Wibo Deluxe Brightener Ekskluzywny korektor rozświetlający

Nie jest to typowy korektor, bardziej produkt rozświetlający. Dla osób z dużymi zasinieniami albo oczekujących sporego krycia na pewno się nie sprawdzi. Lubię go używać, przy delikatnych makijażach, do kremu BB np. Plusem jest kolor, posiadam 1 jest bardzo jasny i nie ciemnieje z czasem, nie wchodzi w zmarszczki i daje efekt wypoczętego oka. Opakowanie wizualnie ładne, jednak bardzo niewydajne (nie doczytałam ile tam jest pojemności, możliwe, że na kartoniku pisało...). Na promocji na pewno dokupie kolejne opakowania.

Korektor zakupiłam tylko dlatego, że chciałam już do końca zużyć Krem BB od Under Twenty, więc potrzebowałam osobnego kosmetyku pod oczy. Wzięłam go tylko dlatego, że był to jedyny tańszy korektor, który miał wystarczająco jasny odcień i do tego nie ciemniał. Sam produkt jakiegoś super krycia ani rozświetlenia nie ma. Poradzi sobie z delikatnymi cieniami pod oczami czy lekkim wyrównaniem koloru skóry, ale nie ma co liczyć na więcej. I to tyle co mogę powiedzieć o działaniu. Nadaje się jedynie dla osób, które nie mają większych problemów z cieniami i po prostu chcą czegoś delikatnego, co nada naturalny efekt. Dla mnie pomyłką jest natomiast opakowanie i sposób aplikacji. Kompletnie nie przemawiają do mnie produkty, które mają przytwierdzony pędzelek/gąbeczkę do wylotu i nie da się tego wyjąć. Nie da się tego umyć, bo inaczej woda naleci do opakowania, więc higiena leci ostro w dół. Oczywiście nie polecam go nakładać aplikatorem bezpośrednio na twarz, no chyba, że chcemy by bakterie miały niezłą imprezę, sugerowałabym nałożyć na oczyszczoną szpatułkę, albo chociaż świeżo umytą rękę. Dodatkowo trudno tym pokrętełkiem dawkować produkt. Kręcisz raz, czekasz- nic, drugi- nic, za trzecim za to leci go w bardzo dużej ilości. Strasznie to przekombinowane. Cena nie jest jakaś wysoka, raptem 15 złotych, jednak płacimy za ledwie 1,7 ml produktu. Meh.

To nie będzie długa recenzja. xD Absolutnie bawi mnie nazwa korektora, ale gdzieś tam rozumiem zamysł. Wygląda bardzo ładnie i gładko pod oczami, o ile masz zerowe sińce (ja niestety mam całkiem spore). Przypudrowany wygląda nadal całkiem nieźle, ale lubi znikać w ciągu dnia. Kolory są dziwne, albo zbyt żółte albo zbyt łososiowe, natomiast przy tak słabym kryciu, nie robi to wielkiej różnicy. To tyle, dziękuje.

Jak dla mnie korektor się sprawdza, nie jest jakoś mocno kryjący, więc dla cer problematycznych może się nie sprawdzić. Używam go pod oczy, bo mam lekkie sińce. Myślę, że przy dużych może sobie nie poradzić. Opakowanie jest fajne, wystarczy obrócić końcówkę i produkt pojawia się na pędzelku, więc aplikacja produktu jest łatwa

Korektor rozświetlający z wibo zakupiłam z myślą o delikatnych okolicach pod oczami. ZALETY + bardzo fajna forma aplikatora jako pędzelka (aby wydobyć produkt musimy przekręcić końcówkę opakowania) + Średnie krycie i delikatna, lekka konsystencja, która bardzo dobrze się sprawdza w przypadku skóry pod oczami MINUSY - Zbiera się w zmarszczkach mimicznych pod oczami -ma zbyt delikatne krycie żeby dobrze ukryć cienie pod oczami, trzeba nakładać sporo produktu - niewydajny, bardzo szybko się kończy -opakowanie, nie wiemy ile produktu zostało w środku, pędzelem po kilku dniach użytkowania robi się twardy i sztywny, ciężko jest nim wtedy aplikować -trwałość , a właściwie jej brak, już po 2h od nałożenia miałam wrażenie, że produktu stale ubywa z mojej buzi

W jego przypadku krycie nie idzie w parze z rozświetleniem. Duży plus za rozświetlenie,które faktycznie jest widoczne i nie znika po godzinie. Niestety jeśli chodzi o krycie to nie radzi sobie zbyt dobrze.On praktycznie w ogóle nie kryje,ale lubię go :) fajnie si ę z nim pracuje i strefa pod okiem wygląda o wiele lepiej,a co najważniejsze naturalnie

