HaruHaru Black Rice Moisture Airyfit Sunscreen SPF50+/PA++++ 50ml Nawilżający krem ​​przeciwsłoneczny

Na stosowanie koreańskich kremów SPF pozwalam sobie tylko jesienią i zimą. Zbyt wiele było afer z azjatyckimi filtrami, zbyt często nie znamy realnego PPD, bym ufała im w letnie słońce, natomiast jesienią i zimą doceniam za ich bezproblemowość i nie inaczej jest z tym filtrem. Dostajemy tu produkt w estetycznym opakowaniu z pompką, zapach niemal niewyczuwalny, konsystencja kremu. Przy aplikacji krem bardzo szybko się wchłania, zachowuje się niemal jak baza pod makijaż, wyrównuje cerę i fajnie ją nawilża. Nawilżenie nie jest jakieś spektaktularne, więc ja i tak pod spód używam kremu na dzień i serum. Pielęgnacja wielowarstwowa nie gryzie się z tym kosmetykiem. Filtr nie bieli, nie zbiera się we włoskach, nie spływa z twarzy w ciągu dnia. Przy reaplikacji już lekko się wyświeca, ale to każdy filtr gdy nałożymy drugą warstwę tak robi. Jest naprawdę bezproblemowy, niemal niewyczuwalny, nie podrażnia też cery na retinoidach. Polecam każdemu.

Jeden z moich ulubionych spfów, jeśli nawet nie najbardziej ulubiony. Pompka działa doskonale, dlatego zawsze można odmierzyć dokładnie tyle samo. Wspaniała, lekka, szybko rozprowadzająca się formuła o satynowo-matowym wykończeniu. Takie wykończenie spfu bez alkoholu w składzie to rzadkość. Dodatkowo pięknie wygląda pod makijażem i mam wrażenie, że przedłuża jego trwałość. Doskonały produkt.

Zostałam szczęśliwą posiadaczką kilku kremów z filtrami UV produkcji koreańskiej, bo osoba, która je kupiła z jakiegoś względu postanowiła je oddać. Tu oceniam krem firmy HaruHaru z czarnym ryżem. Moja skóra - dojrzała, mieszana, w dobrej formie. OPAKOWANIE Tubka z dość cienkiego plastiku z pompką. Pompka działa dobrze i dozuje precyzyjnie. Krem ma żywotność 12 miesięcy od otwarcia. SKŁAD Na składach filtrów się nie znam (trzeba, by się kiedyś dokształcić...). Krem zapewnia nie tylko ochronę UVA i B na wysokim poziomie, ale i nawilżenie skóry. Krem jest wegański, nie zawiera parabenów i substancji kontrowersyjnych dla środowiska. KONSYSTENCJA i ZAPACH W sam raz. Ani się nie przelewa przez palce, ani nie jest zbyt zbity. Bez zapachu. STOSOWANIE i DZIAŁANIE Pomimo tego, że to krem nawilżający nakładam go na serum i krem nawilżający. Może niepotrzebnie, ale moja dojrzała skórą lubi wielowarstwową pielęgnację. Krem znakomicie się rozprowadza, nie bieli, nie podrażnia (stosuję również na powieki). Wchłania się dobrze, choć zostawia na twarzy widoczny "glow". Dla mnie to plus, ale jeśli ktoś szuka matu, to ten krem raczej się nie sprawdzi. Krem nałożony kilkuwarstwowo nie roluje się. Nadaje się pod makijaż. PODSUMOWUJĄC Jest to krem z filtrami bez wad. Jedyny problem to cena. Ale w USA można kupić 2-pack w cenie ok. $25.