Youth Lab. CC Complete SPF30 Dry Skin Krem CC do twarzy z SPF30 do skóry suchej

Krem CC do twarzy z SPF30 do skóry suchej od Youth Lab. kupiłam jakiś czas temu na promocji w Super Pharm. Pomimo, że produkt był na promocji to i tak zapłaciłam za niego ok. 120zł (cena regularna to ok. 175zł), czyli bardzoooooo dużo! Zazwyczaj nie kupuję kosmetyków tak drogich, szczególnie jeśli nie mam pewności, że to coś dobrego, ale tu mnie trochę przekonali witaminą PP w składzie i kompleksem, który miał rozjaśniać przebarwienia. Mam cerę suchą, wrażliwą i naczynkową, to oznacza, że na moja twarz jest często zaczerwieniona z wyraźnie zaznaczonymi przebarwieniami. Krem SPF to oczywiście podstawa mojej codziennej rutyny ale dodatkowo zawsze nakładam też jakiś krem BB albo CC, który delikatnie zakrywa moje zaczerwienienie. Miałam spore oczekiwania co do kremu CC od marki Youth Lab, szczególnie kupując go w tak wysokiej cenie. Czar prysł od razu po pierwszej aplikacji. Byłam bardzo zaskoczona widząc, że krem CC ma tak mocno ciemno-brązowy pigment. Zazwyczaj jestem przyzwyczajona do dosyć neutralnych odcieni, które potem dobrze blendują z różnymi karnacjami. Ja niestety mam bardzo jasną karnację, więc po nałożeniu kremu miałam efekt "pomarańczy" na twarzy. Próbowałam blendować, wklepywać, itd. i niestety ten krem CC ma tak mocne krycie i dosyć toporną (gęstą) konsystencję, że nic nie chciało pomóc. Dodatkowo, krem kupiłam w wersji dla suchej skóry, licząc, że jakoś dodatkowo odżywi moją skórę. Zazwyczaj używam dosyć mocno nawilżających kremów SPF, więc nie mam nic przeciwko kiedy kremy BB/CC trochę matują (z zaznaczeniem na trochę). Ale... przy tym kremie od Youth.Lab zawsze bardzo mi ściągało twarz - moja cera była mega zmatowiona z widocznymi suchymi skórkami (!). Po prostu wyglądałam jak taka sucha stara pomarańcza. Chciałabym tu skończyć moje narzekania, ale niestety ten produkt ma jeszcze jeden duży minus. Oprócz okropnego pomarańczowego koloru i wysuszenia, to ten krem bardzo ciężko się zmywa z twarzy, bo tworzy taki matowy film, który po połączeniu z wodą robi się bardzo tłusty. Nawet moje najlepsze olejki do demakijażu miały problem z tym produktem. Za każdym razem stosowałam nie 2-etapowe oczyszczanie, a 3-etapowe. Co do efektów pielęgnacyjnych, nie jestem w stanie ich ocenić. Po 4 podejściach, przestałam używać tego produktu. On po prostu tak okropnie wygląda na twarzy. Nie jestem w stanie wyjść na ulicę z taką suchą i pomarańczową twarzą. Totalny niewypał! Lepiej kupić normalny podkład z SPF, który można dopasować do swojej karnacji. Jedyny plus tego wszystkiego, jest taki, że przynajmniej dzięki mojej ocenie może ktoś uniknie wydania ponad 100zł na tak kiepski produkt. Nigdy nie kupię ponownie.