Nivelazione Skin Therapy Winter, Zimowy krem regenerujący do twarzy 

Stał na półce, kupiłam dla dzieci. Ale gdy kiedyś po kolejnych kremach, które nie ochroniły mi twarzy przed wiatrem i wilgocią jesienią i wyskoczyły krostki, zaczerwienienie, palenie i pieczenie cery, to stwierdziłam, że zaryzykuję. Bałam się, że twarz będzie się świeciła pod makijażem, a makijaż muszę stosować przez trądzik różowaty. Użyłam go, pomalowałam się i o dziwo...cera wieczorem niepodrazniona, niewysuszona, krostek mniej, w kolejne dni zniknęły. Twarz wcale się nie świeciła mocno, najmniej z wszystkich kremów tłustych i ochronnych zimowych, i które stosowałam na jesień, okluzyjnych. Będę kupować co roku.

Krem bardzo dobrze chroni skórę twarzy przed mrozem ,lodowatym wiatrem a nawet smogiem.Dostć ciężko się go nakłada ale najważniejsze są późniejsze efekty gdy przebywa się na zimnym powietrzu. Skóra nie piecze, nie jest przesuszona ,a faktor SPF 15 daje jeszcze dodatkową ochronę przed promieniami słońca.Świetnie sprawdza się podczas górskich wędrówek zimą, gdy skóra jest narażona na zimno i odbijające od śniegu słońce.Krem nie powoduje uczulenia.Zawarta alantoina świetnie regeneruje skórę.

Krem przeznaczony do cery suchej, wrażliwej. Mam mieszaną, ze strefą T, wrażliwą. O ile moje zwykłe kremy do twarzy "przepuszczają" wszystko i na mrozy się nie nadają, o tyle ten jest prześwietny. Kupiłam go za 99 groszy, a jest tak wydajny, że nie mogę w to uwierzyć. Krem nakładam zgodnie z opisem na opakowaniu. Trzeba samemu sprawdzić, ile kremu potrzeba. Nakłada się on trochę tępo, ale dzięki temu mam pewność, gdzie już jest nałożony , a gdzie mam go jeszcze dołożyć. Początkowo biały, zmienia się na skórze w transparentny. Nie ma za bardzo wyczuwalnego zapachu. Sprawdzony przy kilkugodzinnych spacerach w mrozie, wietrze i słońcu, a nawet pod maseczką. Poprawia koloryt cery, ma ona jednolity kolor, nie mam zaczerwienień na twarzy. Dodam jeszcze, że podczas przebywania na powietrzu na mrozie, mam wrażenie, że moja skóra ma z tego kremu jakby "sweterek". Nie chcę już wracać do tradycyjnych kremów do twarzy, dzięki temu odczuwam ulgę na naprawdę długo. I nie mam nowych niedoskonałości.

Dobry i skuteczny jednak odejmuję gwiazdkę za konsystencję - tępa i ciężka do rozsmarowania wg mnie pod makijaż się kompletnie nie nadaje. Jak dla mnie krem jedynie na zimę.

Krem zakupiony przy okazji innego zakupu w aptece internetowej. Krem w tubce o objętości 50ml. Z opisu producenta wynika, że chroni przed mrozem, wiatrem i smogiem i jest skuteczny do temperatury - 20st.C (minus). I właśnie te właściwości oraz cena (promocyjna) skusiły mnie do zakupu tego kremu. Po przetestowaniu i to akurat w największy mrozy i wiatr, dodatkowo też na górskiej wyprawie, mogę śmiało powiedzieć, że rzeczywiści spełnia swoją rolę. Cera wydawała mi się bardziej odporna na działanie niekorzystnych warunków atmoseferycznych, krem stworzył jakby efekt ochronnej maski. Czy takie same działanie ma przy smogu? Nie wiem, bo nie mam ze smogiem do czynienia. Minusem jest konsystencja kremu: bardzo gęsty i wymagający uwagi przy nakładaniu i sprawdzeniu czy gdzieś nie została smuga nieroztartego kremu. Ale może ta konsystencja sprawia, że spełnia swoje właściwości ochronne. Wydajność tego kremu zależy od tego ile go zużywamy, osobiści stosowałam go tylko przy temperaturach poniżej 0st.C, stąd powinien wystarczyć na 3 miesiące. Krem ma neutralny zapach, nie zawiera silnych substancji zapachowych.

Kupiłam go w aptece i używałam ostatniej zimy. Formuła jest gęsta i dosyć tępa, trzeba się trochę napracować, aby rozsmarować ten krem na twarzy. W pierwszych odczuciu, kiedy zaczynam go wcierać, wydaje mi się tłusty, ale z każdym kolejnym ruchem ręki wrażenie to przemija. Na pewno jest mniej tłusty i gęsty niż ten słynny krem zimowy Avene. Nie świeci się na twarzy, szybko się wchłania, podkład dobrze się na nim trzyma. Ma ochronę SPF 15. Kiedy miałam go na twarzy, wydawało mi się, że mniej odczuwam wiatr na skórze, chociaż to oczywiście tylko moja podświadomość tak działała;) Wydaje mi się, że na większe mrozy (powiedzmy -15) mógłby być za słaby. Jest niedrogi, spokojnie starczył na dwa miesiące, czyli tak naprawdę na całą zimę, polecam go.

Kupiłam w promocji, w aptece. Używam całą zimę wraz z rodziną (mąż i syn). Nie stosuję codziennie ale wtedy kiedy nie maluję twarzy a wychodzę na mróz czy wiatr. A także robię z niego sobie taki krem BB, tzn mieszam porcję kremu z porcją podkładu zbyt ciemnego, by używać samodzielnie ;) Mam wtedy zabezpieczoną i lekko skorygowaną podkładem cerę :) Krem sprawdza się w tej materii idealnie, bowiem mimo iż jest gęsty i bogaty w składniki odżywcze, to nie jest ciężki i tłusty! Nałożony na twarz szybko się wchłania, nie pozostawia nadmiernie lepkiej warstwy, twarz się nie świeci aż tak jak po innych kremach tego typu. Wystarczy delikatnie przypudrować (nie jest to warunek konieczny) i gotowe :) Naprawdę fajny krem na zimę dla całej rodziny. Krem jest średnio wydajny, bo dość szybko się wchłania i czasem zachodzi potrzeba "dosmarowania" ;) Ładne, estetyczne opakowanie tuba. Dodatkowo kartonik.