Tołpa Eco Spa [Spa Detox], Odpręzenie, Otulające masło - krem odbudowujące gładkość ciała 

Masło kupiłam z zestawem innych kosmetyków z tej serii by moc rozkoszować się domowy spa w zaciszu własnej łazienki. Dodam, że mam skórę bardzo suchą, szorstką na kolanach i łokciach, która potrzebuje porządnego nawilżenia. Masło zapakowane jest w plastikowy słoiczek z białą zakrętką. Szata graficzna jest świetna, jak w z resztą w serii. Jak dla mnie ta grafika ma w sobie to coś co bardzo do mnie przemawia, luz połączony z nowoczesnością i ciekawym designem. Sam słoiczek jest średnio higieniczne, ale ze względu na konsystencję jest tu słusznym rozwiązaniem. Masło ma lekko beżowy kolor i dość gęstą konsystencję, ale nie jest to typowe zbite, trudne do rozsmarowania masło. Kosmetyk szybko się wchłania i jeśli nie nałoży się go za dużo nie zostawia smug i śladów na skórze więc ryzyko ubrudzenia ubrań jest niskie. Masło nie oblepia I nie zostawia dziwnego filmu. Zapach jest przyjemny, otulający, aromatyczny i jak dla mnie w sam raz do zrobienia domowego spa lub masażu właśnie. Wiadomo, zapach to zawsze kwestia indywidualna, zależna od gustu. Ja jestem zadowolona bo mi naprawdę sprawia przyjemność i pozwala się odprężyć. Co więcej u mnie zostaje dłuższy czas na skórze, ale nie męczy nosa i nie powoduje bólu głowy. Używam zawsze po kąpieli, na skórę całego ciała. Przyznam, że masło dobrze nawilża i dzięki smarowaniu nim moja skóra stała się przyjemnie miękka i gładka pod dotykiem palców. Naprawdę po czasie widać różnicę w nawodnieniu i elastyczności co przekłada się na jej zdrowszą kondycję i lepszy wygląd. Skóra w tych najbardziej newralgicznych miejscach, jak łokcie i kolana, które zawsze mam bardzo suche i szorstkie, stała się lepiej odżywiona i delikatniejsza, mniej twarda i łuszcząca, a mam z tym spory problem zwłaszcza w chłodniejsze dni. Po pewnym czasie widać ogólne polepszenie stanu skóry. Co więcej ten przyjemny zapach potrafi naprawdę wprawić w dobry nastrój i w efekcie można mieć domowe spa codziennie. Nie ukrywam, ten przyjemny zapach jaki zostaje po aplikacji na skórę, sprawia, że dbanie o nią jest jeszcze większą przyjemnością. Masło nie powoduje u mnie żadnych reakcji alergicznych, a ostatnio jest dość kapryśna. Nie ma żadnego pieczenia, swędzenia skóry, podrażnienia i to także po goleniu. Wydajność nie jest zła, myślę, że na dwa miesiące może wystarczy. Mi udało się kupić w promocji i cena wtedy była bardzo atrakcyjna.

Nakręciłam się niesamowicie na ten kosmetyk, który miał zapewniać nie tylko doskonałą pielęgnację nawilżającą dla skóry ciała, ale i właściwości wybitnie relaksujące. Odstręcza mnie ogólnodostępność wszelkich ośrodków SPA, i wolę zaciszność własnej łazienki, ale lubię też kosmetyki mogące mi zapewnić zmysłowe doznania, dlatego ogromną wagę przywiązuję do ich konsystencji i zapachu. I cóż... Po kremie do ciała o nazwie "SPA Detox" z podtytułem "Relax" spodziewałam się czegoś bardziej... wyrafinowanego, niż po prostu świeży, wodny zapach. Podkreślam, że bardzo przyjemny, ale ulotny i niewyczuwalny już w momencie wmasowania kremu w skórę. Pod tym względem o wiele wyżej oceniam inny kosmetyk marki Tołpa – ujędrniający krem do ciała (który również opisałam na Portalu Wizaż), pachnący upojnie, ultrazmysłowo, lekko orientalnie – orzechowo-korzennie, przy czym jest to kosmetyk silniej, bardziej kompleksowo działający na skórę, ale i – odpowiednio, dwukrotnie droższy. Tymczasem, wracając do relaksującego masła do ciała – oprócz rozczarowania niestety raczej zwyczajnym zapachem, więcej zastrzeżeń nie mam. Wręcz przeciwnie – same pochwały. Krem określony został przez Producenta jako "masło do ciała", moim zdaniem nie całkiem adekwatnie, gdyż ten rodzaj kosmetyków bywa dość gęsty i ciężki, natomiast specyfik Tołpy jest leciutki, i delikatny jak puch, i tak też zachowuje się na skórze. Lekko się wmasowuje i błyskawicznie, do sucha, wchłania, nie pozostawiając wilgotnego filmu. Od pierwszego zastosowania skóra jest głęboko nawilżona, staje się gładka i ukojona. Krem jest z tego względu świetny na każdą porę roku, gdyż latem łagodzi podrażnienie i wysuszenie słońcem, a zimą – zimnem i grubą odzieżą. Tak wspaniale nawilża i pielęgnuje ciało, że nie odejmę od oceny 1 gwiazdki za zapach :-). Za brak zapachu.

