W7 In The Buff, Natural Nudes Paleta cieni do powiek

Palety W7 stosuję już od jakiegoś czasu ( do tej pory chyba z 4 łącznie). To co charakteryzuje ich cienie to fakt, że są słabo napigmentowane, zwłaszcza jasne cienie. Ciemne jeszcze dają względnie radę. Zdecydowanie nie są na wieczorowe wyjścia. Dają radę na makijaż codzienny, wytrzymują do 8h (koniecznie baza pod cienie potrzebna), do pracy w sam raz. Ogólnie za tę cenę niespodziewałam się cudów i cudów też nie ma.

Trochę się sypią. Pigmentacja średnia.Kupilam ze względu na kolory. Opakowanie poręczne i nie plastikowe za to 5+. Przyznać muszę, ze wytrzymały u mnie caly dzień.Jestem lekko zawiedziona ,bo zależy mi na tym ,by byl pigment dobry i brak osypki mocnej.Nie były drogie więc tę " gorycz " przeboleje:) .Szukam dalej ideału:)

Wyglądają podobnie jak NAKED UD przypadek? Nie sądzę... Myślę że dużo ludzi kupi ja jako zamiennik sławnej naked ale to nie to samo jestem posiadaczką obu palet ale nie będę ich porównywać bo nie o to tu chodzi tak naprawdę Na początek opakowanie zrobione z metalu w środku mamy 12scie cieni jak i ciemnych tak i jasnych trochę mniej matowych niestety jak dla mnie Jeżeli chodzi o wykonanie makijażu można ta paletka wykonać pełny makijaż trochę łatwiej imprezowe i takie odważniejsze Niestety trochę trudniej makijaż na codzien paletka ma dużo błyszczących się cieni jednak kolor chocolate zasługuje na oklaski jest to świetny odcień koloru który wprost kocham No ale przejdźmy dalej jeżeli chodzi o pigmentacje cieni są dość mocno napigmetowane Dosyć dobrze blenduja się i rozcierają za co duży plus bo nawet osoba która zaczyna swoją przygodę z makijażem sobie poradzi Niestety cienie mniej matowe mocna się sypią I rowniez nie są specjalnie trwałe Jeśli chodzi o wydajności nie mam zarzutów bo mam dwie paletki od nich naprawdę masę czasuuu i używam ich przyznam dość regularnie i jeszcze się ostały Fakt faktem kolory cieni w paletce mogły zostać lepiej dobrane o zrównoważone Co ułatwiłoby komponowanie makijażu Na koniec muszę dodać nieprzyjemny fakt że jeżeli paletka będzie długo leżeć w szafce może pokryć ja lekka rdza tak jak zdążyło się to w moim wypadku

Paleta ma fajną kolorystykę, pigmentacja jest średnia, ale na dzienny makijaż się sprawdza. Dobrze się nakładają ale trzeba uważać bo należą do mocno sypkich. Paleta ma bardzo fajny pędzelek. Niestety ciężko się blendują. Trzymają się ok.8 godzin. Osypują się przy nakładaniu i mogą się rolować.

Paletka bardzo fajnie skomponowana kolorystycznie. Idealna dla blondynek. Przy niej przekonałam się do tych brokatowych cieni. Mogłoby być więcej jasnych kolorów, którymi można by rozblendować kolorki na powiece. Cien "Sand" może zastąpić rozświetlacz, "Chocolate" pewnie niektórym spasuje jako cień do brwi, a "Oxyn" może zastąpić kredkę albo eyeliner bo ma ładny głęboki kolor. Trwałość natomiast pozostawia troszkę do życzenia. Obsypują się po jakimś czasie. W opakowaniu mogłoby być lusterko . Plus za pędzelek dołączony do paletki. Nie jest może rewelacyjny ale w podróży zastąpi domowy zestaw pędzelków.

Cienie otrzymałam w prezencie, od razu połapałam się, że są mocno 'inspirowane' paletami Naked UD. Do zdecydowanych plusów mogę zaliczyć: ładne, funkcjonalne opakowanie ( gdy w końcu zdecydowałam się wyrzucić cienie, służy mi jako pudełko na gumki i wsuwki do włosów), ładne, harmonizujące ze sobą kolory , paleta nadaje się( w założeniu, oczywiście) do wykonania każdego rodzaju makijażu, dziennego i wieczorowego, delikatnego i intensywnego. Do cieni dołączony jest dwustronny aplikator. Niska cena oraz fakt, że nie zrobiły mi żadnej krzywdy to ostatnie z zalet tej palety. Niestety, pigmentacja i jakość tych cieni woła o pomstę do nieba, nawet najciemniejszy brąz nie jest jest niemal niewidoczny na powiekach! Cienie osypują się, jak żadne inne, trudno je nabrać i na pędzel i na gąbeczkę. Nawet, gdy udawało mi się jako tako je rozprowadzić, kompletnie się nie trzymały, autentycznie, zachowywały się tak, jakby wyparowywały ze skóry! Próbowałam z bazą, bez bazy, za każdym razem było tak samo, tak więc, trwałość jest tragiczna.. Niestety, cienie nie mają absolutnie żadnych zalet, nie sposób wykonać nimi nawet delikatnego, dziennego, a przy tym estetycznego makijażu. Właściwie nie sposób wykonać nimi jakiegokolwiek makijażu. Strata pieniędzy, nie warto dziewczyny.

Paletkę otrzymałam w prezencie i niestety przekazałam ją dalej, może komuś innemu lepiej się sprawdzi. Pomińmy na chwilę fakt, że jest to "mocna inspiracja" paletki Urban Decay Naked... Plusy: -ładne, blaszane opakowanie -cena Minusy: -cienie się osypują -mimo bazy są nietrwałe -ciężko się rozcierają -kolorystyka niezbyt przypadła mi do gustu -słabo napigmentowane Dla mnie to po prostu zbędny kosmetyk.

Jest to kolejny produkt marki W7, który zasługuje na pochwałę. Paletka posiada cienie, które są dla mnie podstawą makijażu oka ze względu na moje ulubione odcienie oraz niezłą jakość. Cienie są dobrze napigmentowane, są bardzo trwałe oraz łatwe w aplikacji. Dodatkowo umieszczone są w odpornym na zniszczenia pudełku i posiadają pędzelek z dwoma końcówkami.

Swietna paletka i tania, kolory bardzo ladnie pasuja do siebie podczas blendowania, jestem zadowolona. Cena jest super jak za tyle cieni do powiek, a ja swoja palete mam od grudnia i maluje sie codziennie, wiec wydajnosc wysoka. Kupilam tez mojej mamie i jest takze zadowolona jak ja ! Polecam!

Kupiłam tę paletę dwa tygodnie temu. Przeżyły już wiele imprez. Świetnie napigmentowane, trzymają 12 godzin. Cudowne kolory, idealnie dopasowane do mnie. Dobrze się nakłada, trzymają się na oku, nie osypują się. Za tę cenę (30 zł), ilość (12 cieni), zróżnicowanie (matowe oraz świecące cienie) oraz wygodne blaszane pudełko warto kupić! Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Świetna paletka jak za tą cenę! Cienie utrzymują się cały dzień (przy użyciu pod nie bazy oczywiście) . Nie osypują się w ogóle, kolory są dobrze napigmentowane . Gorąco polecam dziewczynki! :* Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno nawet nie w połowie :)

Fajna paleta , dużo kolorów w niskiej cenie o dobrej pigmentacji. Minusy są dwa: - w trakcie rozcierania mam wrażenie ze cienie znikają z powieki - nie chcą nabrac sie na pedzęl, przez co czasami musze wspomóc sie pacynką ( uzywam pędzli Hakuro wiec to nie wina pędzla) Używam tego produktu od: miesiac Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Gdy pierwszy raz zobaczyłam te paletki w Drogerii Natura od razu wzięłam jedną do domu. W domu pomacałam i próby na palcu i dłoni wyszły średnio. Uznałam, że mają słabą pigmentację, ale za 30 pln to można poużywać i oddać komuś.... Następnego dnia rano bez wielkich nadziei przystąpiłam do nakładania. I co? i pobiegłam kupić dwie następne paletki z tej serii. Cudowna pigmentacja, świetne blendowanie, kolory idealne. Widać gołym okiem, że nawiązują do Urban Dekay Naked. Miałam Naked 2 i po miesiącu odkleił mi się kolor czarny, a poza tym to pigmentacja wszystkich była słabieńka. Gdyby nie kolejność ich wydawania, to powiedziałabym, że UD to gorsza podróbka W7... Opakowanie jest cudowne, bo choć nie ma lusterka to ma cienie umieszczone na gąbczastej przestrzeni, która nie jest przyklejona do dna i spokojnie po ich zużyciu można ją wyjąć i mamy piórnik. Bardzo mi się to przyda na pędzle do oczu, których nie trzymam w pojemniczku tylko luzem w kufrze. Więc bardzo praktyczne podejście, którego nie ma w UD. Polecam. Mam 3 paletki In The Nude, Lightly Toasted i In The Night ( In The Buff nie widziałam) każda kosztowała 30 pln (nawet niecałe), więc to rewelacyjna inwestycja za tak dobre cienie. I nie chwalę czegoś, bo nie mam pieniędzy i to jest akurat tanie. Uważam, że na dobry kosmetyk warto jest wydać większe pieniądze i nawet 300 PLN za super cienie mogłabym dać ( potem bym jadła trawę prze miesiąc ale z pieknymi powiekami). Tu mamy wszystko: jakość, funkcyjność, niską cenę. Polecam chociaż do spróbowania. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: po jednym z każdej palety

Wcześniej nie malowałam oczu - bo po porstu nie potrafię. Dlatego chciałam kupić na początek coś co wpada w moje kolory i nie jest za drogie. Cienie bardzo napigmentowane (zwłaszcza te najciemniejsze), trzeba uważać z nakładaniem ich bo jak w złym miejscu zaczniemy to zostaje plama. Te jasne, w sumie ten pierwszy matowy beż, mam wrażenie że znika szybko :( ale uważam że paletka bardzo fajnie się sprawdza do dziennego makijażu :) Cienie się trzymają w zależności od sytuacji, ale w pracy gdzie nie mam warunków ekstrelalnych wytrzymały 12h na bazie z Ingrid. Więc są bardzo spoko. Polecam każdemu kto chce rozpocząć zabawę z makijażem :) Póki co żadnego porównania nie mam, ale jak za tę cenę bardzo fajna paleta Używam tego produktu od: Kwiecień 2015 Ilość zużytych opakowań: 1

Paletę kupiłam pół roku temu i prawie codziennie jej używam. Plusy: -NAPRAWDĘ świetna pigmentacja, z 12 cieni tylko 2 są słabiej napigmentowane, jednak z matami tak bywa. Nie trzeba się bardzo namachać a efekt jest świetny -praca z cieniami jest całkiem dobra, delikatnie się osypują jednak to nie sprawia problemów,nie znikają podczas rozcierania,nie tworzą plam. -jakość- tu akurat mało co mnie zadowoli ponieważ po 8 godzinach w normalnych warunkach potrafią mocno stracić z koloru, jednak w porównaniu do cieni DROŻSZYCH z drogerii nadal wygrywają ! -cena- naprawdę świetna 25 zł z przesyłką za 12 cieni -cudne opakowanie-wieelki plus. wygląda prześlicznie, jest naprawdę trwałe, łatwe do utrzymania w czystości a także kasetka chroni przed ukruszeniem się cieni(zdarzylo mi się ją parę razy upuścić-cienie są bez szwanku) -kolorystyka-tu akurat jest to sprawa indywidualna, jednak dla mnie fanki wszelkich brązów paleta spełnia marzenia, jest parę kolorów codziennych, a także parę na wieczór dzięki czemu paletka jest wielostronna. Minusy: Brak jakichkolwiek większych zgrzytów jak dla mnie .-dostępność-brak w jakichkolwiek sklepach stacjonarnych-tylko przez internet(jednak przypuszczam że dzięki temu i tak te palety są tańsze) PODSUMOWANIE: Naprawdę warto, niska cena i dobra jakość. Idealne dla początkujących z makijażem oczu. Jak dla mnie strzał w dziesiątkę, jeśli macie okazję kupić paletkę-nie wahajcie się:) Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam 2 palety z W7 - In the Nude oraz In the Buff. Pierwsza z nich, wg wielu bloggerek, jest duplikatem Urban Decay Naked 3, druga Naked 2. Jak widziałam na wielu zdjęciach w Internecie, istotnie tak jest. Cienie obu palet są piękne. In the Buff to neutralne odcieniu beżu, szarości, brązu. Niektóre mają złote albo miedziane domieszki. Najjaśniejszy to matowy krem, najciemniejszy to matowa czerń. Ja mam ciepłą urodę i do mojej karnacji bardzo pasują. W zestawie nie ma "konkretnych" kolorów, wszystkie one są zgaszone, więc można nimi zrobić faktycznie makijaż w stylu nude/naked. Co do jakości - cienie są bardzo dobrej jakości, szczególnie w stosunku do ceny. Nie osypują się, ładnie się rozprowadzają. Ja nakładam je na bazę Artdeco i trzymają się cały dzień bez zarzutu. Używam tego produktu od: ok tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Cienie kupiłam trochę z ciekawości trochę dlatego, że za pomocą tej palety można zrobić zarówno jasny jak i ciemny makijaż. Paletka ma super skomponowane kolory, nie ma żadnego, który będzie się marnował :D Jednak jak na mój gust mogłoby być więcej matów, ale może w7 wypuści In The Buff 2 z samymi matami ;D W czasie nakładania cienie się trochę osypują, na szczęście w ciągu dnia już ładnie się trzymają. Mają też super trwałość, trochę bledną, ale nie rolują się i pod koniec dnia nadal mam taki makijaż jaki sobie zrobiłam raną a nie jedną plamę koloru :D Opakowanie jest mocne, nie otwiera się. Jak dla mnie są super zamiennikiem dla droższych palet :D Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno