Ziaja Antyoksydacja, Krem na dzień ochronno-łagodzący SPF 10 ochrona niska 'Jagody acai' 

Mam cerę wrażliwą, mieszaną, reagującą zaczerwienieniem na wiele czynników. Niestety także na wiele kosmetyków. Za to niewiele kosmetyków działa na nią naprawdę łagodząco. Ten krem Ziaji zaliczam do kremów ratunkowych, używanych w seriach kilkudniowych, kiedy potrzebuję uspokojenia skory. Wtedy nakładam kilka warstw tego samego kremu lub wraz z innym uspokojaczem. Ten krem był mega tani, w promocji chyba za ok.10zł. Po podrażnionej skórze mogę wszystkiego się spodziewać, a ten krem jest przemiłym zaskoczeniem. Krem spełnia obietnice!! Krem jest zapakowany w dobrej jakości, higieniczną tubkę, z której łatwo wydobyć produkt. Krem ma bardzo delikatny zapach, wchłania się szybko, nie zostawia tłustej warstwy. Nadaje się idealnie pod makijaż lub pod inny krem. Wychodząc na zewnątrz zimą nakładam dodatkowo warstwę kremu ochronnego i fluidu (kosmetyczka rekomenduje mi na zimę, jesień i trudne warunki pogodowe kilka warstw kosmetyków jako zabezpieczenie delikatnej skóry). Co więcej, nawilża bardzo przyzwoicie, a co do zmarszczek, nie oczekuję cudów. Na ładne zmarszczki trzeba sobie zapracować uśmiechem. Krem ma dość chemiczny skład (parabeny itp.) i stosuję go jako krem ratunkowy i muszę powiedzieć, że sprawia się bardzo dobrze. Jest jedynie odrobinę słabszy od Cold marine Thalgo. Nie będę go używać codziennie że względu na tę chemię w składzie. Potem pewnie przetestuję Ziaję med łagodzącą. W każdym razie gorąco polecam dla wrażliwej skóry, aby skóra nie była gorąca, ale się uspokoiła.

Jako krem na dzień sprawdza się przyzwoicie. Nie zapycha, delikatnie nawilża, można swobodnie położyć na niego podkład i jak do tej pory jeszcze nie zdarzyła się żadna wpadka w tym temacie. Jednak w dni bez makijażu raczej go nie używam - efekt przez pierwszą godzinkę jest fajny i naturalny, ale po jakimś czasie cera zaczyna się nieestetycznie błyszczeć.

Bardzo fajny łagodny krem.Lekki,nawilża i lekko matowi,bardzo szybko się wchłania, skórę pozostawia bez lepkiego filmu -satynowa w dotyku.Nadaje się pod makijaż.Lubi się z moją cera mieszana i wrażliwą. Zostanie ze mną na dłużej na dalsze testy. W cuda ( żadne)na zmarszczki nie wierzę,więc nie oceniam pod tym kontem.Jak narazie nie uczulil,ale zawsze wszystko może się zmienić. Edit: Niestety, nie nadaje się pod wszystkie kosmetyki, roluje je, ciasteczko piękne wychodzi.Po czasie stosowania, skóra lekko poszczypuje. Więc moje zdanie zostało zmienione.Jednak oceny nie będę edytować, gdyż uważam, że może to pomóc przyszłym kupującym.

Krem ma bogatą i gęstą konsystencję. Otula skórę i od razu daje uczucie nawilżenia. Skóra wchłania go dość szybko. Krem rozprowadza się w porządku, lecz trochę tępo. W dodatku trzeba go użyć nieco więcej, by pokryć twarz w całości. Finalnie konsystencja mogłaby być nieco bardziej kremowa. Krem ma ładny zapach. Delikatny, ale wyczuwalny, lecz przy tym nieutrzymujący się nadmiernie długo. Nie drażni oczu czy nosa. Produkt dobrze nawilża skórę, pozostawia ją miękką i widocznie rozświetloną (oczywiście bez drobinek!). Krem sprawdza się zarówno do dziennej, jak i wieczornej pielęgnacji. W zimniejszych miesiącach jako krem na dzień jest w porządku, natomiast w cieplejsze dni zdecydowanie mniej mi się podobał jako baza, szczególnie pod makijaż. Bogata konsystencja trochę „przeszkadza” w satysfakcjonującym mnie utrzymywaniu się makijażu, dlatego też lubię nim rotować.

