Rajd Krem półtłusty 

Kupiłam głownie dla mojego syna i męża a ostatecznie używam wraz z nimi.vMam cere normalną ale w zimie trochę przesuszoną. Stosuję i rano i wieczorem. W konsystencji to dość tłusty, zwarty krem. Prawie jak klasyczna NIvea ale dobrze się rozsmarowuje. O ile nie kładziemy go na wciąż mokrą od toniku twarz, wtedy trzeba się trochę dłużej go rozsmarowywać. Nawilża ok. Nie pozatykał mi porów skóry i nie spowodował niespodzianek. Przyjemny, ładnie pachnie, tani , wydajny, do wszystkiego i dla każdego. Świetny również do rąk. Na chłodne dni( jesień/zima/wiosna) jak najbardziej polecam.

Mam bardzo suchą skórę a zimą z rana można płatki z niej zrywać.. Do zakupu kremu namówiła mnie babcia. Za krem zapłaciłam bodajże 8zł, w zwykłym kiosku, wcześniej używałam zwykłego kremu nivea, jednak dla osób o wrażliwej i suchej skórze GORĄCO go polecam! Plusy: - Idealnie nawilża - Zapach, jest bardzo przyjemny, nie drażni - W sam raz na noc - Jest po prostu świetny :) Minus: - Krem jest bardzo tłusty i stosując go na twarz, jednak trzeba go dobrze wetrzeć.. Używam tego produktu od: Miesiąca Ilość zużytych opakowań: Jedno, duże

Używam tego kremu jako zamiennika kremu Nivea, ponieważ nie toleruje jego zapachu. obiecnie mam krem tłusty, który według mnie jest lepszy od tego pół tlustego. nie śmierdzi chamsko, jest jak najbardziej ok, szybko sie wchłania, wydajny, tani. *ma składzie Parafine a stosowalam go głównie do twarzy na noc jak potrzebowałam wiekszego nawilzenia. ze wzgledu na Parafine nie stosuje go na twarz a nie widzę do niego innego zastosowania. póki co poszedł na stopy, ale nie kupię go ponownie. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 2 i pół

Krem można nazwać odpowiednikiem Nivea Creme. Konsystencja jest podobna, działanie również. Organoleptycznie różnią się tylko zapachem - w kremie Rajd przypomina mi on trochę zapach proszku do prania i jest dość intensywny. Mi się akurat podoba i nie mam nic przeciwko. Mam bardzo suchą skórę i krem mi odpowiadał. Gęsty i niesłychanie wydajny przynosił ukojenie, odpowienio natłuszczając i nawilżając buzię. Niestety, mam od około tygodnia problem z pękającą skórą i krzepliwością, więc prawie stale mam otwarte, paprzące się ranki i krem ani trochę nie pomaga, a wręcz odnoszę wrażenie, że zaognia sprawę i nie daje się tym paskudztwom zagoić. Nie przynosi też ulgi świeżo ogolonym nogom - nie niweluje pieczenia ani świądu... Ogólnie krem jest dobry w sytuacji skóry, która nie posiada żadnego innego problemu poza wysuszeniem. Jak już wspomniałam jest ogromnie wydajny i niewiele kosztuje. Jego kariera w mojej kosmetyczce na razie się skończyła, ale to nie jego wina, a obecnego stanu mojego organizmu. Nie wiem, czy kupię go ponownie, bo mam utrudnioną możliwość zakupu, a ponadto moja cera okresowo "zaskakuje" mnie różnymi rewelacjami, więc wolę chyba inwestować w substancje, których mogę używać również w takich stanach. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: połowa, może ciut mniej z pierwszego opakowania