Arbonne Perfecting Liquid Foundation SPF 15 Kryjący podkład w płynie

Tydzień temu było mi dane uczestniczyć w pokazie arbonne, na który zostałam zaproszona podstępem. Podczas pokazu konsultantka dała nam umalować się tym właśnie fluidem oraz miejscowo uzylysmy korektora. Fluid dramat - tłusty, twarz cała świecąca, bardzo szybko zbiera się z drobnych zmarszczkach, musiałam dosłownie co 5 minut przecierać pod oczami i na bruzdach marionetki. Ten kosmetyk uwydatnił moj wiek! Co więcej - musiałam myć twarz trzy razy, aby to zmyć! Wole nie wiedzieć chyba co tam jest … nie wspomnę o tym ze dostałyśmy kosmetyki używane po każdym w pędzle .

Poleciał mi go kosmetyczna która była jednoczenie ambasadorką tej firmy. ze względu na moja cerę (mieszaną i trądzikową) fluid według niej powinien być dla mnie idealny, gdyż jest w dodatku wegański o mega składzie. Skuszona jego plusami postanowiłam spróbować. Dobrałyśmy odpowiedni kolor do mojej cery a następnie dokonałam zakupu. Po pierwszym dniu stosowania (dokładnie po około 3h skóra zaczęła się brzydko łuszczyć, widać było mi każde zgięcie na twarzy (wywołane uśmiechem czy przymrużeniem oka), dotknęłam twarzy niby mega słucha a błyszczałam się strasznie. Próbowałam go stosować pod różne bazy/kremy z filtrem/ kremami na dzień i efekt taki sam czyli koszmarny. Jest mega nietrwały, drogi bo około 120zl, przereklamowany. W prawdzie nigdy jeszcze nie spotkałam się w ciągu całego mojego testowania fluidów na taki jak on. Cera po prostu wyglądała skandalicznie chciałam jak najszybciej wrócić do domu i to coś zmyć. Katastrofa, nie polecam nikomu, za taką cenę i niższą można kupić coś o wiele lepszego. Strata pieniędzy...

Kupiłam ten podkład skuszona świetnymi opiniami o marce. Słyszałam, że bazuje na naturalnych składach, a produkty są pozbawione składników, które mają działać drażniąco na skórę. Mam odcień Honey Beige. Wyboru dokonałam dość szybko, bo w internecie jest dużo Swatchy i filmów z odcieniami tego podkładu. Honey Beige wydawał mi się idealnym odcieniem: ciepłym, z żółtymi tonami, w sam raz dla średniej karnacji. JEDNAK na skórze okazał się wielkim rozczarowaniem- bardzo blady, jasny, chyba najjaśniejszy ze wszystkich podkładów, jakie mam. Chociaż jeśli ktoś ma jasną karnację wyglądałby bardzo ładnie. Ogólnie podkład ma dziwną konsystencje na skórze, podkreśla wszystkie niedoskonałości. Trzeba mieć naprawdę nawilżoną skórę, żeby ładnie się prezentował. Napewno nie wybrałabym go na większe wyjścia, mimo że bardzo mocno kryje. Krycie to jego największy plus. Nie niszczy cery, nie zapycha, nie podrażnia, jednak walory estetyczne są na minus. Buteleczka bardzo wygodna, bo z pompką, ale jednak plastikowa.

Produkt lekko się rozprowadza, dobrze kryje i jest duży wybór kolorów. Używam go już prawie rok i nie zamieniłaby na żaden inny. Opakowanie bardzo wygodne i pozwala zużyć produkt do końca. Cena adekwatna do jakości.

OPAKOWANIE Plastikowe, przezroczyste z minimalistycznym designem z czarną pompką. Bardzo mi się podoba opakowanie, ponieważ w miarę zużywania produktu, opakowanie odbija się od dna, tak jakby lewituje :D. Pompka nie chodzi zbyt lekko. Bardzo dobrze się rozprowadza, nie warzy się na skórze. Cera jest gładka w dotyku, nie ma grudek. Także jest trwały, nie odbija się na każdej możliwej powierzchni. Po zmyciu, skóra nie jest przesuszona, nie powstają wypryski, ani nie podrażnia. Zapachu nie posiada. Tylko jest dość drogi. Ale starcza na długo. Jest wydajny, nie trzeba go dużo nabierać.

Podkład zamówiłam u jednej z ambasadorek firmy Arbonne skuszona opiniami na instagramie. Nie należy do najtańszych, aczkolwiek są droższe podkłady więc cena średnia - udało mi się dostać za 88zł. Pierwsze wrażenie super - świetne krycie, wygląda świeżo, niesztucznie, bez efektu maski.. bardzo, bardzo naturalnie.. Podoba mi się w nim to, że przy mojej cerze mieszanej, gdzie przy drogeryjnym podkładzie po godzinie mogłam zbierać tłuszcz z twarzy.. tu było ogromne i pozytywne zaskoczenie - wyglądam spoko nawet bez pudrowania i poprawek w ciągu dnia. Wielki minus za trwałość - mam wrażenie że przy każdym zetknięciu twarzy z ręką, poduszką czy czymkolwiek innym - podkład odbija się i to tragicznie. Mam wrażenie że jest ciągle "mokry" i to mnie bardzo wkurza. W czasach noszenia masek ten podkład w ogóle się nie nadaje, bo cała twarz odbija się na maseczce i wtedy robi się szkoda wydanych 88zł :) Poza tym ogólnie wytrzymuje na twarzy 4-5h przy dobrym wyglądzie, po tym czasie waży się w niektórych miejscach i wygląda po prostu brzydko. Ogromny plus za to, że nie ciemnieje, bo zawsze mam z tym problem.

Podkład zakupiłam po pokazie kosmetyków Arbonne. Cerę mam raczej meiszaną, co jakiś czas coś na buzi mi wyskakuję oraz tłusta w strefie T. Używam koloru Honey Beige, ale musze nakładać trochę bronzera bo jest ciutkę jaśniejszy niż szyja niemniej jednak nie ma dramatu, natomiast kolor Neutral był za ciemny. Podkład ładnie kryje bez efektu maski. Jednak nie jest trwały po 4-5 godzinach musze poprawić buzię. Używam podkładu od roku. Nie zauważyłam, żeby pogorszył się stan moje skóry, ani polepszył. Plus za fajne opakowanie z pompką dzięki, któremu wykorzystujemy produkt do końca, a także widać kiedy produkt się będzie kończył. Jest wydajnym nie trzeba dużo nakładać aby uzyskać krycie. Aktualnie chce zmienić podkład bo moja cera chyba się już do niego przyzwyczaiła, ale napewno wrócę do niego.

Z podkładem poznałam się na domowym pokazie. Pierwsze wrazenie- wow. Moja tłusto trądzikowa twarz była zachwycona. Cera delikatnie nawilżona, zmiany trądzikowe i przebarwienia pięknie przykryte. Ponadto jest bardzo lekki- nie czuć go na twarzy i nie tworzy maski. Na plus jeszcze ładne opakowanie. Ale... Po pierwsze - mimo szerokiego wachlarza kolorów i pomocy dwóch wizażystek, podkład mam źle dobrany. Na twarzy jest zdecydowanie za jasny chociaż ładnie komponował się z kolorem na szyi. Myślałam że wykorzystam go w okresie jesienno- zimowym ale w dalszym ciągu jest za jasny. Po drugie- nie jest trwały jak bym tego wymagała. Po 8 godzinach prawie nic z niego nie zostaje na twarzy. Ale mam cerę problematyczną, być może do innej cery nada się idealnie. Po trzecie- z pokazu firmy arbonne dowiedziałam się, że zakup produktów jest możliwy przez internet, jeśli wykupimy dostęp do konta za jedyne bla, bla miesięcznie. Czyli użytkowanie tych produktow zostało przeze mnie przekreślone przez trudność w zakupie. Jeśli nie mogę sprawdzić i dobrać koloru osobiście to zniechęca mnie to.

Kupiłam za namową koleżanki, mam niedoskonałości i ponoć miał być zbawienny. Niestety po kilku miesiącach używania nie widzę jakiegoś efektu wow. Rzeczywiście ładnie kryje i to krycie można budować bez efektu maski, ale zauważyłam, że trochę wysusza mi skóre w okolicach ust. Kolor też mam nie do końca trafiony i nie dlatego, że źle wybralysmy, tylko po prostu idealny dla mnie (dla koleżanki też) byłby po zmieszaniu dwóch. Może mi się wydawać, ale dla Polek wlansie w większości pasuje wlansie taki odcień podkładu. Nie ma tragedii, ale za tą cenę wieceh nie kupię, sprawdza mi się dokładnie tak samo jak o połowę tańsze podkłady.

Najlepszy podkład jakiego używałam. Od tańszych aż po droższe żaden nie zrobił takiego efektu WOW jak ten. Ładnie kryje i stapia się ze skórą, nie powoduje efektu maski, nie zatyka porów i ma super opakowanie dzięki któremu zużywam go do samego końca.

Byłam do niego sceptycznie nastawiona, natomiast po wypróbowaniu go nastąpiło miłe zaskoczenie! Podkład, który nie potrzebuje przypudrowania już przy cieniutkiej i niewielkiej warstwie ma doskonałe krycie! Wygląda na skórze bardzo dobrze a jego opakowanie wypychające produkt sprawia, że nic się nie marnuje!

Idealny podklad... to właśnie jego poszukuje każda kobieta. Ja swój znalazłam- po przetestowaniu wielu podkładów, zarówno z najwyższej półki cenowej jak i tej najniższej. Podkład arbonne odpowiada mi w 100%. Nie zapycha, ładnie trzyma się na buzi, a właśnie z trwałością miałam największy problem. Opakowanie wręcz idealne-lekkie, pompka „wypycha” podkład do góry, dzięki temu cały czas widać ile podkładu zostało. Cena nie jest wygórowana, szeroka gama kolorystyczna. Podkład jest zdecydowanie moim hitem, w tym momencie kończę piąte opakowanie.

Podkład marki Arbonne to mój absolutny hit! Pięknie kryje, można zbudować na prawdę mocne krycie bez efektu maski. Jest MINERALNY wiec zarazem PIELĘGNUJE nasza skore która może oddychać, jest pozbawiony silikonów, oleju mineralnego(ropopochodny składnik). Ma bardzo dużo odcieni bo aż 15 wiec każdy może znaleść idealny odcień dla siebie, plusem jest to ze podkład pięknie wpasowuje się w naszą skore wiec ciężko o pomyłkę. Bardzo długo utrzymuje się naszej skórze bez potrzeby poprawek, od nałożenia o 6/7 do zmycia 22/23 nie potrzebuje nawet zerkać w lustro. Najlepiej używać go wraz z pudrem i korektorem które potęgują efekt ❤️ Nie bez powodu używają go najlepsze makijażystki w Polsce takie jak Marta Gaska, Agnieszka Szeremeta, Agnieszka Orzyłowska ( jest także wykorzystywany przy makijażach w TVN)???? Rewelacyjne opakowanie, jest wyciskany przez pompeczkę wiec jesteśmy w stanie wykorzystać go do ostatniej kropelki. Wydajny! Dla mnie wystarcza do 6 miesięcy❤️

Jestem posiadaczką koloru honey beige. Kolor w tonacji ciepłej. Ładnie wygląda na skórze i dobrze się w nią wtapia. W połączeniu z pudrem transparentnym tej samej firmy efekt super. Niestety trwałość podkładu pozostawia wiele do życzenia. Ciężko zbudować krycie ponieważ rozmazuje się nakładając kolejna warstwe. Bardziej na wiosne i lato. Na pewno nie na daje się na wieczorowe wyjście bo przy cerze mieszanej świecenie gwarantowane. Za tą cenę oczekiwałam więcej. W porównaniu np. z tańszym revlonem zdecydowanie wybiorę Revlon. Ogromny plus za opakowanie, które pozwala na wykorzystanie produktu w całości. Podobne rozwiązanie zastosował też Inglot.

Z podkładem zetknęlam się na pokazie, w ktorym uczestniczyłam ponad rok temu. Skuszona pozytywną reklamą zakupiłam pierwsze opakowanie. Początek zapowiadał się zbawienny, ponieważ byłam po leczeniu dermatologicznym okropnego trądziku, a w podkładzie pokładałam wielkie nadzieje że nie zepsuje efektów leczenia. Podkład nie pokrywał dobrze niedoskonałości, był dosyć wodnisty i podkreślał suche skórki a jedyny plus to odcień. Dałam mu szanse i zakupiłam kolejne opakowanie, ponieważ mieszany z drogeryjnym, spawdzonym, gęstym podkładem dawał świetne efekty (rownież poleciłam go siostrze). W połowie drugiego opakowania zauważyłam pojawiające sie guzki pod skórą. Guzki te początkowo swędziały i były czerwone nie wyglądały jak typowy trądzik (przypominały ukąszenie komara). Przerażona odstawiłam podklad do zniknięcia zmian, ale po pewnym czasie wrociłam i stosowałam go samodzielnie guzki wróciły w innych miejscach. Podkład wylądował w śmietniku, kiedy takie same zmiany pojawiły sie u siostry po wykorzystaniu tylko połowy opakowania (dodam że ma cerę wrażliwszą od mojej). Wniosek nasuwa się sam.. nigdy więcej tego g...a

Podkład jest nietrwaly. Dla osób nie potrzebujących podkładu na cały dzień. Utrzymuje się do 4h i trzeba malować się drugi raz. Myślałam, że może to być wina połączenia kosmetyków innych firm ale nie. Mimo tego, że stosowałam wszystko z jednej firmy i tak działo się to samo... Testowałam to przez tydzień.

Podkład jest cudowny, delikatny ale dobrze kryjący! Mimo delikatnej konsystencji, świetnie ukrywa niedoskonałości, dodatkowo można nakładać go warstwowo co pozwala na otrzymanie efektu takiego krycia jakiego potrzebujemy. Nigdy nie szukałam produktów wegańskich a dziś nie wyobrażam sobie lepszego podkładu.REWELACJA!

Jestem posiadaczka w odcieniu fair-ładny, żółtawy odcień bez różowych podtonów. Moja cera ma wiele do ukrycia, więc lubię podkłady kryjące , ale bez efektu maski. Testuje produkt od 4 miesięcy i jestem w połowie opakowania, a maluję się praktycznie codziennie wychodząc z domu. Jedna pompka i buzia pomalowana. Produkt wydajny.