Zaznaczam, że moja negatywna recenzja może być spowodowana wiekiem - wydaje mi się, że jest to produkt dla nastolatek i młodszych pań. Przy większych problemach korektor ten to w sumie bardziej gadżet niż przydatny kosmetyk. Szukałam czegoś do zniwelowania lekkich sińców pod oczami - było to zimą, wiadomo brak słońca, niedospanie, smog. Wibo Deluxe Brightner wydawał się być idealny ze względu na to, że jest przeznaczony do wrażliwej skóry, jak również zawiera wiele witamin, łagodzący pantenol, składnik botoks like (dipeptide), kofeinę i wyciąg z Scuttellarii. Jakie są więc obietnice producenta? Ekskluzywny korektor rozświetlający do stosowania na wrażliwą skóre okolic oka - nie wiem na czym ma polegać ta ekskluzywność? Opakowanie ładne, eleganckie, rozświetlenie jest baaardzo delikatne, faktycznie nie uczula. Wzbogacony o składnik aktywny Dipeptide tzw. botoks like. Wygładza istniejące zmarszczki oraz zapobiega powstawaniu nowych. Formuła bogata w panthenol, wit. PP, A, C i E, które nawilżają i pielęgnują oraz kofeinę, która maskuje cienie pod oczami oraz usuwa oznaki zmęczenia. Dodatkowo ekstrakt ze Scutellarii działa łagodząco i przeciwalergicznie - plus dla producenta za bogactwo składników aktywnych natomiast zmarszczek na pewno nie wygładza, ale przynajmniej też ich nie uwypukla. Obietnica, że zapobiega powstawaniu nowych zmarszczek to chyba chwyt marketingowy. Cienie przykrywa bardzo delikatnie. Korektor zawiera składniki optyczne rozpraszające światło, dodając efekt soft-focus. Działanie: rozjaśniające, anti-age, pielęgnacyjne, łagodzące, przeciwalergiczne, nawilżające, efekt soft-focus - coś tam może nawilża, delikatnie rozświetla. Musiałam w sumie sporo nakładać, żeby zobaczyć w ogóle jakiś efekt. Dlatego też uważam, że korektor przeznaczony jest do młodych buzi, ja jestem koło 40 i chyba sama sobie wmawiałam, że ten korektor coś mi w ogóle daje. Zużyłam całe jedno opakowanie i jak dla mnie okazał się zbędnym gadżetem. Nie pogorszył jednak stanu skóry, za to więc też mogę dać gwiazdkę.

OPAKOWANIE: Nie jestem fanką tego typu opakowań. Niestety w żaden sposób nie można ocenić ilości produktu pozostałego w opakowaniu. Aplikator w postaci pędzelka powoduje powstawanie smug i i linii podczas rozprowadzania produktu. Wygląd opakowania jest jednak bardzo ładny. KONSYSTENCJA: Dość sucha, ciężko się rozprowadza. Należy stosować go na dobrze nawilżoną skórę. Kolor jest różowy, nie polecam go dla osób posiadających zaczerwienienia w okolicy oczu, gdyż może je podkreślać. NIe jest to formuła kryjąca ani zastygająca. DZIAŁANIE: Według obietnic producenta- produkt wygładza istniejące zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowym- nie zauważyłam takiego efektu. Miałam wręcz wrażenie że produkt zbiera się w zmarszczkach. NIe zauważyłam również żeby korektor był kryjący. Ma bardzo delikatną konsystencję i moim zdaniem trochę wysusza okolicę pod oczami. Zauważyłam za to rozświetlenie okolicy pod oczami. TRWAŁOŚĆ: Produkt migruje, nie jest trwały.

Ponieważ od zawsze mam cienie pod oczami... ciągle szukam idealnego korektora i próbuję stale innych. Ten okazał się prawdziwym strzałem w 10-tkę! Idealny pod oczy! Nie tylko precyzyjnie zakrywa cienie, nawet mała jego ilość, to jeszcze delikatnie rozświetla skórę pod oczami. Ma bardzo delikatną konsystencję a pędzelek pozwala go precyzyjnie aplikować. Co dla mnie bardzo ważne, nie wchodzi w zmarszczki i nie uwydatnia ich, co po 40-stce jest na prawdę dużym problemem. Przypudrowany delikatnie jest trwały i bez poprawek dotrwa do wieczora, nawet w gorące dni. Co dla mnie istotne...."okienko" pozwala nie tylko ocenić kolor korektora, ale również jego poziom...co niestety zawsze było moją "zmorą", nigdy nie wiedziałam kiedy się skończy.

