Becca Cosmetics Sunlit Bronzer Puder brązujący

W ogóle jestem ogromna fanka bronzera uważam ze twarz muśnięta brazerem wyglada po prostu lepiej zawsze. Ten brazer skradł moje serce, jest piękny wyglada na twarzy prześlicznie, ma w sobie drobinki gdy go nakładam to już nie używam rozświetlacza, brazer ma piękny kolor opalenizny nie jest pomaranczowy, nie robi plam, można budować kolor, opakowanie jest piękne porządne przemyślane. Chociaż brazer jest drogi to uważam ze warty swojej ceny

Uwielbiam ten bronzer. Bardzo ubolewam nad tym, że już go nie kupię, bo firma becca już jakiś czas temu zamknęła działalność. Posiadam kolor bali sand, jest jasny ciepły odcień, który ma w sobie minimalne złote drobinki. Ale nie jest do jakiś tam brokat, on sprawia, że bronzer się delikatnie mieni na słońcu. Aplikacja jego jest bez problemowa, nigdy nie robi plam. Jedyny minus to wydajność, gdy używałam go codziennie to szybko widziałam zużycie. Mimo tego, że jest nie wydajny to i tak uważam, że warto go kupić, bo wygląda pięknie na twarzy.

Nasłuchałam się o tym bronzerze dużo dobrego na urodowym YT, zwłaszcza na kanale Maxineczki, która bardzo chwaliła odcień Ipanema Sun. Zdecydowałam się na ten zakup, jednak nie jestem jakoś specjalnie zadowolona, jednak to chyba po prostu nie jest produkt dla mnie. Zalety: -ładnie się rozciera -nie robi plam -duża gama kolorystyczna -opakowanie z lusterkiem Wady: -cena -duże drobinki -do użytkowania raczej tylko latem -za mocno się świeci

Jestem szczęśliwą posiadaczką tego oto cudeńka w odcieniu Bali Sands. Bronzer jest tak łatwy w aplikacji, ma tak piękny odcień że już wiem iż nie zamienię go na inny!! Produktem można budować makijaż od extra jasnego do ciemniejszego po opaleniu nieco buzi. jako jedyny nie robi plam na twarzy więc można go aplikować z zamkniętymi oczami. Kupiony w październiku - jest koniec maja i zostało ok 1/5 produktu (stosowany niemal codziennie na twarz oraz oko jako cień)

Posiadam odcień Bali Sands. Jest idealnie dopasowany do mojej jasnej karnacji. Zakochałam się w tym produkcie od pierwszego użycia. Ma idealny, naturalny kolor, ani za chłodny, ani za pomarańczowy. Delikatnie ociepla twarz, nadaje jej zdrowy, rozświetlony, świeży wygląd (przez zawarte w nim bardzo delikatne drobinki). Jest idealny dla niewprawionych osób, ponieważ jego formuła sprawia, że idealnie się rozciera, przy najmniejszym wysiłku, nie pozostawiając plam. Można nim ładnie stopniować intensywność koloru. Dodatkowo bardzo podoba mi się opakowanie - cieszy oko, makijaż od razu staje się jeszcze bardziej przyjemny. Na pewno kupię ponownie, polecam !

Posiadam kolor " Bali Sands". Bardzo podoba mi się w tym produkcie, że kolor jest bardzo naturalny tzn. nie ma ani zimnych, ani ciepłych/pomarańczowych tonów Wygląda bardzo ładnie na skórze a dzięki temu, że nie jest to tylko i wyłącznie matt, tylko zawiera w sobie delikatne rozświetlenie (żadne drobinki), to wygląda niezwykle naturalnie Nie ma żadnych problemów przy nakładaniu - nie robi plam i można go pięknie budować Myślę, że mało się mówi o tym bronzerze, a jest to naprawdę świetny produkt, który nie tylko nadaje subtelnej opalenizny naszej skórze,ale również sprawia, że skóra wygląda na naturalnie zdrową Jeśli szukasz jakiegoś nowego produktu do brązowienia twarzy, to serdecznie polecam ten bronzer.... jest wart zakupu

Mam kolor Capri Coast. Nie jestem dobra w opisywaniu kolorów ale wydaje mi się, że jest ciepło brązowy, taki jak jasna mleczna czekolada. Raczej dla jaśniejszych cer. W opakowaniu widać drobinki ale na twarzy są one niewidoczne. Sama baza jest na skórze satynowa, lekko połyskuje ale w bardzo naturalny sposób, nie przypomina rozświetlacza. Bronzer jest jakby kremowy w swej konsystencji, nie pyli się. Rozciera się łatwo, nie tworzy plam, smug. Intensywność można budować, ja lubię tylko lekkie muśnięcie ale można dołożyć druga warstwę dla mocniejszego efektu. Jestem fanką lekko połyskującej skóry, totalny mat to nie moje klimaty, dlatego bardzo podoba mi się to lekko połyskliwe wykończenie. Wygląda naturalnie, utrzymuje się cały dzień, odcień jest ładny, wygląda naturalnie. Opakowanie super.

Mam odcień Bali Sands. Opakowanie, wgl wygląd produktu wiadomo na plus. Konsystencja jest trochę dziwna. Produkt bardzo się sypie i jest słabo napigmentowany. Nie bardzo chce się czepiać skóry. Z jednej strony obniża to wydajność i zwiększa bałagan na biurku xD z drugiej chroni przed narobieniem sobie plam. Kolor niestety jest dość pomarańczowy, za to jasny. Coś miedzy hoola light a zwykłą. Drobinki może nie są duże ale jednak widać je na skórze. Przez to że są dość spore na skórze efekt nie jest tak ładny jak przy bronzerze z golden rose gdzie drobinki są mniejsze i dają efekt satyny. Generalnie jak za te cene to szału nie ma, jeśli macie ochote na satynowy bronzer na lato to polecam jednak GR albo Rosie

Wow! Kupiłam zestaw miniatur z tym bronzerem i jestem nim zachwycona. Nawet bardziej niż Teraccotą Guerlain. Odcień wygląda dość ciepło i rudo, co początkowo mnie zmartwiło. Ma też dużo złotych drobinek. Na twarzy jednak wygląda bosko. Jest idealnie wyważony, nie za ciepły, nie za chłodny. Imituje prawdziwą opaleniznę. Drobinek nie widać, ale daje ładny, lekko rozświetlający i luksusowy efekt, nie żaden tandetny brokat i blask widziany z kosmosu! Wspaniale ociepla karnację, bardzo upiększa. Mam jasną cerę, często stosuję samoopalacze by lekko ją przyciemnić i w obu przypadkach wygląda dobrze, i na jasnej i średniej karnacji. Rozciera się jak marzenie, nie robi żadnych plam. Można intensyfikować efekt. Trwały. Idealnie nabiera się na pędzel, w takiej ilości ile trzeba, nie pyli. Opakowanie fajne, malutkie, nawet w miniaturce dodali lusterko. Zdecydowanie kupię produkt pełnowymiarowy.

Posiadam odcień „Maui Nights”- szukałam odcienia który byłby „wszystkim w jednym”. Z zasady nie używam bronzerów ale Maui może spokojnie służyć za róż u osób z ciepłymi tonami skóry. Mam bardzo jasną, bardzo żółtą cerę i u mnie sprawdza się świetnie. Choć jest niesamowicie napigmentowany wystarczy że po zanurzeniu pędzelka w produkcie odcisnę nadmiar na dłoni i spokojnie mogę nałożyć na policzki bez efektu malowanej lali. Ogólnie polecam, produkt starczy nam na wieki. ;) mógłby być jednak trochę bardziej trwały.

Odrazu napiszę, że ten puder idealnie się nada do zimnego. typu urody, typowej zimy. Jest to chłodny odcień który pięknie i szlachetnie wygląda na mlecznej karnacji, a latem gdy się opalimy idealnie będzie pasował do oliwki. Wielbicielki ciepłych złotych odcieni, sztucznej opalenizny , fanki solarium i marchewki na twarzy nie będą z niego zadowolone.