Krem ochronno-łagodzący Ziaja zakupiłam ze względu na to, że w składzie ma SPF10. Do tego skusiła mnie niska cena. Ładne, wygodne opakowanie - tubka zapakowane w prosty kartonik. Pierwszą rzeczą, która mnie zachwyciła był piękny zapach tego kremu, czuć delikatne jagody acai, nie jest to zapach mocny, a bardzo przyjemny. Krem jest lekki, szybko się wchłania i ładnie nawilża skórę. Świetnie nadaje się pod makijaż. Przy regularnym stosowaniu widzę u siebie pozytywne zmiany - znikły zaczerwienienia, które miałam gdzieniegdzie na twarzy, do tego skóra jest odżywiona i wyraźnie jędrniejsza.

Ziaja jest marką, która ma w swojej ofercie kilka naprawdę dobrych produktów w zaskakująco niskich cenach. Jednak ten krem, który początkowo pomyliłam z kremem do rąk , należy według mnie do średniej półki. Głównym plusem tego produktu jest zapach, który naprawdę przypadł mi do gustu i zachęcił do kupna tego kremu. Niestety na tym kończą się wysokie noty. Nie odczułam by nawilżył skórę, a jedynie lekko zwilżył. Mimo zapewnienia, że nadaje się pod makijaż nie potrafiłam nałożyć na niego podkładu. Mimo kilku miesięcy nadal używam jednej tubki

Krem jest w bardzo estetycznym opakowaniu, trochę nietypowym dla kremów do twarzy, ale jest to bardzo higieniczne rozwiązanie. Zapach ma naprawdę przyjemny, słodki, co zdecydowanie zachęca do tego stosowania. Niestety nie jest to najlżejszy krem jaki miałam. Po wchłonięciu zostawia lekko tłustą warstwę, która w przypadku cer mieszanych i tłustych zdecydowanie zmniejsza trwałość makijażu. Nawilżenie też nie jest najlepsze, przez swoją treściwą formułę jest to raczej krem odżywczy, niż nawilżający. Nie zapycha za co wielki plus, ale raczej nie kupię ponownie.

Zużyłam kilka próbek i byłam na tyle zadowolona, że miałam zamiar kupić pełnowymiarowe opakowanie. Niestety, po przestudiowaniu składu, nie jestem już taka pewna czy warto. Nie podobają mi się zwłaszcza Ethylhexyl Methoxycinnamate, który może zaburzać gospodarkę hormonalną, a jest na początku składu czyli jest go bardzo dużo oraz Diazolidinyl Urea, który może przekształcać się w formaldehyd. Nie wiem czy warto ryzykować swoim zdowiem, ale też nie jestem specjalistą jeżeli chodzi o składy. Żałuję, bo podobało mi się działanie kremu na moją cerę. Krem dobrze ją nawilżał i świetnie sprawdzał się pod makijaż. Dzięki niemu matujące podkłady, których używam, nie wyglądały na twarzy tak sucho. Stosowany samodzielnie powodował niestety świecenie się skóry, bo ma dość tłustą konsystencję, a moja cera jest mieszana. Bardzo podobał mi się zapach, który uprzyjemniał stosowanie. Myślę, że raczej nie kupię tego kremu i innym też nie polecam.

Stosowałam dwa kremy z tej serii, pierwszy ten, a drugi ten granatowy (odżywczo-regenerujący). Moja skóra na twarzy jest dość wymagająca, bo sucha, ale nadmiernie przetłuszczająca się w strefie T. W dodatku wrażliwa, naczynkowa i skłonna do podrażnień (...no niestety). Krem ten kupiłam specjalnie na lato, ponieważ ma ochronę SPF 10. Wiem, że to mało, szczególnie dla takich bladziochów jak ja, ale słyszałam, że kremy z ochroną przeciwsłoneczną mogą zapychać, więc wolałam nie ryzykować. Niestety jego konsystencja mi nie odpowiada. Myślę, że to właśnie przez tę ochronę, bo kremy z jej dodatkiem są zazwyczaj tłuste i dłużej się wchłaniają. Krem ma 50 ml, higieniczne i wygodne opakowanie (tubka z zamknięciem zatrzaskowym), białą i lekko kremową konsystencję. Wszystkie produkty z tej serii mają jak dla mnie piękny zapach, ale to rzecz gustu. Produkt ten nie sprawił mi większych problemów, ale też nie miał czy zachwycić. Czy wygładza zmarszczki? No ciężko mi powiedzieć, bo jestem jeszcze stosunkowo młoda, ale na pewno lekko ujędrnia skórę. Wszystko byłoby ok, gdyby nie ten skład... Ten krem może być dla co niektórych drażniący i komodogenny, także lepiej uważać.

Krem kupiłam bo po prostu jestem fanką kosmetyków firmy Ziaja, może nie wszystkich, ale większość kosmetyków, które używałam bardzo dobrze na mnie działały. Co do samego opakowania, jest to zwykła plastikowa tubka o pojemności 50ml z zamknięciem na klik. W moim odczuciu tubka może się wydawać na małą, ale kosmetyk jest bardzo wydajny. Codziennie rano nakładam kropki wielkości ziarnka grochu na policzki, nos, brodę i czoło i to jest zdecydowanie wystarczająca ilość. Im więcej kosmetyku nałożymy tym dłużej będzie się on wchłaniał, a skóra będzie po prostu tłusta. Z przodu opakowania jest ładnie, estetycznie napisane co to za kosmetyk i do jakiego rodzaju skory powinno się go stosować, natomiast z tyłu mamy już mniejsza czcionką opisane działanie kremu i sposób użycia. Opakowanie jak każdego kosmetyku Ziaji, czytelne i po prostu ładne. Sam kosmetyk jest koloru białego i ma bardzo przyjemny delikatny zapach, który utrzymuje się jakiś czas na skórze, nie jest on drażniący, przynajmniej dla mnie. Samo działanie kosmetyku, według mnie bardzo dobre. Producent obiecuje zdrowy i promienny wygląd skory z czym się zgodzę, po wchłonięciu się kremu buzia wygląda na zdrową i zadbaną. Jest też odpowiednio nawilżona, ale na tyle, że nie przeszkadza to w aplikacji makijażu na krem, więc mamy pewność, że nie spłynie Nam to wszystko po jakimś czasie. Zauwazyłam rownież, że stosując krem systematycznie codziennie rano, moja skóra jest gladka i miła w dotyku. Nie zauważyłam uczucia ściągnięcia, nie zauwazyłam żeby krem był bardzo tłusty i nie doświadczyłam swędzenia skóry po zastosowaniu kosmetyku, gdzie przy niektórych kremach, skóra bardzo swędziała. Według mnie jest to przyjemny krem na dzień, za tak niska cenę, który na pewno nie zaszkodzi, ale też nie ma co się spodziewać nie wiadomo jakich spektakularnych efektów po nim. Po prostu dostajemy zdrowo wyglądającą skórę. Co do niespodzianek, nie zauważyłam żeby po nim wyskakiwało mi ich jakoś mniej czy więcej, na pewno nie czuje żeby zapychał skóry.

Uwielbiam kosmetyki firmy Ziaja, używam toniku z jagodami acai, dlatego jak zobaczyłam krem to chętni się skusiłam. Krem ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i ładnie pachnie. Nie zostawia na skórze lekkiej warstwy. Wygodne opakowanie. Niestety ma trochę niski filtr przeciwsłoneczny. U mnie się sprawdza.