Ten kosmetyk służył mi wiernie kilka miesięcy. Od razu zaznaczę, że stosowałam go tylko wtedy, gdy moja skóra była bardzo sucha. Sprawdził się doskonale. Zapach przyjemny, świeży. Mnie kojarzył się z aromaterapią lub zabiegiem w spa. Niestety, nie utrzymywał się na skórze. Formuła gęsta, treściwa, pięknie nawilżała, odżywiała i koiła skórę. Lubiłam ten satynowy film, który zostawiała. Rewelacyjnie też sprawdził się do pielęgnacji stóp. Zdarzyło mi się nałożyć na nie pokaźną warstwę i założyć skarpetki - efekt po jakimś czasie świetny. Skóra stóp gładka, nawilżona i wyraźnie zmiękczona.

W konsystencji jest gęsty, ale już jego niewielka ilość przy ruchach rozcierania i rozgrzaniu w dłoniach staje się jak olej, pozostawiając delikatną powłokę do wchłonięcia. Borowina to antyoksydant, poprawia mikrokrążenie, kondycję skory. Dla mnie to prawdziwy fenomen, zlikwidował szorstkość, suchość, uelastycznia, nawilża. Doskonale sprawdza się przy dłuższym masażu, po intensywnym wysiłku fizycznym, skóra jak marzenie i ten zapach

masło dobrze natłuszcza i uelastycznia skórę. moja przyjaciółka - fizjoterapeutka stosuje je w gabinecie do masażu, w którym wymagany jest inny rodzaj poślizgu niż po olejku i jest zachwycona.

Masło do ciala ma bardzo lekka konsystencję, przez co szybko się wchłania. Pozwala ono skórze się zregenerować i złagodzić wszelkie podrażnienia. Przyjemny zapach pozwala nam się zrelaksować i odprężyć. Bardzo go polubiłam za skład i za to jak pięknie pielęgnuje skórę.

Produkt dostałam w prezencie- gdybym miała go kupic, do tego w regularnej cenie, raczej bym się nie zdecydowała...Nie widzę w tym produkcie wad (poza ceną! ). Przepięknie, choc intensywnie, pachnie. Mi to absolutnie nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Uwielbiam takie "kadzidlane" klimaty. Rozsmarowuje się lekko, zostawia na skórze delikatny film. Ma bardzo przyjemną konsystencję.Natłuszcza ( ale nie przetłuszcza),dobry dla skóry suchej. I, jak już wymieniały poprzedniczki, zaletą produktu jest też jego opakowanie, pozwalające na użycie kosmetyku do końca. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 słoik

Miękkie masło, przez co szybko się nakłada i nie traci się czasu na zbędne wcieranie. Przyjemny, łagodny zapach. Nawilza dobrze, ale nie zmienia kondycji skóry na lepszą, więc tylko 4 gwiazdki. Używam tego produktu od: Miesiąca Ilość zużytych opakowań: Jedno

Bardzo fajne masło-krem do ciała. Jednak szczerze mówiąc nie widzę absolutnej różnicy między nim a drugim z serii czyli kremem-serum który także miałam,no może ten jest nieco bardziej treściwy jest bowiem do skóry suchej i bardzo suchej tamten do suchej po prostu Właściwie czuję jakbym recenzowała ten sam kosmetyk. To samo opakowanie, poręczne z nakretką,identyczny zapach, podobnie konsystencja. Doskonały na chłodniejsze miesiące z racji zabójczej mieszanki zapachów, czego tu niema. Na początku przyprawia o zawrót głowy,ale to porządnie przyprawiony zawrót głowy. Zapach bardzo indyjski-przywodzi na myśli drzewo snadałowe, ale skład mówi o różnych masłach:sezamowe,shea,kokum oraz naturalne olejki eteryczne tu sandałowiec, cedr,cytryna,paczula bergamotka. Puste opakowanie które zachowałam ciągle intensywnie pachnie. Relaksuje,ale tak muliście wprowadza w lekko dekadencki klimat( nie mylić z depresyjnym). Doskonały do budowania nastroju. Zauważyłam włąściwości odprężające,otulające. Kolor brunatny, dla mnie normalny bo borowinowy zreszta jestem zapoznana z kosmetykami Tołpy więc kolor nie dziwi. Konsystencja, dziwna nieco taka niby gęsta,ale jednak nie jest to masło bardziej krem. Ogólnie szał zapachowy i spory ciężar gatunkowy,ale mi się podobał, nie wiem czy na dłuższą metę bym go mogła używać, ale może jeszcze do niego wrócę, teraz do kupienia w innej oprawie nieco jako seria Relax(na stronie producenta po 40 zł),a nie Odprężenie jak wcześniej,ale to jedyna różnica jak sądzę. Zresztą obie nazwy sa bardzo adekwatne odpręża i relaksuje. Ten dość wydajny, wystarczył na jakieś 3,5 miesiąca,ale to nie zminia faktu,że to prawie ten sam kosmetyk bo tym razem uzywałam go dość nieregularnie bo na razem z innym preparatem z Tołpy(na rozstępy). Przesiąka ubrania, pidżamę, pachnie bardzo intensywnie,więc raczej na zimę i jesień na lato i wiosnę raczej odradzam zbyt ciężki. Ilość gwiazdek taka sama,niezależnie który z produktów kupice otrzymacie właściwie to samo w tej samej cenie. Używam tego produktu od: skończone ponad 1,5 m-ca temu Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Masło idealne na sezon jesień-zima. Na kolejne miesiące dla mnie również, ale z racji tego, że pozostawia na skórze tłustawy film, nie każdemu może to odpowiadać w lecie. Ale do rzeczy. Krem pięknie pachnię- wprost przecudnie, relakcująco (zupełne przeciwieństwo strasznego peelingu z serii Eco...). Działanie- na 5. Ładnie nawilża, wygładza, sprawia że skóra jest bardzo przyjemna w dotyku po zastosowaniu. Mam wrażenie, że efekt nawilżenia nie jest krótkotrwały, tylko pozostaje dłużej niż do następnego prysznica. Pozostawia wspomnianą warstewkę na skórze- to chyba te olejki w składzie. Czuć, że skóra jest lekko natłuszczona, choć nie jest tłusta. Z rana również to lekko wyczuwałam, ale kompletnie mi to nie przeszkadza. Liczy się bardzo dobre działanie. Mam też wrażenie, że to masło nie jest tak "chemiczne" na maksa jak jego inni koledzy z drogerii. Fajnie się rozsmarowuje i wchłania. Przy codziennym stosowaniu pozostawia skórę cudownie miękko i gładką. Polecam. Używam tego produktu od: ok. 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 op.

Jestem absolutnie pod wrażeniem zapachu!!!!!!! Nie jest on dla amatorek woni słodkich lub cytrusowych. Dla mnie to jest zapach takiej terpentyny, odpowiednio dopracowanej, żeby mogła zostać perfumami. Obłęd. No obłęd do kwadratu. Jeśli chodzi o nawilżenie skóry - bardzo dobre Konsystencja dosyć zbita, w kontakcie ze skórą staje się taka olejkowa. Bardzo przyjemnie się wmasowuje w ciało . Skład oczywiście fajny. Opakowanie poręczne. Na pewno kupię jeszcze.

Hmm... trochę jestem sama sobie winna... Zauroczona składem (Nie zawiera konserwantów sztucznych barwników, silikonów, peg-ów, oleju parafinowego) i obietnicami producenta (Otulające masło - krem odbudowujące gładkość ciała - brzmi nieżle, prawda?) w ogóle nie doczytałam dalszego składu - czyli produktów które tworzą zapach (głównie borowina - przynajmniej ja to wyczuwam) Niestety w moim przypadku to zapach decysuje czy zużyje dany kosmetyk, a ten mnie odrzuca... W dodatku dośc długo utrzymuje się na skórze (co będzie z pewnościa plusem dla miłośniczek tego zapachu) Samo masło-krem nie ma też typowo maślanej konsystencji i wyglądu... Ale: kiedy już się przemogę by go użyć (i odczekam aż się wchłonie) to DZIAŁA! i za to dostaje 3,5 gwiazdki ode mnie... Używam tego produktu od: 2 miesięcy (i nie mogę skończyć) Ilość zużytych opakowań: jedno

Produkt ekologiczny więc przyjazny dla skóry, wszystkie obietnice producenta spełnione. Zapaach nieziemski połączenie olejków eterycznych wprawia w euforię, nie pozostawia tłustego filmu dobrze się wchłania a za cenę 16,69 w rossmanie i jest to cena regularna tylko brać Używam tego produktu od: 2 tygg Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Do kupna tego masełka przymierzałam się dłuższy czas, zaryzykowałam dopiero, gdy było w promocji (cena regularna w Rossmanie to 39,99zł). Nie żałuję. Za co lubię? - opakowanie: można zużyć do końca - ZAPACH!!!!: rewelacyjny, kombinacja zapachów cedru, cytryny, bergamotki wprawia mnie w błogi stan, uspokaja i odpręża :) - skład: brak parabenów, sztucznych barwników i PEG-ów (substancje osłabiające naszą skórę, a przez niektórych uważane wręcz za rakotwórcze...) - działanie: bardzo dobrze nawilża, skóra jest gładka i miękka Co mi przeszkadza? -cena: zbyt wysoka, zawsze czekam na promocję. -wchłanianie: na skórze przez długi czas utrzymuje się film, dlatego używam go WYŁĄCZNIE na noc. Używam tego produktu od: jesień 2012 Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Pierwsze skojarzenie z masłem to zapach. Jest bardzo mocny i długo utrzymuje się na skórze. Konsystencja jak dla mnie nie zachwyca, raczej zbyt rzadka jak na masło, bardziej balsam. Kolor szary, przy pierwszym użyciu wprawia w konsternacje. Po rozsmarowaniu na ciele pozostawia wyczuwalny tłusty film, nie klei się i nie zatłuszcza ubrań, ale dla niektórych może być nieprzyjemny. Kosmetyk świetnie poradził sobie z przesuszona skórą na łydkach. Poleciłabym go używania w zimie. Duży plus za opakowanie, można wykorzystać produkt do końca. Masło dostałam, nie wiem czy bym je kupiła, choć teraz jest w promocji w Rossmannie, ok. 29 zł- cena na do widzenia. Może warto wypróbować. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Na pierwszy rzut oka produkt wygląda bardzo zachęcająco. Ładne, eleganckie opakowanie i przede wszystkim zachęcający opis producenta. Jednak po otwarciu czar pryska. Masło ma dziwny szary kolor i nieciekawą konsystencję. Zapach jest wyjątkowo odrzucający i to ze względu na niego nie zakupiłabym produktu ponownie. Masło ma jednak pewne zalety: doskonale nawilża sucha skórę. Bardzo długo się wchłania, ale działa dobrze. Przy użytkowaniu kosmetyków ważne są dla mnie walory estetyczne. Ten produkt ich nie posiada. Ponadto, jest zdecydowanie za drogi.. Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

Produkt dostałam, więc nie musiałam go kupować. Normanie jest bardzo drogi jak dla mnie i w Rossmannie np kosztuje prawie 4O zł! Za 250 ml! Widziałam go jeszcze w Rossmannie, Naturze i SuperPharm.... Oczywiście samo opakowanie wygląda dość ciekawie: czarno-przeźroczysty słoik, dodatkowo zabezpieczony ,,sreberkiem". Tego krem-masła używałam 3 razy w tygodniu na całe ciało i jedno opakowanie wystarczyło mi na 38 dni (ponad miesiąc), więc z wydajnością jest tak jak wszędzie, ale cena w takim razie jest o wiele za duża i dlatego odejmuje jedną gwiazdkę. Poza tym dla mnie produkt jest prawie idealny. Krem ma kolor kawowy i wygląda na tłusty. Jak się go nabierze na dłoń i rozprowadzi po ciele też pozostawia taką tłustą powłokę. Ta powłoka jednak jest idealna, ponieważ nie brudzi/tłuści nam ubrań, jest sobie po prostu na ciele, a dodatkowo produkt jak na taką konsystencję zaskakująco szybko się wchłania! Produkt ma bardzo intensywny zapach, który utrzymuje się na drugi dzień! To sprawka pewnie tej masy naturalnych składników i olejków takich jak :borowina tołpa.Ÿ, indyjskie masło kokum, olej sezamowy, naturalne olejki eteryczne z drzewa sandałowego, cedru, cytryny, paczuli i bergamotki. Mi się ten zapach bardzo podoba! Konsystencja jest dość twarda, dlatego tak to bym kwalifikowała jako masło bo na krem/balsam jest zwyczajnie za twarde. Dodatkowo te masło jest naprawdę skuteczne, skóra jest po nim odczuwalnie inna w pozytywnym sensie. Jest bardziej gładka i nawilżona wydaje się, że przez 24h. Stosowałam go co drugi dzień i nawet po kąpieli w dzień kiedy go nie używałam skóra nie potrzebowała nawilżenia. Bardzo dobrze. Produkt w tym opakowaniu możemy wykorzystać do ostatniego grama. Ogólnie świetny kosmetyk gdyby nie ta cena. Polecam, ale nie wiem czy go kupię jeszcze Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Fakt może nie jest to masło, konsystencja balsamu. Ale uwielbiam ten produkt. Zapach jest wspaniały. Nawilża i wygładza skórę. Jestem bardzo zadowolona. Długo szukałam kosmetyki o podobnym zapachu i działaniu. Polecam nawet osobom o alergicznej atomowej skórze. Sama do nich należę i u mnie się sprawdza. Nie podrażnia. Używam tego produktu od: Od ponad roku. Ilość zużytych opakowań: 4 duże