bebeauty Matte Effect Liquid Foundation Podkład matujący

Podkład łatwo dostępny, raczej w każdej Biedronce. Z jednej strony jego niska cena przyciąga uwagę, z drugiej strony ja sama nigdy nie zwróciłam na niego uwagi, no bo po prostu niska cena, market, raczej obawiam się, czy takie kosmetyki są dobre. Trafiłam na niego przypadkiem, przyjaciółka oddała mi prawie całą buteleczkę, bo dla niej kolor 01 - naturalny był za ciemny. Właśnie tutaj trzeba uważać - blade osoby nie znajdą odcienia dla siebie. Mi nawet przypasował, chociaż i tak uważam, że jest ciemniejszy niż inne podkłady w odcieniach "naturalny". Podkład kryje całkiem nieźle, rozprowadza się wygodnie, jest dość trwały, do codziennego użytku jak najbardziej, na całonocną imprezę to już jednak za słaby. Wydaje mi się, że lekko wysusza, jednak ja też mam bardzo wymagającą cerę. Tak jak obiecuje producent, podkład ma działanie matujące. Butelka z pompką wygodna, jednak wkurza mnie, że na koniec nie da się sprawdzić, czy zużyliśmy cały kosmetyk.

Kocham testować podkłady. Czyli mam ich sporo. A tego podkładu zużyłam 3 opakowania - to już świadczy o mojej opinii. Dostępny w biedronce podkład kupuję zawsze w wersji matującej w kolorze 00. I tutaj dwie uwagi - nie jest matujący (ale też nie mokro-śliski, ma wyważone wykończenie), a kolor 00 wciąż nie należy do najjaśniejszych - typowe "bladziochy" nie znajdą tu dla siebie koloru. Określiłabym poziom jasności odcienia 00 do drugiego w kolejności odcienia w popularnych podkładach. Ma neutralne tony, więc tu akurat powinien się dopasować. Zapach przyjemny, delikatny, formuła kremowa. I teraz za co go kocham - taniutki, pompką wyciągam całość produktu. I mogę go rozprowadzić na szybko rękami - wtapia się i zachowuje podobnie do kremu BB z Missha. Nie ma wybitnego krycia, ale bezproblemowo się nosi i rozprowadza. Jest to mój podkład z wyboru jak nie mam czasu na wklepywanie gąbeczkami a coś na twarz chcę nałożyć. Nie roluje się (nie ma rzeczy której bardziej nie cierpię niż rolowanie) i po przypudrowaniu dobrze trzyma się skóry. Dla mnie hit - i zapewne jeszcze przejdę przez parę opakowań.

Fluid BB mnie mocno rozczarował, czuję się jakbym cofnęła się w czasie i używała kosmetyków z lat nastoletnich. Po pierwsze: kolor 01 'naturalny' jest bardzo ciemny, a do najbladszych nie należę. Po aplikacji jeszcze ciemnieje i pomarańczowieje. Do tego w odcieniu taniej solary ;) Po 2: matujący on nie jest na pewno - bardzo szybko się wybłyszcza i to do mocnego stopnia, w dodatku w taki mało estetyczny sposób. Pudrowe wykończenie jest tylko bezpośrednio po aplikacji i przykryciu matującym pudrem. Po 3 nie wiem jak mógłby przetrwać 11 godzin, bo nie zastyga i ściera się od najmniejszego muśnięcia twarzy. W trakcie dnia też jakby samoczynnie znikał, niby efekt makijażu jest, ale np. patrząc po defektach do przykrycia, to one stają się 'gołe' i widać, że gdzieś zmigrował lub się 'rozpłynął' :D Dla mnie to zwykły bubel.

Makijaż wykonuję każdego dnia,zawsze jest to korektor pod okiem,podkład do twarzy,cienie,kredka do oczu,tusz do rzęs,kredka do brwi oraz puder w kamieniu. Lubię podkłady które maskują moje przebarwienia wyrównując koloryt, będą stapiać się z cerą,nadawać skórze świeżości,nie postarzać,nie robić efektu maski i muszą być trwałe :). Mam typ urody ciepły,pasują mi pigmenty z odcieniem wanilii i żółci ,ostatnio używane przeze mnie to: *Bell Aqua Jelly w odcieniu Creamy Natural *Bourjois HM nr 53 *Revlon CS nr 180 *Shiseido UV Protective Medium Ivory *Bell Mat & Cover w odcieniu Nude *Bell Lift Comlex nr 03 Vanilla który musiałam mieszać z białym mikserem *L`Oreal Paris, Infaillible, 24H Matte Cover Foundation w odcieniu 115 *Bell, Hypoallergenic Mat&Cover Make-Up w odcieniu Nude nr 1 *Eveline Selfie Time Vanilla nr 3 *Eveline Better Than Perfect Light Vanilla nr 2 *Eveline Liquid Control Mattifying Drops Baby w odcieniu Light Beige nr 010 i Light Vanilla nr 015 *Christian Laurent Skin Adapt Recenzowany podkład został zakupiony w hipermarkecie z owadem,bardzo lubię markę Be Beauty Care jeśli chodzi o demakijaż więc stwierdziłam że warto zainwestować 10 zł i zobaczyć co z tego będzie. Opakowanie to plastikowa buteleczka w piaskowym kolorze z wygodną pompką dozującą która przez cały czas podawała odpowiednią ilość produktu, pojemność 30 ml, data zużycia od otwarcia to 6 miesięcy. Mały wybór odcieni sprawił że sięgnęłam po odcień nr 01 naturalny, niestety ale wpada w różowe tony i zmienia się w kolor pomarańczowo rdzawy,taki indiański :/,jeśli chodzi o właściwości to na mojej dojrzałej (46 lat )mieszanej cerze owszem ma pudrowe i matowe wykończenie, konsystencja jest gęsta taka lekko plastelinowa na szczęście nie zastyga w moment na mur beton i da się z nią pracować za pomocą flat topa czy gąbeczki, jednak koszmarnie podkreśla rozszerzone pory, nadaje twarzy zmęczony wygląd, a po 4 godzinach mam twarz całą w plamach czyli znika nierównomiernie. Krycie ma bardzo średnie, nie poradzi sobie z plamami pigmentacyjnymi oraz fioletowymi zasinieniami, u mnie osadza się w liniach uśmiechu. Plusem jest że nie zapchał mnie, nie spowodował wysypu niedoskonałości i nie pogorszył kondycji skóry, po prostu nie polubił się z moją kapryśną cerą, jednak nie żałuję że był w mojej kosmetyczce bo zaspokoiłam swoją babską ciekawość :)).

Uważam, że jest to podkład, który warto sprawdzić, ponieważ dobrze matuje, dobrze się rozprowadza i ma średnie krycie. Jedynie na co trzeba uważać to na kolory, bo najjaśniejszy jest i tak dość ciemny, ale jak za tą cenę, nie mam mu nic do zarzucenia. Polecam

Fluid matujący z Biedronki kupiłam na szybko gdy zapomniałam zabrać kosmetyczki do znajomych. Wybrałam odcień 01 naturalny, pierwszy był zbyt jasny dla mojej karnacji pomimo tego, że jestem dość blada. Opakowanie jest proste, skromne z nakrętką zabezpieczoną banderolą. Wszystkie czytelne informacje dotyczące produktu są zawarte min. skład, producent, marka własna Biedronki be beauty, pojemność 30 ml, czas na zużycie od momentu pierwszego otwarcia to 6 miesięcy PAO, z witaminą E, produkt przebadany dermatologicznie. Wydobycie jest proste, wystarczy nacisnąć dozownik typu airles, z łatwością się rozprowadza i szybko wchłania, wtapia w skórę pozostawiając pudrowe wykończenie, można dodatkowo oprószyć twarz pudrem sypkim. Całkiem dobrze się spisuje pomimo bardzo niskiej ceny. Wadą jest trwałość, producent obiecuje 11 godzin raczej się z tym nie zgodzę. Z czasem lekko ciemnieje i powoli znika z twarzy, sam z siebie nie w wyniku pocierania czy starcia. W tej cenie i na kilka godzin w których zależy mi na trwałości makijażu może być. Z plusów naturalny efekt na skórze, nawilża, matuje, łatwo się aplikuje, opakowanie jest higieniczne. Pewnie jeszcze kupię kolejne opakowanie.

Podkład o mega lekkiej konsystencji, nakładając go czuje się jakbym nakładała krem nawilżający :) Mimo, że jest to podkład matujący- to daje mega zdrowe wykończenie. Krycie jest średnie, dlatego w zimę mieszam go z bardziej kryjącym podkładem, natomiast na lato sprawdzi się idealnie. Jest to produkt prawie w pełni zastygający, nie trzeba go pudrować. Zapach lekki, bardzo przyjemny. Do tego ta cena! No bajka :)

Długo wahałam się przed zakupem tego podkładu, ale w końcu nadszedł ten moment. Zachęcona pozytywnymi opiniami jakie usłyszałam na jego temat i po obejrzeniu kilku filmików na YouTube wrzuciłam go do koszyka podczas jednych z zakupów w Biedronce. Dostępne były dwa odcienie 01 porcelanowy i 02 naturalny. Korzystając z testerów w sklepie zdecydowałam wziąć po jednym z każdego koloru, żeby móc je mieszać. Bo okazało się że 01 jest dla mnie za jasny, natomiast 02 ciemny. Do tego podkład oksyduje, widać to już po swatche, który po kilku minutach na mojej dłoni ściemniał. I faktycznie - wymieszanie dwóch odcieni pół na pół okazało się najlepszą opcją. Dzięki temu uzyskałam idealny kolor. Dodam, że totalnym bladziochem nie jestem, ale mam dosyć jasną karnację. Podkład znajduje się w 30-ml opakowaniu wyposażonym w tłok. Nie jest to typowa pompka z rurką, a właśnie tłok który wypycha podkład w górę i sprawia, ze wykorzystamy produkt w całości. Opakowanie jest lekkie, plastikowe, ale jak za tą cenę to jest ok. Nawet wygodnie się go wyciska, może poza tym, ze czasem ten tłok się lekko zapowietrza/zacina. Ale nie jest to dużym problemem. Podkład ma ciekawą, gęstą konsystencję. Jest dosyć przyjemna, do tego ładnie pachnie. Dobrze rozprowadza się po twarzy. Dobrze matuje moja mieszaną cerę, daje ładny pudrowy, delikatny efekt. Cera nie wyświeca się jakiś mocno po kilku godzinach. Krycie jest średnie. Nie lekkie, ale super mocne tez nie jest. Nie tworzy efektu maski, nie robi smug, nie zbiera się w załamaniach skóry. Trzeba natomiast na pewno podkreślić, ze lekko oksyduje, więc zanim wyjdziemy na miasto trzeba dokładnie go przetestować jak będzie wyglądał na buzi po 15 minutach :) Krycie tak jak napisałam jest średnie, drobne niedoskonałości zatuszuje i na pewno ładnie wyrówna koloryt - mi to odpowiada. Trwałość również jest średnia... Ogólnie ładnie wygląda na buzi nawet po 8 h, ale niestety lekko się ściera , u mnie głównie na nosie, brodzie, więc po kilku godzinach trzeba lekko makijaż poprawić. No, ale jak za tę cenę i tak jestem zadowolona. W regularnej cenie kosztuje 11,99 , ale po teraz jest w promocji 1+1 więc wychodzi za 6 zł czyli tyle co nic :) Obawiałam się że może okazać się bublem, bo za taką cenę nie można się wiele spodziewać, a tutaj na prawdę jestem pozytywnie zaskoczona. Co ważne podkład mnie nie zapchał, nie uczulił, nie spowodował tez wysypu niedoskonałości po dłuższym czasie regularnego używania. Przesuszenia skóry również nie zauważyłam. Mam już swój ulubiony podkład, ale ze względu na mega oszczędność myślę, że ten jeszcze nie raz kupię. Ma kilka wad, ale ze względu na jego śmiesznie niską cenę myślę, że zasługuje na 4 gwiazdki.

Mi się ten podkład sprawdzil super. Kupiłam go z czystej ciekawości. Jestem zaskoczona lekki Nie zapychający średnio kryjacy o lekkim wykończeniu mi się sprawdzil a ja nie lubię podkładów i tego efektu maski uczucia posiadania czegoś na buzi. Dodatkowo podoba mi się jego zapach. Warto spróbować. Kolor ekstra choc jaśniejszy na mnie ciemniał a ciemniejszy wtopił się w mój kolor skóry i nie oksydowal więc trzeba sobie sprawdzić. Dodatkową moja uwaga : testery nie oddają rzeczywistego koloru i niestety to przez nie zwlekałam z zakupem.

Mam skórę mieszaną z widocznym trądzikiem Zachęcona pozytywną opinią youtuberki postanowiłam zakupić podkład. Opakowanie kiczowate plastikowe jednak jest pompka także jest plus, Piękny zapach i super się rozprowadza, Na skórze daje satynowy matt, bardzo podoba mi się ten efekt Jednak oksyduje i to na różowo niż na żółto a ja wolę to drugie bo przynajmniej nie wygląda to tak kiczowato jakbym malowała się po raz pierwszy Nie lubię tego w tym podkładzie i przez to, to nie jest mój faworyt a ocena youtuberki jest dla mnie naciągnięta. Trzyma się średnio trzeba przypudrować po powrocie z miasta bo cała się świecę (teraz jest zima, a moja skóra mieszana) Uwzględniając cenę i jakość no jak dla mnie cena równa jakości, szału nie ma bo pierwsze wrażenie to nie wszystko.

