Wszystko byłoby idealnie, gdyby producent lepiej dopracował opakowanie i sposób aplikacji.
To już mój drugi olejek od marki Bioelixire, zakupiłam go w sklepie Biedronka, jest ogólnie łatwo dostępny także w drogeriach, dałam za niego zawrotne 5 zł, wersja olejku arganowego bardzo mi się spodobała, więc z przyjemnością wzięłam się za test jedwabiu z witaminą A.
Olejek znajduje się w malutkim kartoniku o dość przyjemnym dla oka designie, wszystko jest przejrzyste, zawarte na opakowaniu, ale utrzymany jest również minimalizm, czyli to co lubię. W środku otrzymujemy równie małą, plastikową buteleczkę o pojemności 20 ml. buteleczka jest koloru bardzo ciemnego i dostrzec w nim zużycie produktu jest niestety bardzo ciężko.. na przodzie widnieje tylko naklejka w kolorze granatowym.
Ja posiadam wersje mniejszą, natomiast dostępna jest jeszcze wersja 50 ml z dozownikiem. Moja wersja jest z odkręcaną zakrętką otwór olejku jest bardzo duży i aby aplikować go na włosy trzeba wylać go na dłoń co wymaga bardzo dużego skupienia by nie wylać zbyt dużej ilości produktu - niestety jest to nieco uciążliwe, dla mnie to minus tego opakowania.. ciężko go później zakręcić tłustymi dłońmi.. troszkę nieprzemyślane..
Konsystencja jak na olejek przystało jest oleista, tłusta. Jak wspomniałam, aplikuję go najpierw na dłoń, następnie wcieram we włosy, a resztę wcieram w dłonie - szybko wie wchłania a dłonie są fajnie nawilżone :)
Zapach jest bardzo przyjemny, delikatnie słodki, mi on bardzo umila aplikacje, szkoda że na włosach nie utrzymuje się długo i po chwili się ulatnia.
Jest koloru lekko bursztynowego.
Skład nie zachwyca, jest witamina A, jedwab i koenzym Q10, ale co z tego, że daleko, daleko na liście..
Olejek/ serum ma dobre i skuteczne działanie na moje włosy. Nakładałam go na lekko wilgotne włosy, głównie na końcówki, ale czasem daje go od połowy włosów - zależy w jakiej są kondycji :) wylewam go dosłownie troszkę na dłonie, rozcieram i nakładam pasma włosów. Trzeba bardzo uważać z jego ilością by nie przetłuścić włosów i nie doprowadzić do katastrofy. Olejek znacznie poprawił kondycję moich włosów, włosy wyglądają na zdrowe, odbudowuję zniszczoną strukturę włosa i bardzo ładnie naprawia rozdwojone końcówki. Regeneruje, nabłyszcza, nawilża włosy, sprawia, że są bardziej elastyczne i sprężyste, dzięki niemu włosy dużo lepiej się rozczesują i nie plączą się. Włosy po aplikacji są miękkie i gładkie jak po wyjściu z salonu :)
Po dłuższym stosowaniu tego serum widać efekty, końcówki już znacznie mniej się rozdwajają, włosy są wzmocnione i zregenerowane, mniej się elektryzują i puszą. Ważne jest także aby stosować go regularnie bo wtedy dopiero widać efekty. Ja używam go 2-3 razy w tygodniu.
Mimo bardzo małej pojemności wydajność oceniam na dobrą gdyż wystarczy nałożyć go tylko małą ilość.
Na opakowaniu znajdziemy również informację, że produkt zawiera dodatkowo filtr UV, który ma chronić włosy przed promieniami słońca a także opóźniać proces starzenia się.
Do sedna, uważam, że jest to bardzo dobry dodatek do pielęgnacji włosów za niewielkie pieniądze. Nie obciąża włosów jeżeli nie przesadzimy z jego ilością.
Jedyna jego wada to kiepskie opakowanie nie dość, że nie widać zużycia produktu to ciężko go wydobyć bez jakiegokolwiek dozownika, a później jest problem z zakręceniem go tłustymi dłońmi.. muszę mu odjąć za to 1 gwiazdkę, z reszty jestem bardzo zadowolona. :>
Zalety:
- ogólnodostępny,
- niska cena,
- przyjemny zapach,
- konsystencja,
- wydajny,
- dodatkowy filtr UV chroniący włosy przed promieniami słońca,
- wygładza, nawilża, odżywia, regeneruje zniszczone i rozdwojone końcówki,
- ułatwia rozczesywanie, niweluje puszenie, elektryzowanie,
- włosy po jego użyciu są miękkie, gładkie, pełne blasku.
-
- skład.
Wady:
- uciążliwe opakowanie, brak jakiegokolwiek dozownika do aplikacji, zbyt duży otwór trzeba uważać by nie wylać go zbyt dużo, nie widać także zużycia produktu.