Estee Lauder Double Wear, Maxium Cover Camouflage Makeup for Face and Body SPF 15 Kamuflaż do twarzy i ciała

Podkład zakupiłam w tamtym roku,w celu przetestowania go z ciekawości. Nie mam blizn na twarzy tylko drobne przebarwienia które miewam po wypryskach które zwykle zostają ze mną na dłuższy czas.Wyczytałam gdzieś na stronie internetowej,że kamuflaż nie będzie zapychał porów co jest totalną bzdurą bo skład pozostawia wiele do życzenia. Na samym końcu podam skład INCI. Przechodząc do podkładu-jest on w pięknym eleganckim opakowaniu które bardzo mi się podoba.Cena produktu jest kosmiczna,więc nie każdy se pozwoli na taki wydatek. Mój odcień to Vanillia który uważam za idealny. Podkład jest ciężki i tu nie ma co się oszukiwać! Jeden raz nałożyłam go na twarz i tyle mi wystarczy. To jest kamuflaż a nie podkład! I tak powinien być traktowany. Kosmetyk ciężko się rozprowadza na twarzy i mega szybko zastyga na cement!Zakrawa wszystko,ale tworzy maskę na twarzy! Nałożyłam go raz i więcej tego nie zrobię gdyż na drugi dzień miałam 2 wielkie krosty- Więc moc jest! Postanowiłam użyć do ciała choć nie mam co zakrywac,lecz w pewnym momencie miałam kilka siniaków po upadku to postanowiłam wypróbować-no i tu rewelacja!Do ciała ideał Zakrył ciemne siniaki i nie było ani znaku,dodatkowo na ciele nie tworzy żadnej maski i go nie widać !To nie jest podkład do twarzy;raczej traktowałabym jako korektor punktowo lub kamuflaż do ciała gdzie nadaje się idealne. Do twarzy nie polecam bo tworzy maskę,gdzie podkreśli każda mini zmarszczkę! Dodam,że krycie jest mocniejsze od Double Wear Stay spf 10.No,ale ten to kamuflaż, a nie podkład! SKŁAD INCI: Isododecane, Isohexadecane, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Petrolatum, Glyceryl Stearate, Disteardimonium Hectorite, Hydrogenated Styrene/ Isoprene Copolymer, Titanium Dioxide, Microcrystalline Wax\Cera Microcristallina\Cire Microcristalline, Kaolin, Cholesterol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Fusanus Spicatus Wood Oil, Tocopheryl Acetate, Linoleic Acid, Glycine Soja (Soybean) Oil, Stearyl Glycyrrhetinate, Bisabolol, Silica, Propylene Carbonate, Methyldihydrojasmonate, Polyethylene, 2,6-Dimethyl-7-Octen-2-Ol, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Alumina, Phenethyl Alcohol, [+/- Titanium Dioxide (Ci 77891), Iron Oxides (Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499), Chromium Oxide Greens (Ci 77288), Chromium Hydroxide Green (Ci 77289), Bismuth Oxychloride (Ci 77163), Mica] <ILN40699>

Skuszona pozytywnymi pieśniami na temat podkładu, kupiłam i bardzo żałuję wydanych pieniędzy. Przed podkładem zawsze smaruję się kremem, bazą. Do podkładu podchodziłam kilka razy, próbując na wszystkie sposoby. Niestety wysusza potwornie, nic nie jest w stanie tego zmienić. Próbowałam nawet mieszać podkład z innymi i efekt zawsze ten sam - maksymalnie uwidocznione nawet najmniejsze zmarszczki, pory. Oczywiście, żeby jeszcze jakoś wyglądał, to skóra musi być od razu po peelingu. Dla mnie to najgorszy podkład - może przy tłustej cerze, jakoś daje radę.

Kupiłam ten podkład 4 lata temu, bo jak większość kobiet, myślałam, że stan mojej skóry jest dużo gorszy niż był w rzeczywistości. Spodziewałam się dużego krycia, ale nie aż tak dużego. Podkład ma pigment produktów kamuflujących Dermacol i krycie podwójnej siły standardowego Estee Lauder Double Wear. Podkład miałam na sobie 6 razy. Testowałam go w warunkach od +35C do -20C, w absolutnych ulewach i śnieżycach i przetrwał wszystko. Jedynym jego minusem jest kolor. Jest zupełnie nieodpowiedni dla skóry o typowo środkowoeuropejskiej karnacji. Jego pigment jest wręcz pomarańczowy. Jednak dzięki dzisiejsze mu dostępowi do produktów rozjaśniających i wszelkich mikserów, nie uważam tego już za tak wielki minus jak kilka lat temu. Widziałam filmiki na YT, w których dziewczyny używały go również pod oczy. Osobiście zrobiłam to tylko raz, na wyjazdowym weselu, żeby nie brać gigantycznej kosmetyczki i faktycznie, z powodzeniem zastępuje korektor.

najlepszy. zakrywa moje piegi . stosuje go codziennie i nie wysusza cery. nie zapycha. kupuje on-line taniej. wart wydania 140 zł :-) jeśli chce lżejszego krycia mieszam go z bazą GR. polecam

Jako fanka klasycznego DW zakupiłam na tak zwany zapas w razie gorszej kondycji cery w zimie. Wybrałam kolor Ivory Nude. Zaczne od tego, że mam problem by go w ogóle na twarzy rozetrzeć, kolor wydawał się dobry ale na buzi łapie jakąś ziemistość, lepi się, odcina, wygląda jak maska i skóra woła o tlen. Owszem trwałości nie można mu odmówić bo zastyga do betonu. Ale co z tego skoro wygląda bardzo niezdrowo na buzi. Moja próżność ma nauczkę i jest to moje już drugie zaskoczenie tą marką DW Nude to leisty paciek a DW MC szpachla gipsowa. Opakowanie bardzo wygodne. Cena zaporowa. Może dla cer bardzo problematycznych będzie ok ale ja się z nim nie dogadam.

Zakryje bardzo dużo ale pozostawi nam ciężka twarz z efektem maski. Opakowanie ładne , kolorów sporo. Dla osób z bardzo problematyczna cera i raczej na wyjścia . Nie polecam osobom z ładna cera - szkoda twarzy na tak ciężki podkład .

W USA ten podkład sprzedawany jest jako korektor i tak go raczej należy traktować, bo na zwykły podkład jest zbyt ciężki. Natomiast to jest JEDYNY kosmetyk, który był w stanie ukryć moje pociążowe przebarwienia na twarzy. Ilość nie większa niż łebek od zapałki wystarcza na ukrycie przebarwień na policzkach i na czole. I co jest w nim fantastyczne, efekt kamuflażu utrzymuje się cały dzień bez poprawek.

Byłam przekonana, że to wręcz niemożliwe żeby podkład za 189 zł nie spełnił moich oczekiwań. Skoro taka cena to i jakość powinna być wysoka - nie w tym przypadku, nie w połączeniu z moją mieszaną cerą pomimo tego, że jest przeznaczony właśnie do problematycznej skóry... Mam mieszane uczucia, sama nie wiem czy faktycznie podkład jest tak fatalnej jakości czy po prostu to moja skóra jest tak trudna, że zaczyna graniczyć z cudem znalezienie kosmetyku, który sobie z nią poradzi. Dodam, że nakładałam go palcami/gąbeczką/pędzlem - efekt zawsze taki sam. Dbam o skórę - nie jest przesuszona a wiem, że to też ma ogromne znaczenie przy połączeniu z ciężkim kryjącym podkładem.

Podkład jest bardzo dobrze kryjący przy bardzo lekkiej formule. Jest trochę matujący, więc skóra musi być dobrze złuszczona i nawilżona, żeby nie wchodził w zmarszczki, itp.

podkład ogolnie oceniam pozytywnie, po prostu nie dla mojej skóry ma bardzo dobre krycie i cudowną, jedwabistą konsystencję. zastyga na pół mat, skora wygląda bardzo ładnie, nie osadza sie brzydko w porach. niestety po około 2h mocno się swiecę :( w pełni rozumiem zachwyty nad tym podkładem i mysle ze moze byc swiętym graalem dla wielu kobiet o normalnej i suchej skórze lubiących mocne krycie

Nie rozumiem komentarzy w stylu:"ciezki" itp. Przecież to jest bardzo kryjacy podkład. Wg mnie najlepszy. Mam 40 lat, cerę mieszaną w kierunku normalnej. Nałożony w naprawdę niewielkiej ilości wygląda naturalnie. Nie jedna osoba mi zadała pytanie " jakiego Ty używasz podkładu, że po całym dniu wygląda tak super na twarzy? ". Kolor rattan jest w tonacji żółtej, super, W końcu coś bez różowych tonów. Współgra super z pudrem sypkim Kanebo, do tego bronzer the balm i rozswietlacz mary lou. Polecam, dla mnie najlepszy!

