Kochałam kiedyś serię Tutti Frutti - mieli obłędny wariant 'Karmelizowane jabłko', który uzależniał na tyle, że gdy brakło go w sklepach, miałam objawy odstawienia ;). Później cała seria zniknęła, ja popłakałam, pomarudziłam i pogodziłam się z decyzją firmy. Jednakże, nigdy o Tutti Frutti nie zapomniałam.
Przypomniała mi o moim dawnym uzależnieniu koleżanka z pracy, u której zobaczyłam tę mgiełkę.
-,,Chcesz? Widzę, jak ci oczy świecą, a mnie ten zapach jakoś męczy'' - tak powiedziała J., najwyraźniej zauważyła, że prócz żaróweczek w oczach miałam również opad szczęki aż po same cycki ;).
No bo jak to, moja onegdaj ukochana seria znowu jest?! I mają MGIEŁKI?! No to głupotą byłoby nie wziąć, zwłaszcza, gdy koleżanka oddaje owe cudo wyłącznie za uśmiech.
Łapczywie zabrałam, spryskałam skórę i mało nie podskoczyłam pod sufit. TO jest genialne. Absolutnie piękne, cudowne, owocowe, egzotyczne, beztroskie i po prostu boskie. Połączenie owocu papai oraz tamarillo wprawia mnie w zachwyt dzień po dniu, a ja wiem, że wreszcie mam coś, co pomoże na jesienną chandrę, gdy za oknem będzie wyłącznie deszcz i wiatr.
Ale, ale, rozpisałam się, a przecież ta mgiełka, prócz pięknego zapachu, ma sporo innych plusów!
+Wygodne, plastikowe opakowanie z atomizerem - solidnie wykonany, działa bez zarzutu, rozpryskując kosmetyk równomiernie, mgiełką. Plastikowa zatyczka siedzi dość mocno, jeszcze dotąd jej nie zgubiłam. Szata graficzna typowa dla serii - jest kolorowo, owocowo i optymistycznie.
+Konsystencja: tutaj też jest inaczej, niż w tego typu produktach, ponieważ producent sam deklaruje, iż jest to produkt odżywczy, zaś samą mgiełkę warto wmasować w skórę. Rzeczywiście, pozostawia skórę gładką, miękką i apetycznie pachnącą.
+Dobry skład: ekstrakt z aloesu, gliceryna, olejek słonecznikowy, ekstrakt z rozmarynu, lipidy mleczne, delikatne konserwanty, brak alkoholu - super, bo nadaje się na słoneczne dni, bez obaw o naszą skórę.
+Nie wysusza i nie podrażnia nawet mojej wrażliwej skóry.
+Odświeża skórę.
+Jej zapach jest niezwykle trwały, spokojnie wyczuwam go przez jakieś 4-5 h po aplikacji, a mój szlafrok i koszulki nocne pachniały do następnego prania.
+Wydajna, mam ją od końca lipca i została prawie połowa butelki.
+Niedroga - ok.14 zł/200 ml.
+Łatwo dostępna - sklepy stacjonarne, drogerie, sklep internetowy firmy.
Minusów nie posiada, muszę przyznać, że dawno żaden produkt tak mnie nie ujął - to naprawdę fantastyczny produkt, polskiej firmy dodajmy, który spełnia tyle funkcji i w tym co robi, jest doskonały. Apetyczny zapach i pielęgnacja na wyciągnięcie ręki!
Polecam, bo warto!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie