bareMinerals Barepro, 24HR Wear Skin-Perfecting Matte Liquid Foundation Mineral SPF20 Mineralny matujący podkład SPF20

Jestem zawiedziona. Poprzednika Barepro Perfomance wear kochałam od pierwszego użycia. Był dla mnie ideałem. Matowił, ale nie za bardzo. Utrzymawał się cały dzień. Wyglądał jak moja lepsza skóra . Poprostu po jego użyciu twarz jakoś była ładniejsza ,niewidoczne pory, mat, wyrównany koloryt. Byłam zrozpaczona kiedy coraz trudniej było mi kupić mój odcień, ale pojawiła się nowa niby lepsza wersja. Pełna obaw, ale i nadziei kupiłam nowy podkład. Niestety wtopa już na początku -kolor nie ten(kupiłam sugerując się podpowiedzią ze strony), używałam 08 golden ivory a kupiłam 22 warm . Jest za ciemny, no ale znośnie. Problem w tym , że to jest zupełnie inny podkład. Już konsystencja jest inna. Tamten był lejący , ten raczej bardziej kremowy. Tamten rozprowadzał się gładko, ale szybko zastygał i idealnie się wtapiał w skórę, ten niestety rozprowadza się fajnie , ale nie wtapia się, mam wrażenie , że zostaje na wierzchu, uwidaczniając to co jest nie tak(zmarszczki, pory, blizny) mimo, że ma matowić nie robi tego, zostawia jakąś poświatę. Po odczekaniu chwili, trochę się spaja ze skórą , ale i tak nie wygląda to tak jakbym chciała. Nie jest widoczny to na plus, ale nie upiększa tak jak poprzednik. Jedyny plus to to, że trochę mniej ściąga skórę, jednak poprzednik wymagał idealnie nawilżonej skóry bym nie czuła ściągnięcia, ten pod tym względem jest mniej wymagający, ale na suchej ,nienawilżonej jeszcze bardziej podkreśla przesuszenie. Ogólnie jestem bardzo roszczarowana i zrozpaczona, że mojego ideału już nie kupię. Jeszcze testuje ten nowy, liczę, że może z jakimś pudrem lub innym kremem, a może bazą, da się uzyskać efekt zbliżony do poprzednika.