Niezbyt sobie radzi z łagodzeniem, z nawilżeniem też no i ma kwas pha o czym się przekonałam łącząc go z substancją,która wchodzi z nim w reakcje :)
Po dwóch miesiącach podchodów, krem trafił w końcu do szuflady, z resztkami mojej cierpliwości :). Nawet nie wiem ile go zostało, bo jest na pompkę i ciężko ocenić zużycie, podejrzewam,że jestem już i tak czy siak na końcu.
Zakupiony w promocji w Hebe,z nadzieją,że latem sprawdzi się jako neutralny krem do różnych substancji aktywnych jakie aplikuje w serum,esencjach,tonerach itp.
No i sprawa się rypła kiedy okazało się,że jest tam glukonakton, może nie w początku składu,ale w reakcje z witaminą C już wszedł, spowodował też przedobrzenie po użyciu toniku z kwasami.
Taki drobny szczegół,który moim zdaniem powinien zostać wyróżniony na opakowaniu, bo że ektoina i skwalan,to świetnie, ale kwas pha to nadal kwas,a w dobie kosmetyków z różnymi,często intensywnymi substancjami,to warto wiedzieć,nie każdy wnikliwie czyta składy. Lubię ten składnik, lubię kwasy w różnej formie, ale kluczem do sukcesu jest umiar i dopasowanie ilości do potrzeb oraz nie łączenia ich z niektórymi substancjami, także po raz enty sama zrobiłam też się w balona nie czytając wnikliwiej składu.
Ja to w ogóle przez całe lato i wiosnę ciągle się podrażniam, albo autopilot i połączenie czegoś czego się nie powinno,albo właśnie takie kwiatki.
Skórę mam mieszaną,ale dojrzalsza,skłonna do niedoskonałości, ale cienką, potrzebuje sporo nawadniania i odżywiania. J
ak spisał się ten krem? Po 1 użyciu wiedziałam, że na noc dla mnie będzie za słaby, rano skora odczuwała spory niedosyt, na dzień wydaje się wystarczający pod krem z filtrem, ale powiem szczerze,on taki nijaki jest, nawilza średnio,odżywia mało, robi niezbyt dużo dla tej skóry.
Najwidoczniej jest to krem dla młodszej skóry lub o innych potrzebach.
To jest taki basic.
Wchłania się szybko, konsystencja średnio gęsta, daje subtelne odżywienie,które na mojej skórze szybko zanika.
Spodziewałam się mimo wszystko czegoś trochę lepszego, chociażby odrobinę lepiej odżywiającego, dającego balans skórze.
Najwidoczniej w moim przypadku trzeba tu już typowo ceramidów i większej ilości emolientów, wtedy rzeczywiście widzę efekty kremów na twarzy, zatrzymanie nawodnienia w skórze i regeneracji.
Chyba,że typowo nawilżających lub regulujących sebum kremów,ale od nich oczekuje czegoś innego.
Łagodzenie też nie jest zbyt duże, tu też mi się nie sprawdził,pomijając aspekt reakcji z innymi substancjami, kiedy z innego powodu skóra była podrażniona, delikatna, dużo nie wnosił.
Ma u mnie 3. Jest po prostu nie dla mnie.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie