Samoopalającą mgiełkę z Kolastyny używałam jeszcze w starszej wersji, w nieprzezroczystym opakowaniu. Ta jest lepsza, bo raz - kontroluję na bieżąco zużycie produktu, dwa - szybciej się wchłania.
Jestem posiadaczką ciemnej, oliwkowej karnacji, którą chętnie podkreślam wszelakimi brązownikami. Nie opalam się, bo nie mogę, poza tym, skoro inwestuję ciężkie pieniądze w pielęgnację anti-age, to trudno, żebym niszczyła to opalaniem. Tak więc, testuję namiętnie balsamy, musy, kremy, masła i mgiełki - z różnym skutkiem (patrz:słynny spray z drobinkami złota z Venus), mam swoich faworytów, a ta mgiełka jest jednym z nich.
PLUSY:
+Opakowanie: wygodna butelka z plastiku, w odcieniu słonecznego brązu, a jednak przezroczysta. Atomizer rozpryskuje leciutką mgiełkę, nie zacina się i nie przecieka.
+Konsystencja: przezroczysty płyn, który bardzo łatwo można rozprowadzić na skórze i który szybciutko się wchłania. Po wchłonięciu nie zostawia lepkiej/tłustej warstwy.
+Zapach: kakaowy, niezwykle apetyczny i trwały. Skutecznie przykrywa smrodek DHA, aczkolwiek nad ranem i tak wychodzi on na prowadzenie - cóż, taka uroda samoopalaczy.
+Delikatny dla skóry wrażliwej.
+Nie zapycha, nawet na twarzy!
+Szybki efekt, w zasadzie już po godzinie możemy zaobserwować zbrązowienie skóry, najlepszy efekt mam o poranku, po uprzedniej wieczornej aplikacji.
+Piękny kolor: złocisty brąz, bez grama pomarańczy czy dyni. Możemy go stopniować aż do uzyskania satysfakcjonującego efektu (u mnie stosowany 3 dni pod rząd dał efekt wakacji pod palmami:D, ale to była wyjątkowa sytuacja)
+Opalenizna jest trwała, oczywiście biorę pod uwagę mój schemat działania: peeling ciała dwa razy w tygodniu, nawilżanie codziennie, aplikacja samoopalacza raz na 5 dni.
+Równomiernie schodzi, bez plam czy łat.
+Nie wysusza skóry.
+Nigdy nie zrobiłam sobie nim zacieków, nawet gdy nakładałam go w pośpiechu.
+Bardzo wydajny, jedno opakowanie mam na około 5-6 tygodni.
+Niedrogi - 13 zł to jak barszcz ;)
+Łatwo dostępny - markety, drogerie, małe sklepiki itp.
Minusów nie posiada - fakt, nie jest to kolor o takiej intensywności jak np. Fake Bake, ale ja nie dość, że jestem z natury ciemna, to jeszcze chcę się przyciemniać bardziej - kobietom o jasnej czy średniej karnacji wystarczy w zupełności.
Bardzo go lubię, kupuję regularnie i cieszę się gładką, miękką i opaloną skórą, bez uszczerbku dla zdrowia.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie