanie witaminowej maści SHEFOOT pozytywnie zaskakuje już po pierwszym użyciu. Idealnie zmiękcza i wygładza naskórek stóp. Opakowanie jest wydajne, a sam kosmetyk ładnie pachnie.

Nie spotkałam się jeszcze z tak dobrze zmiękczającą maścią. Jest idelana . Odkąd tylko pamiętam miałam problemy z piętami . Teraz wiem że mój problem zniknie :) super opakowanie które zmieści się w torebce i kosmetyczce. Gęsta konstystencja która ułatwia aplikowanie. Polecam z całego serca

Produkt bardzo dobrze pomógł mi w suchych i popękanych piętach zobaczyłam działanie już po pierwszym zastosowaniu , potem było już tylko lepiej. Moje pięty były po nim gładkie i miękkie. Produkt ma formę tłustej masy i szybko się wchłania w skórę pięt.

Maść z mocznikiem 20 % Shefoot, to kuracja ,która świetnie się sprawdzi na suche ,spękane pięty dla każdego. Moim problemem były suche pięty i efekt nawilżenia i regeneracji jest już zauważalny po jednym użyciu. Stopy są bardziej gładkie i mniej szorstkie. Opakowanie jest praktycznie ,zapach przyjemny ,a konsystencja gęsta treściwa ,ale wchłaniająca się szybko nie pozostawiając tłustego filmu. Maść można praktycznie stosować zawsze nawet gdy wychodzimy bo bardzo szybko się wchłania i jest komfortowa . Bardzo polubiłam się z tym produktem ,ponieważ zrobił świetną robotę i dzięki temu produktami nie mam problemu by wyjść na miasto z odsłoniętymi stopami.

Nigdy wcześniej nie używałam takiego produktu do pięt, jestem pod ogromnym wrażeniem jak działa cuda. Produkt jest w sloiczku , konsystencję ma gęstą i trochę tłusta . Zapach jest przyjemny. Miałam delikatnie popękane pięty co wyglądało nieestetycznie teraz wyglądają wkoncu pięknie.