Krem może nie przywraca blasku, ale za to ładnie nawilża, utrzymuje skórę w dobrym stanie, bez przesuszeń. Sprawdza się również pod makijaż. Do dostania w każdym firmowym sklepie jak i w zwykłych drogeriach. Konsystencja: dość lekka, dzięki czemu krem nadaje się pod makijaż, wchłania się szybko. Działanie: po wchłonięciu skóra lekko się świeci, może to ma być ten promienny blask? ;) Codzienne stosowanie kremu zapewniło mi nawilżenie, nie miałam suchych skórek przy ustach, gdzie zazwyczaj się z tym borykam. Krem nadaje się pod makijaż, podkład nie roluje się a ładnie przylega. Fajny dla młodej cery (o ile nie ma skłonności do zapychania), nieproblematycznej, jak i dojrzałej, która potrzebuje lekkiego nawilżenia w rozsądnej cenie. Jest to kosmetyk do którego powróciłabym, ponieważ byłam z niego zadowolona. Zapach: jak to zazwyczaj bywa, każda seria Ziai ma konkretny zapach powtarzający się w każdym kosmetyku, tutaj jest tak samo. Krem pachnie jak inne produkty Ziaja Acai Opakowanie: dla jednych minus, że nie słoiczek, ale dla mnie jak najbardziej okej. Pod koniec używania przecięłam go i starczył mi jeszcze na wiele aplikacji.

Krem znajduje się w miękkiej, plastikowej tubce z zamknięciem na zatrzask. Ma gęstą kosnytencję, jest wydajny i urzeka lekko owocowym, niezbyt intensywnym zapachem, który dość długo utrzymuje się na skórze. Dobrze rozprowadza się na skórze, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej i lepkiej warstwy, śmiało można stosować go pod makijaż. Bardzo dobrze nawilża, nie zapychając porów . nie nasila błyszczenia i przetłuszczania skóry w strefie T. Wygładza skórę, sprawia, że staje się miękka i przyjemna w dotyku. Wygląda świeżo i promiennie. Zmarszczek na pewno ten krem nie wyprasuje, ale jako codzienna pielęgnacja nawilżająca sprawdzi się świetnie. Jest niedrogi, warto więc się skusić i spróbować.

Krem znajduje się w wygodnej i higienicznej tubce, z którego bez problemu można go wydobyć, nawet do ostatniej ilości. Ma lekką konsystencje i łatwo się go rozprowadza po skórze. Zapach jest bardzo delikatny i naturalny. Krem ma niski filtr UV, więc słabo chroni przed słońcem. Nie spłyca zmarszczek tak jak obiecuje producent. Jedynie nawilża i sprawia, że skóra jest jedwabista i promienna. Nie zapycha i nie powoduje powstawania wyprysków. Nie podrażnia.

Zakupiłam ten krem przy okazji poszukiwania kremu filtrem. Mimo , że szukałam czegoś z wyższym filtrem wybór padł na ten krem. I bardzo się polubiliśmy. Ma lekką niezapychającą konsystencję, łatwo rozprowadza się go na skórze. Dla mnie zapach jest nie drażniący , co ważnie nie chemiczny a więc całkiem przyjemny. Oceniam na duży plus ten krem. Mimo że nie zauważyłam , żeby specjalnie działał przeciwzmarszczkowo. Myślę że to nie jego jedyny 'cel'. Najważniejsze że skóra po jego użyciu oddycha, jest nawilżona i przygotowana na nałożenie podkładu. Jak zawsze cena niewygórowana.

Kilka próbek kremu, które otrzymałam w sklepie firmowym 'Ziaja' skutecznie skusiły mnie do zakupu całego opakowania. Parę kosmetyków z linii 'Jagody Acai' już testowałem, ale tego jeszcze nie. Krem jak reszta propozycji z serii kusi bardzo przyjemnym zapachem, który nie trąci chemią, a ja uwielbiam takie owocowe aromaty. Odpowiedni dla skóry zmęczonej, pozbawionej blasku, wrażliwej jako profilaktyka pierwszych zmarszczek. Znajduje się w plastikowej, miękkiej tubce, która ułatwia zużycie zawartości do końca przez jej łatwe przecięcie. Nakrętka na zatrzask pozwala na postawienie tubki w pionie wśród innych kosmetyków. Mały rozmiar sprawia, że nie zajmuje dużo miejsca. Kolorystyka to biel wraz z kolorowymi napisami. Standardowo bez ozdobników czy obrazków. Produkt ma biały kolor i gęstą, kremową konsystencję, która nie spływa z palców. Rozprowadzenie po skórze jest bardzo łatwe, a zapach wprowadza dobry nastrój. Dosyć lekki, nie zostawia tłustego filmu i szybko się wchłania. Krem ten nie należy do specjalistycznych kosmetyków. Mamy tu raczej delikatne działanie i ochronę. Nawilża, dodaje cerze blasku i tak jak obiecuje producent łagodzi podrażnienia. Krem na dzień powinien zawierać filtry i ten zawiera SPF 10.Jest to jednak bardzo mała ochrona odpowiednia tylko na zimowy czas i wczesną wiosnę, bo na lato niewystarczająca. Nie pogarsza stanu skóry i nie zapycha porów. Nie zauważyłam także nowych stanów zapalnych. Bardzo tani i dostępny przez internet oraz w sklepie firmowym. Widziałam go także w Rossmannie. Wydajny.

Uwielbiam kosmetyki marki Ziaja i z ogromną chęcią je sobie kupuję a ten krem był kolejnym trafnym zakupem. Moja cera jest sucha i naczynkowa, więc zawsze szukam kosmetyków nawilżających i/lub sprecyzowanych do cery naczynkowej. Krem nakładam na swoją oczyszczona już twarz, codziennie rano. Krem bardzo ładnie pachnie, tak owocowo kwaśno, jest to bardzo przyjemny zapach, który mi się podoba. Jego konsystencja jest bardzo lekka i dzięki temu łatwo się go po skórze rozprowadza i świetnie się wchłania. wystarczy dosłownie kilka minut i już można nakładać makijaż. Krem bardzo dobrze nawilża skórę co jest widoczne przy systematycznym stosowaniu. Czy łagodzi podrażnienia? Tak, delikatnie koi skórę, ja stosowałam go w momencie kiedy używałam kwasu migdałowego na swoją skórę i Ziaja wyciszał moją skórę, utrzymywał ją w dobrej nawilżonej kondycji. Podoba mi się również to że krem posiada ochronę spf 10, mimo tego że jest to bardzo mała ochrona i w lato nie będzie wystarczająca i konieczne będzie nałożenie dodatkowej ochrony, tak w okresie zimowym w zupełności mi wystarczała. Warto zwrócić uwagę na samo opakowanie, pozwala w sposób higieniczny aplikować produkt, nie podobają mi się te opakowania do których wpychamy swój paluch nawet jeśli jest czysty, mam wrażenie że i tak jakieś mikrobakterie do środka się dostają. Poza tym opakowanie jest poręczne i wygląda estetycznie. Po skończeniu opakowania w celu wykorzystania produktu do cna, rozcinam je i z zadowoleniem używam jeszcze kilkakrotnie. Jestem z tego produktu bardzo zadowolona i określiłabym go jednym słowem jako "delikatny". On nie zrobi Wam rewolucji na twarzy i jeśli nie macie konkretnych problemów związanych z cerą to polecam Wam go serdecznie. U mnie jest lekkim kremem na dzień, to na noc zostawiam całą artylerię kosmetyczną która ma działać cuda. Podkreślę jeszcze że, jest to produkt polski a na takie właśnie lubię stawiać. Obieg w Państwie musi być. :)

Co mnie urzekło? Piękny zapach tego kremu. Co do działania mam mieszane uczucia. Trochę zapycha ale przy mojej suchej skórze radzi sobie w miarę w porządku z nawilżeniem.