Pierre Rene Art, Foliowe cienie magnetyczne PMS 

Mam odcienie 021, 036, 037. Są to błyszczące cienie z dość grubą drobiną. Nakładanie pędzelkiem jest utrudnione, blendowanie wręcz niemożliwe, najlepiej wklepywać je palcem. W konsystencji bardzo mokre i mają dużą przyczepność. Jeśli nałożymy na powieki bazę lub klej do brokatu to ten mokry efekt jest jeszcze mocniejszy i przyklejają się bardzo dobrze. Niestety przyklejają się też do każdej innej powierzchni na twarzy czyli również do podkładu i korektora, szczególnie jeśli są nie przypudrowane. Więc jeśli niechcący dotkniemy gdzieś do twarzy to bardzo trudno będzie to usunąć bez zniszczenia makijażu. Ja robię tak, że najpierw maluję oczy, następnie usuwam wszystko poniżej oczu i dopiero maluję resztę twarzy. Nie widzę na razie lepszego sposobu. Cienie czasami lekko zbierają się od razu po użyciu mgiełki utrwalającej, ale można delikatnie wklepać palcem i jest ok. Później trzymają się spokojnie 8-10h bez ubytków. Czy kupię ponownie? Raczej nie ponieważ mimo, że ostatecznie trzymają się wiele godzin to jednak wymagają dodatkowego zachodu i odrębnego stosowania. Wolę cienie uniwersalne, takie które nie wymagają specjalnego traktowania