Kupilam go zachęcona pozytywnymi opiniami na YT i tutaj. Mam cerę mieszaną i potrzebowałam w tym czasie dobrego krycia i trwałości. Skusiłam się mimo wysokiej ceny. Po nałożeniu skóra wygląda ładnie, bardzo dobrze pokrywa wszelkie niedoskonałości,ale problem leży w trwałości... Schodzi z buzi po pierwszej,może drugiej godzinie, swieci się,nieestetycznie waży. Do tego nie pojmuję jak producent moze nam wmawiać, że miałby on byc również do ciała, jeśli zostawia ślad na wszystkim czego się dotknie. Nie polecam.

Jako maniaczka podkładów i posiadaczka przebarwień ciągle szukam ideału dlatego ten podkład też testowałam.Przywiozła mi go koleżanka z Anglii prosto z fabryki Estee Lauder ponieważ tam pracuje ( dla niej ten podkład to też porażka) Takiej szpachli na buzi to dawno nie miałam wygląda bardzo nienaturalnie mam wrażenie drugiej skóry.Wolę już te moje przebarwienia niż buzię z tą maską.

krycie : bardzo dobre efekt na twarzy : pomarańczka/ żółta sztuczna twarz jak szpachla, revlon przy nim to cudeńko ;/ trwałość : po całym dniu powłaził mi w zmarszczki mimiczne, skrzydełka nosa, zebrał się nieco na brodzie, nie było masakry, ale jakbym się taką na imprezie zobaczyla po nocy to bym nie była zadowolona -mam cere problematyczną, nie jest gładka jak lustru, ale nie mam też trądziku, jest raczej mieszana niż sucha -próbowałam użyć tego podkładu jako korektor przez świetne krycie, ale pomarańczowy placek na środku twarzy... w połączeniu z innym lżejszym podkładem też mi się nie podobał dobrze że kupiłam próbkę, bo bym się wkurzyła jakbym tyle wybuliła :) Używam tego produktu od: 1tydzień Ilość zużytych opakowań: próbka 5ml

Właśnie po 2 latach zakończyłam poszukiwania podkładu idealnego. Próbowałam niemal każdego od tańszych po te drogie, które nawet w duecie z bazą..pudrem ryżowym i innymi specyfikami po prostu nie trzymały się i koniec.. Ten podkład jest cudowny, ma wspaniałą konsystencje, pudrowe wykończenie mnie troszkę przeraziło, nie podoba mi się taki efekt..jest sztuczny po prostu, na szczęście szybko się stapia ze skórą, rewelacyjne krycie, śmiało mogę zrezygnować z korektora pod oczy nie ma potrzeby nakładania go duzo na twarz żeby uzyskać jednolite krycie brak efektu maski wbrew wszystkiemu w moim odczuciu wcale nie jest taki ciężki, najcięższym do tej pory był Vichy Dermablend, nie warzy się! Nie widzę minusów jak dotąd Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jestem pod wrazeniem! Podkład kryje lepiej moje żyły na czole i pod oczami niz korektor. Natomiast skóra staje się bardzo gładka a podkład nie tworzy tapety. SUPER, najlepszy zakup w tym roku. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: prawie 1/100 produktu

Na początku zdawało mi się, że jest trochę za suchy, ale dobrze przygotowana skóra świetnie go przyjmuje. Bardzo wydajny, perfekcyjnie kryjący, długo się trzyma, pomimo mocnego krycia nie daje efektu maski. Bywa, że używam go jako formy &quot;wielkopowierzchniowego&quot; korektora wykańczając innym, bardziej nawilżającym podkładem, efekt jeszcze bardziej naturalny. Pomimo mojej niejasnej cery używam Creamy Vanilla, który i tak późną zimą zaczyna być na granicy bycia zbyt ciemnym. Na pewno nie będzie to dobry wybór dla cery suchej - ja musiałam się natrudzić, żeby dobrze nawilżyć te niewielkie suche partie. Jeżeli jest co kryć - na pewno ten podkład to ukryje :) Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 1 pełne

Podkład jest rewelacyjny! Przerobiłam wersję double wear, kat von d, vichy, channel i milion innych... Dla mnie konsystencja znakomita, bardzo lekka, nie ma żadnego porównania z gęstą papą double wear... Cuudownie kryje, nie tworzy efektu maski. Minus mały za brak jasnego koloru, używam 1n3-moim zdaniem jest to ciemniejszy kolor-bardziej pomarańczowy od koloru bone double wear. Mimo wszystko jestem tak nim zachwycona, że nie zmienię go na żaden inny nawet idealny z moim kolorem skóry. Dodam, że wcale nie mam idealnej skóry... niestety rozszerzone pory i przebarwienia...Podkład kryje znakomicie nawet po laserze frakcyjnym kiedy po zmyciu makijażu twarz wygląda jak poprzypalana papierosem. Ja jestem zachwycona! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsze