Bielenda Rose Care, Nawilżający krem różany do cery wrażliwej na dzien i na noc 

Bardzo dobry krem zarówno w kwestii składu jak i konsystencji. Zdecydowanie dla fanek różanych zapachów. Sprawdza się i na noc i na dzień. Jest lekki i świetnie nawilża. Bonusowe punkty za składniki aktywne lekko rozjaśniające i wyrównujące koloryt, a także za trehalozę (którą uwielbiam w kosmetykach <3). Nie roluje się z innymi produktami do pielęgnacji ani z SPFem. Przesiadłam się na niego z innego kremu różanego: "luksusowego" PureHeals i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie ma tak aksamitnej konsystencji, ale podobnie nawilża i pachnie. W tej cenie naprawdę nie mam uwag.

Krem do twarzy jest dość wydajny i ma fajne kolorowe opakowanie. Działanie ma dość dobre nie uczula ani nie podrażnia lecz cera jest nawilżona i rozświetlona. Ogólnie na plus. Konsystencja jest super jakość też.

Moja twarz uwielbia lekkie żelowe kremy czy sera,bardzo lubi w pielęgnacji kosmetyki z dodatkiem kwiatu róży,przeglądając swoje zapasy niczym na zimę ;) stwierdziłam czas na próbki. Moja cera: dojrzała,wiek 44 lata, mieszana/tłusta ale niektóre kosmetyki potrafiły wysuszyć ją na wiór, dlatego często też sięgam po asortyment przeznaczony dla cer suchych i wrażliwych, nierówny koloryt( nie stosowało się kiedyś filtrów :/),rozszerzone pory,tendencja do zapychania się i wysypu niedoskonałości. Recenzowana próbka kremu została zamknięta w saszetce z logo producenta, pełnowymiarowego produktu nie widziałam a nawet nie zwróciłam uwagi na niego w sklepie. Natomiast saszetka rozerwała się bez użycia nożyczek i skalpela ;), moim oczom ukazał się żelowy biały krem o lekkiej konsystencji,zapach bardzo lotny,nie wiem nawet do czego porównać,dla mnie praktycznie niewyczuwalny. Krem stosowałam na wieczór po dokładnym oczyszczeniu i stonizowaniu cery, bardzo dobrze rozprowadził się, wygładził i zmatowił cerę nie przesuszając jej, na początku byłam z efektu naprawdę zadowolona i stwierdziłam że na drugi dzień zobaczę jak się zachowuje pod makijażem ale po paru minutach gdy dotknęłam palcami twarzy zaczął krem brzydko się rolować i dosłownie zjeżdżać z twarzy….zachowywał się tak jak enzymatyczny peeling,całą twarz miałam w farfoclach przypominających gumkę do ścierania,do tego cała koszulka nocna w resztkach kremu…. Na drugi dzień znów na wieczór użyłam kremu niestety sytuacja powtórzyła się,fakt moja cera na chwilę obecną jest w bardzo dobrej kondycji jeśli chodzi o nawilżenie i nawodnienie. Podsumowując,było to krótkie spotkanie i ponownego zakupu nie planuję.

Od razu zaznaczam, że zużyłam tylko jedną próbkę tego kremu, ale nawet taka krótka przygoda pozwala mi stwierdzić, że nie byłabym zainteresowana pełnowymiarowym opakowaniem. Dlaczego? Po pierwsze, fatalny skład - donor formaldehydu, parabeny i fenoksyetanol się kłaniają. Unikam, a już zwłaszcza w kosmetykach aplikowanych bezpośrednio na skórę. Nie, nie, nie - i nie rekompensuje mi tego zawartość oleju różanego, skwalanu czy witaminy C. Po drugie, krem ma przyjemnie żelową, szybko wchłaniającą się konsystencję - ale w związku z tym jest błyskawicznie "pochłaniany" przez skórę, która pozostaje tak samo sucha, jak była przed nałożeniem kremu. Innymi słowy, fakt aplikacji tego kremu nie powoduje żadnej różnicy, a wręcz potęguje uczucie ściągnięcia i wołanie o nawilżenie. Moja skóra jest mieszana, nie potrzebuję turbo nawilżenia, a mimo to i tak odczuwam niedostatek przy użyciu tego kremu na tym polu. Zapach ładny, różany, konsystencja - jak wyżej, przyjemna w aplikacji, ale powodująca niedostatki nawilżenia. Wyobrażam sobie, że to krem dla kogoś, kto kremu de facto nie potrzebuje, ale lubi sobie nałożyć coś ładnie pachnącego i mieć świadomość, że używa kosmetyków. :) Dla mnie na pewno nie.

Kremu używam od kilku lat. Jest to jeden z moich ulubieńców kosmetycznych. W śmiesznie niskiej cenie można nabyć krem, który optymalnie nawilża cerę (efekt nawilżenia utrzymuje się praktycznie cały dzień/noc!). Opakowanie proste - szklany słoiczek. Przyjemny dla oka design. Konsystencja kremu jest lekka, błyskawicznie się wchłania, nie zostawia żadnej lepkiej warstwy. Produkt idealnie sprawdza się pod makijaż i po jego nałożeniu nie trzeba czekać długo, niemal natychmiast można nakładać podkład. Zapach delikatny, różany. O dziwo mimo tak lekkiej konsystencji krem jest stosunkowo wydajny. Nie zapycha! To dla mnie ważne, bo mam skórę suchą ale niestety walczę z zaskórnikami i innymi problematycznymi zmianami na twarzy. Przy tym kremie mam ładną cerę, nie pojawiają się pryszcze, pory nie są pozapychane. Ostatnio niestety zauważyłam problem z dostępnością do tego produktu - nie ma go już w dużych sieciowych drogeriach - dobrze że w okolicy mojego miejsca zamieszkania jest mała lokalna drogeria w której niejednokrotnie zdarza mi się znaleźć cuda w dobrej cenie - tam kupuję mój różany krem :-) Używam go od wczesnej wiosny do jesieni (w zimie moja sucha skórą potrzebuje bardziej tłustego kremu). Stosuję zarówno na dzień jak i na noc. Powiem szczerze że krem jest super ale ma jedną drobna wadę - mimo pozornie dobrego składu znajdziemy tam też konserwant, którego nie mogą stosować kobiety w ciąży i karmiące. Gdyby nie ten gagatek w składzie, to pewnie byłby krem idealny. Szczerze polecam.

Ładny słoiczek zawiera lekki hydro-żelowy krem nawilżający, doskonały do codziennej pielęgnacji wrażliwej cery, dzięki bogatemu składowi: szlachetnemu olejkowi z owoców róży, kwasowi hialuronowemu oraz antyoksydacyjnemu kompleksowi witamin C + E. Specyfik jest świetny nawet dla cery takiej, jak moja – mieszanej, ze skłonnościami do niedoskonałości, skutecznie ją matując i łagodząc. Krem to w zasadzie leciutki, doskonale i natychmiast wchłanialny żel, do tego ślicznie, subtelnie kwiatowo pachnący. Zapewnia cerze doskonałe, głębokie nawilżenie, wygładza ją i wydelikatnia. Mojej trudnej cerze pomógł w łagodzeniu i całkowitym zwalczeniu drobnych niedoskonałości, a nie obciążając cery i sycąc ją witaminami – nie generował nowych. To aż niemal nie do uwierzenia, ale to kolejny, przystępny cenowo, i wydajny, powszechnie dostępny, a autentycznie świetnie działający codzienny krem. Szczerze go polecam.

Znalazłam go w kosmetyczce. Zupełnie o nim zapomniałam ,Siedział w niej kilka lat i jak go użyłam to miałam wrażenie ,że wypala mi skórę ,jednak pamiętam kiedy go pierwszy raz użyłam to był dobrze nawilżający i pięknie pachniał ,jednak po kilku latach nie używania nie polecam używać :D

Uwielbiam produkty Bielenda, zawsze to powtarzam :) Nawilżający kremik różany też mi się bardzo spodobał. Konsystencja żelowa, bardzo leciutka - taką jaką lubię. Krem szybko się wchłania. Zapach delikatny, wyczuwalny ale nie przeszkadza. Używałam go głównie na noc, pod olejek. Rano buzia była nawilżona, mięciutka i rozświetlona. Nie zauważyłam, żeby łagodził moje zaczerwienienia, ale na pewno im nie zaszkodził. Chodź z Bielenda znam lepsze kremiki, to i tak myślę, że jest godny uwagi :)

Kiedyś, podczas robienia zakupów w e-drogerii, otrzymałam kilkanaście próbek tego kosmetyku. Test wypadł pomyślnie i mam zamiar zaopatrzyć się w pełnowymiarowy produkt :) Krem ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania i świetnie spisuje się jako baza pod makijaż. Zapach ma bardzo przyjemny dla nosa - różany, lekki, przede wszystkim naturalny. Dobrze nawilża skórę i pozostawia ją promienną. Nie powoduje alergii i innych podrażnień. Jestem bardzo zadowolona z tego kremu. Jest to drogeryjna perełka pielęgnacyjna.

Od dawna lubię wybierać produkty marki Bielenda,ponieważ nigdy się na nich nie zawiodłam. Tym razem kupiłam Nawilżający krem różany. Krem jest przeznaczony do cery wrażliwej zarówno na dzień jak i na noc. Krem fajnie rozprowadza się na skórze i szybko się wchłania. Delikatny zapach to też moim zdaniem plus.

Krem bardzo dobrze nawilża skórę. Nie pozostawia jej tłustej. Świetna lekka żelowa formuła. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Trafiłam na niego przez zupełny przypadek, ale zdecydowanie nie żałuję i gorąco polecam!

Krem ma moją ulubioną konsystencję - lekką, żelową, ale bardzo dobrze nawilżającą. Szybko się wchłania i po chwili skóra jest już gotowa na nałożenie makijażu. Krem świetnie spisuje się jako baza. Ładnie nawilża skórę, lecz nie pozostawia na niej niechcianego tłustego filmu. Nie waży podkładu. Ładnie przyjmuje inne produkty i nie wyświeca się pod makijażem. Nie zauważyłam, aby zapychał pory. Delikatnie pachnie. Nie przepadam za zapachem róży, ale tutaj ten zapach nie jest bardzo nachalny i mogę przymknąć na niego... ucho ;)

Krem kupujemy w kartoniku na którym znajdują się wszystkie niezbędne informacje typu skład czy obietnice producenta. Właściwe opakowanie to szklany słoiczek o pojemności 50 ml. Standardowo po kupnie był on dodatkowo zabezpieczony sreberkiem. Całość jest utrzymana w biało - różowej kolorystyce, podobnie jak cała różana seria :) Jeśli chodzi o zapach to jest on.. różany :D Woń jest delikatna i przyjemna dla nosa - myślę, że nawet osobom nie przepadające za różą w kosmetykach nie będzie przeszkadzał. Konsystencja jest kremowo - żelowa, niezwykle lekka i bardzo podobna do tej w serii z zieloną herbatą. Nie ma najmniejszych problemów z aplikacją produktu, która należy do niezwykle przyjemnych. Muszę przyznać, że tego typu konsystencje są moimi ulubionymi przez większą część roku, za wyjątkiem zimy :) Krem według producenta jest przeznaczony na dzień i na noc, sama też tak też go stosowałam. Rano w cienkiej warstwie, kiedy wchłaniał się dość szybko. Jako baza sprawdzał się nieźle, podkład nie rolował się na nim, ani też nie tracił na trwałości. Znacznie częściej jednak lądował na mojej twarzy na noc - wtedy lubiłam nałożyć sobie jego grubszą warstwę. Muszę przyznać, że jeśli chodzi o nawilżenie to było ono na dobrym poziomie. Nie jest to co prawda krem który zapewni skórze natychmiastowe nawilżenie, wymaga raczej regularnego stosowania i wtedy przynosi fajne efekty. Cera jest miękka, gładka i przyjemnie ukojona. Podczas stosowania nie zdarzyło się, żeby zapchał mi skórę, czy spowodował wysyp niedoskonałości :)

Opakowanie produktu bardzo ładne. Krem ma lekka, przyjemną konsystencję. Łatwo się rozprowadza i ma dość szybkie wchłanianie. Gdy się go nałoży, nie ma uczucia, że mamy go wgl na twarzy. Nadaje się zarówno na noc, na dzień, jak i pod makijaż. Daje skórze lekkie, fajne nawilżenie. Osobiście jednak dzięki temu kremowi przekonałam się, że różany zapach nie należy do moich ulubionych. Jednak jeśli ktoś taki lubi, to będzie to krem dla niego.

O TAK. TO JEST TO:). Naprawdę lekki i równocześnie nawilżający krem. Super na lato. Zimą wzbogacam odrobiną olejku krokoszowego lub innego, na jaki akurat mam ochotę, żeby dociążyć naprawdę lekką for mułę. Zużyłam już 3 opakowania i nie mam zamiaru przestać używać, najwyżej zrobię przerwę, żeby skóra się nie przyzwyczaiła zanadto. Polecam serdecznie:)

Krem jest bardzo lekki i szybko się wchłania pozostawiając skórę nawilżoną. Ma przyjemny delikatny zapach i urocze szklane pudełeczko. Nie podrażnia A łagodzi, u mnie sprawdził się bardzo dobrze. :)

Krem jest moim odkryciem! Stosuje go jako baze pod makijaż, ma fajną konsystencję, jest lekki. Nawilża skórę, ale nie pozostawia na niej tłustej warstwy. Wydajność jest kolejnym plusem, stosuje codziennie pod makijaż i mimo to nadal jest go dużo w słoiczku. Cena bardzo niska jak za taki super kosmetyk :)

Jest to fajny krem, bardzo leciutki, idealny pod makijaż, ale mógłby lepiej nawilżać. Do cery normalnej i mieszanej sprawdzi się dobrze, ale sucha może poczuć niedosyt. Krem fajnie nawilża, koi, szybko się wchłania, fajna baza pod makijaż. Konsystencja lekka, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, bardzo wydajny, chociaż ja jako posiadaczka skóry suchej dawalam go dużo, bo brakowało mi nawilżenia i szybko go zuzyłam , ale posiadaczka skóry normalnej i mieszanej będzie mieć go długo