Mixsoon Centella Cleansing Foam Pianka oczyszczająca do twarzy z wąkrotą azjatycką

Azjatyckie pianki do mycia twarzy zawsze starczają mi na bardzo długi czas, tak samo jest w przypadku tego produktu. Stosowałam go aż ponad rok, zatem był to zakup super opłacalny. Opakowanie pianki to miękka, plastikowa tuba, która jest bardzo minimalistyczna i funkcjonalna, jednak nie tak frapująca jak jej zawartość. A to dlatego, że produkt zawiera w sobie 32,8% kojącego ekstraktu z Centella Asiatica i Alteromonas, sfermentowany ekstrakt z mikroorganizmów antarktycznych, wspomagający utrzymanie nawilżenia skóry i zapewniający jej długotrwałą świeżość. W składzie znajdziemy także kwas salicylowy, odpowiedzialny za właściwości oczyszczające, dlatego pianka nie powinna być stosowana do mycia okolic oczu, bo może podrażniać. Formuła jest naprawdę gęsta, ale w kontakcie z wodą zamienia się w puszystą, aksamitną piankę. Wystarczy odrobina produktu, by gruntowanie umyć całą twarz, szyję i dekolt. Oczyszcza idealnie, a przy tym nie wysusza i nie ściąga. Nigdy też mnie nie podrażniła, nie wywołała alergii czy swędzenia. Piankę można stosować rano i/lub wieczorem, do podwójnego oczyszczania twarzy. Jest łagodna, ale skuteczna. Bardzo ją polubiłam i jestem pewna, że jeszcze do niej wrócę.

To jedna z najlepszych pianek do mycia twarzy, jakie miałam okazję używać! Doskonale oczyszcza skórę, pozostawiając ją świeżą, gładką i dokładnie umytą. Ma przyjemną, lekką konsystencję, która sprawia, że stosowanie jej to czysta przyjemność. Po użyciu skóra nie jest ściągnięta ani przesuszona, co jest dużym plusem. Jednak ma jedną poważną wadę – piecze w oczy okropnie. Wystarczy odrobina, by pojawił się dyskomfort, dlatego trzeba bardzo uważać przy demakijażu i unikać kontaktu z okolicą oczu. Jeśli ktoś ma wrażliwe oczy lub lubi myć twarz jednym produktem, to może być problematyczne. Mimo tego, jeśli szukasz skutecznej i przyjemnej w użyciu pianki do oczyszczania skóry, ta naprawdę robi świetną robotę. Warto ją wypróbować, ale z ostrożnością przy oczach!

Pianka zamknięta jest w białej tubie z zatyczką na klik. Ma prostą i minimalistyczną 'grafikę' - napis z marką, pojemnością i tym co to jest za produkt. Konsystencja produktu jest bardzo gęsta, zbita, kremowa. Pod światło mieni się na perłowo. Jest bardzo wydajna - wystarczy niewielka ilość, aby skutecznie oczyścić całą twarz. W kontakcie z wodą oraz naszą twarzą z kremowej konsystencji robi się gęsta piana, bardzo przyjemna dla twarzy. Jedyne co mi nie pasuje to zapach. Nie jest on tragiczny, ale nie są to po prostu moje ulubione nuty zapachowe. Wyczuwałam tutaj jakąś roślinność, ziemistość. Sama pianka dobrze oczyszcza twarz. Osobiście używałam jej jako drugi produkt myjący. Nie powodowała ściągania, ani żadnych podrażnień. Mam wrażenie, że pomogła również ukoić moją twarz i zniwelować niedoskonałości.

Centella Cleansing Foam to pianka myjąca, która stanowi drugi krok w dwuetapowym oczyszczaniu skóry. W jej składzie znajduje się ekstrakt z wąkroty azjatyckiej, która zapewnia działanie kojące i regenerujące. Pianka jest łagodna, a jej celem jest dogłębne oczyszczenie skóry z pozostałości po makijażu i pierwszym etapie oczyszczania olejkiem. Pianka delikatnie, lecz skutecznie myje skórę, bez uczucia wysuszenia. Jest miękka i przyjemna w użyciu, a skóra po jej zastosowaniu jest czysta, świeża i gładka. Produkt dobrze współgra z olejkiem myjącym, razem zapewniając efekt czystej i rozjaśnionej cery, bez naruszania naturalnej bariery hydrolipidowej. Plusy: • Skuteczne oczyszczenie bez wysuszenia • Działanie kojące dzięki zawartości wąkroty azjatyckiej • Delikatna formuła odpowiednia dla skóry wrażliwej

Mixsoon Centella Cleansing Foam to świetna piana oczyszczająca do twarzy z wąkrotką azjatycką. Produkt znajduje się w tubce o pojemności 150 ml. Konsystencja jest dość zbita, ma przepiękny perłowy kolor i bardzo delikatny, ale miało przyjemny zapach. Po kontakcie z wodą przybiera formę delikatnej i puszystej pianki. Dokładnie oczyszcza skórę, eliminuje wypryski i nie podrażnia. Miałam jedynie wrażenie, że jeśli zastosuje się samą piankę bez wcześniejszego użycia olejku to czuć delikatne ściągnięcie na skórze, ale tylko przez chwilę a później to uczucie znika. Natomiast w połączeniu z tym olejkiem to jest duet idealny i chyba najlepszy jaki miałam okazję testować.

Pianka oczyszczająca z wąkrotą azjatycką jest to dla mnie nowość nigdy nie spotkałam się z taką formułą produktu. Jest ona delikatna dla skóry, świetnie działa na wypryski, dobrze oczyszcza, nie podrażnia, nie ma uczucia ściągnięcia, delikatnie złuszcza. Skóra po jej użyciu jest odświeżona i dobrze oczyszczona. Ma ona gęstą, zbitą, białą konsystencję. Po dodaniu do niej wody zmienia się w kremową konsystencję. Jest ona turbo wydajna i starcza na długo. Polecam jeśli chcecie mieć delikatny a zarazem skuteczny produkt do oczyszczania skóry!