Oriflame Live In Colour EDP 

Ta przepiękna, miętowa, szklana, wytłaczana buteleczka ma pojemność 50 ml. Pompka działa dobrze, jednak trzeba wiedzieć jak się nią posługiwać. Ten kwiatowo-owocowy-wodny zapach zawiera różowy rabarbar, łabędzi kwiat, biały bursztyn. Zapach jest niesamowicie przyjemny, rześki, odświeżający. Idealny na wiosnę czy lato. Wprawia mnie w dobry nastrój i dodaje mi energii do działania. Utrzymuje się na skórze do kilku godzin. Ta buteleczka jest cudną dekoracją. A zapach jest bardzo kobiecy.

Początek alkoholowo-syntetyczny. Po lekkim uspokojeniu się dochodzi orzezwiajaca nuta rabarbaru w dalszym ciągu jednak odrobine chemiczna i drazniąca zmysł powonienia...ale w taki dość przyjemny sposób.Nie rozwija się właściwie, gdyż bardzo szybko znika bezpowrotnie. Rzeskie, wiosenno-letnie pachnidełko. Bliskoskórne. Marnie trwałe. ...

Jako konsultantka często testuje nowości katalogowe, jednak zapach musi mi się naprawdę spodobać. W przypadku live in colour tak własnie było, więc za cenę (wtedy hurtowo jakieś 34zł) postanowiłam go wypróbować. Tak jak się spodziewałam, zapach jest słodki i orzeźwiający - idealny na zbliżającą się wtedy wiosnę. Oczywiście, jak większości, mojej uwadze nie mógł umknąć wygląd samej wody. Kto z nas będąc małą dziewczynką nie marzył o perfumach z pompką? No i niestety pompka ta jest tutaj jedną z wad. Wielokrotnie pojawiały się problemy wśród klientek jak i konsultantek - jak 'uruchomić' dozownik?! Mi na szczęście udało się za pierwszym razem, jednak jeśli oczekiwałyśmy pięknej mgiełki jak w większości wód, to możemy się tutaj rozczarować. Strumień pryska raczej jakby był zepsuty. Co do trwałości, na minus. Czuję je w momencie rozpylania, chwilę później również, ale im dalej w las tym ciemniej. Porównując ich cenę katalogową co do jakości - zdecydowanie jestem na nie. To idealna woda na cieplejsze dni, lekka i niezbyt intensywna, taka, którą powinno się nosić w torebce (a tego nie zrobimy ze względu na flakon).

Sporadycznie używam katalogowych perfum, a próbka tego zapachu trafiła do mnie przez czysty przypadek. Pierwsza aplikacja i.. od razu uśmiech na twarzy :) Zapach ten działa na mnie rozweselająco, jest radosny i optymistyczny. Nie ma w nim nic oryginalnego, a mimo to bardzo mi się podoba. Kojarzy mi się z piknikiem na łącze, koszem pełnym owoców. Flakon ładny, ale "plamki" na pompce bym odpuściła.

Pierwsze, co przyciągnęło moją uwagę to śliczne opakowanie oraz przede wszystkim retro design, dzięki któremu mogę korzystać z pompki. Cena regularna jest bardzo wysoka, ale na szczęście udało mi się w szybkim czasie trafić na zniżkę. Z zapachem zapoznałam się już w katalogu dzięki 'zapachowej' kartce, także dla niego zdecydowałam się na zakup - subtelny, delikatny, ale dość długo wyczuwalny. Jestem bardzo zadowolona.

Perfumy oczarowały mnie swoją cudną szklaną kształtną buteleczką z ślicznym zdobionym kwiatuszkami atomizerem.Ta pompka kojarzy mi się bardzo ze stylem retro, taki flakonik pięknie prezentuje się na toaletce na pewno.Zapach jest idealny na wiosnę idealnie wpisuje się w tę porę roku. Perfumy pachną niesamowicie kwiatowo , jest to zapach orzeźwiający, świeży z nutką słodyczy idealny na co dzień, bo jest lekki ale intensywny i wyczuwalny.Trwałość jest w porządku jak na tak niską półkę cenową.Ubrania długo pachną czasem nawet po praniu.

Woda perfumowana (różowy rabarbar, łabędzi kwiat, biały bursztyn) jaką kupiłam w zasadzie z uwagi na flakon. Uwielbiam go! Zapach jest sprawą drugorzędną i niestety nie jest zbyt trwały na skórze. Chyba, że najpierw wysmaruję się czymś tłustym (wazelina) a potem użyję wody perfumowanej.