Bobbi Brown Kerri Rosenthal Collection, Luxe Mattel Lipstick Matowa pomadka do ust w sztyfcie

Moja hedonistyczna dusza bardzo lubi wyjść z z cienia kiedy na horyzoncie pojawia się jakiś luksusik. Choć na tę chwilę w mojej kosmetyczce nie brakuje żadnego elementu, który wpisałby się w natychmiastową potrzebę zakupu, nieplanowana promocja zrobiła swoje. Kosmetyki Bobbi Brown chodziły mi po głowie i już dawno,a kolekcja Kerri Rosenthal zrobiła resztę. Design produktu spowodował natychmiastową potrzebę zweryfikowania czy oby na pewno mam odpowiednią ilość ilość pomarańczowych pomadek. Tak bardzo zachorowałam na to cacuszko,że nawet nieświadomie kupiłam wersję matową kosmetyku???? Nie boję się kolorów, choć należę do grona przeciwniczek powiększania ust ,mam 40lat i zdarza się że pomadka wchodzi mi w zmarszczki wokół ust nie powstrzymuje mnie to przed wyrazistym podkreślaniem ich. Jesień to dla mnie idealny czas na eksperymenty z pomarańczowymi rajstopami, wełnianymi szortami,miękkim swetrem i właśnie ognistym kolorem na ustach. Zdecydowanie Power Play to mój kolor,jest taki jak go sobie wyobraziłam zanim produkt do mnie dotarł. Oprócz fenomenalnego opakowania kosmetyk jest również bardzo komfortowy w noszeniu,pomadka jest miękka,kremowa, świetnie napigmentowana. Dobrze trzyma się ust,przy jedzeniu i piciu jednak lubi zejść z ust i wymaga poprawek, dlatego odkryłam za to gwiazdkę bo jednak przy cenie regularnej można oczekiwać że więcej. Poza tym to majstersztyk,lubię sobie na nią czasem po prostu popatrzeć bo opakowanie poprawia mi humor. Lubię luksusowe kosmetyki i choć staram się nie przesadzać to czasem nie trudno jest mi się powstrzymać;)