Wibo, Deluxe Brightener (Ekskluzywny korektor rozświetlający) kupiłam z polecenia siostry. Nie zawiodłam się.Korektor sprawdza się super pod oczy, nie miałam lepszego do tego celu.Bardzo fajnie rozświetla, konsystencja jest bardzo delikatna.Opakowanie ładne, srebrne, aplikator z pędzelkiem. Jest bardzo wydajny. Polecam

Jest to całkiem fajny korektor marki Vibo.  Opakowanie jest ładne i fukncjonalne z aplikatorem w postaci pędzelka. Krycie jest średnie więc na duże zasinienia nie nadaje się, nie wysusza skóry pod oczami, nie tworzy białych placków, nie wchodzi w zmarszczki. Kolor jest lekko żółtawy co mi bardzo odpowiada, ponieważ bardzo ładnie zakrywa moje niewielkie cienie pod oczami.  Kosmetyk nie powoduje żadnych podrażnień czy innych niepożądanych efektów.

Zacznę od koloru który dla bladej osoby będzie ok. Jest jasny, rozświetlający, dający efekt oka wyspanego. Sama forma aplikatora bardzo kiepska. Pędzel jest może wygodny ale zawsze zostaje na nim kosmetyk który potem wysycha i trzeba dodawac nowa porcje która zostaje i schnie znowu.Szkoda kosmetyku który sam w sobie jest bardzo fajny. Wibo polecam zmienic opakowanie i będzie 5.

Choć producent obiecuje Nam dużo korzyści przy użyciu tego korektora, to jednak na obietnicach się kończy. Kosmetyk ten jest bardzo przeciętny. Na pewno nie nawilża, nie odmładza, nie maskuje itd tak jak obiecuje to producent. Ściema i chwyt marketingowy... słabo

Był to najlepszy korektor, jaki miałam, lekki, jasny, nie ciemnieje, fajne opakowanie i pędzelek. Jedyną jego wadą jest wydajność, zużyłam cały po 3 tygodniach.

Używałam go dawno temu, ale byłam zachwycona efektami jakie daje. Korektor pod oczy delikatnie rozświetla, ładnie kryje cienie pod oczami bez uczucia suchości i efektu skorupy. Może minimalnie wchodzić w załamania i podkreślać zmarszczki dlatego trzeba uważać z jego ilością. Kolor (miałam nr 1) idealnie stapia się z jasną cerą. Do tego ładnie wygląda a aplikator w formie pędzelka jest bardzo wygodny. Kupiłam go na jakiejś promocji w stylu -55% , ale jeśli dobrze pamiętam wówczas jego standardowa cena wynosiła jakieś 12-15 zł, dlatego nieco się dziwię tej podwyżce, tym bardziej, że korektor jest mało wydajny - starczył mi na miesiąc/ dwa a stosowałam go tylko i wyłącznie pod oczy. Jak na tak niską wydajność mam obawy czy chcę do niego wracać, tym bardziej, że obecnie cena to prawie 24 zł i za taką cenę można spokojnie kupić coś o większej gramaturze co posłuży na dłużej.

Polubiłam się z tym korektorem i co jakiś czas do niego wracam. Faktycznie delikatnie rozświetla ale Nie wybiela okolicy oczu, nie ciastkuje się, nie zbiera w załamaniach. Nadaje się również jako baza pod cienie.

Fajny średnio kryjący korektor który nadaje pod oczy nawet te z bardziej wysuszoną skórą. Ładnie wygląda pod oczami nie wchodzi mocno w zmarszczki i dogaduje się z praktycznie każdym pudrem. Opakowanie z pędzelkowym aplikatorem jest całkiem fajne ale może nie odpowiadać każdemu pod względem higienicznym. Ładny delikatnie żółty jasny kolor.

Korektor kupiłam w cenie promocyjnej w Rossmannie i chyba tylko dlatego, że miał kartkę z niższą ceną zwróciłam na niego uwagę. Posiada ładne i wygodne opakowanie. Aplikator w formie pędzelka dobrze rozprowadza produkt pod oczami. Wklepywałam go za pomocą gąbki i mi nie robił takich jaj jak w recenzjach poniżej. Zdaję sobie sprawę, że krem pod oczy ma ogromne znaczenie, ale z poniższych recenzji wynika, że miałam jakiś lepszy produkt :P Kupiłam odcień 1 i kolor jest dość jasny, odpowiedni dla jasnych karnacji. Sam korektor ładnie wtapia się w skórę, nie wchodzi w zmarszczki i siedzi pod okiem przez cały dzień. Nakładałam go również między brwi w kierunku czoła i tak też sprawdza się bardzo dobrze. Kupię go ponownie, a już na promocji - 50% będzie tani jak barszcz, więc polecam na wypróbowanie.