Podkład kupiłam zachęcona filmikami youtuberek i miło mnie zaskoczył. Kupując podkład tani biedronkowy kompletnie nie spodziewałam się efektu oszałamiającego. Podkład jest gęsty nie spływa podczas aplikacji mam kolor 01 naturalny jednak jest dobry obawiałam się że będzie za jasny. Podkład utrzymuje się u mnie ok 8 godzin . Daje on matowe, satynowe wykończenie. Nie tworzy efektu maski. Za te pieniądze naprawdę warto.

Średnie krycie, które z łatwością można zbudować do pełnego, matowe wykończenie, łatwość w rozprowadzaniu, piękny zapach, stapianie się ze skórą (tu minus za jedynie 2 dostępne kolory) - za te cechy płaciłam nie raz kilkukrotnie wyższą cenę, a efekt był taki sam albo czegoś tym podkładom brakowało. Na pewno wrócę jeszcze nie raz do tego z Biedry :)

Totalna masakra z kolorem. Wzięłam najjaśniejszy, porcelanowy, ale z porcelaną nie ma on nic wspólnego. Jest za ciemny. Gdyby nie to to bym z pewnością go używała. Jest tani, dobrze się mi go rozprowadza. Nie ściąga skóry. Nie mogę jednak ocenić trwałości bo z powodu koloru nie nosiłam go długo. Daję mu jednak szansę, ponieważ po wysmarowaniu szyi i dekoltu nie widzę już takiego odcięcia. Podkład jest pięknie satynowy. Nawet nie trzeba gąbki czy pędzla do jego aplikacji. Twarz się robi aksamitna w dotyku jeszcze przed pudrem. Krycie oceniam na średnie. Dla opalonego bladziocha może będzie ok jeśli chodzi o kolor.

Tak samo jak poprzedniczki skusiłam się na ten podkład po poleceniu jednej z youtuberek. Gdyby nie to, nawet pewnie nie zwróciłabym na niego uwagi - nie czarujmy się etykieta wcale nie zachęca do zakupu, jest dość standardowa i niezbyt ciesząca oko. Podkład znajduje się w plastikowej, małej choć poręcznej buteleczce, wyposażonej w pompkę. Pompka działa bardzo dobrze, nie zacina się, czasem może się zdarzyć, że zbyt wiele produktu się z niej wyleje, jednak nie jest to nagminne. W zapachu pachnie kwiatami, po aplikacji zapach się ulatnia. Sam podkład jest dość gęsty, kolor to dość ciemny beż (odcień 01), ma treściwą konsystencję. W trakcie aplikacji nie spływa z twarzy, ale może trochę się utleniać, czasem niestety nawet na lekką pomarańczę. Nałożony daje matowe wykończenie, nie jest to jednak płaski mat, bardziej satynowy trochę świetlisty. Rozprowadza się równo, nie podkreśla zmarszczek ani porów czy innych nierówności skórnych. Krycie jest w porządku, choć raczej na poziomie średnim, potrafi zakryć niedoskonałości, ale nie takie specjalnie duże. Na mojej mieszanej cerze oczywiście nie utrzymuje długo matu, szczególnie zaczynałam się ''świecić'' w okolicy T jak i na brodzie. U mnie jest to dość normalne. W ciągu dnia potrafi się nieco ścierać, szczególnie na brodzie, nie jest też odporny na maseczki. Mimo wszystko warto go wypróbować za taką cenę, chociażby jako podkład awaryjny na wyjazdy. Plastikowa butelka i jego zamknięcie gwarantują, że nic podczas podróży nie powinno się wydarzyć.

Fluid kupiłam, ponieważ kilka filmików na tik toku było mu poświęconych. Zaryzykowałam i przetestowałam, chociaż jak mam być szczera nie brałam aż tak na poważnie jego pozytywnych opinii. Podkład znajduje się w plastikowej buteleczce o pojemności 30 ml, ja mam w swojej kosmetyczne tą nowsza wersję opakowania i jest bardzo przyjemna dla oka. Fliud aplikuje się za pomocą pompki, która bardzo dobrze się sprawdza. Produkt posiada dość przyjemny zapach. Ja mam odcień 01, myślałam, że będzie za jasny, bo oczywiście testerów nie było na stanie, ale nie, do mojej obecnie opalonej skóry pasuje idealnie. Podkład dobrze się rozprowadza, nie pozostawi smug. Jego konsystencja jest dość gęsta. Fluid dobrze współpracuje z innymi podkładami. Co do krycia jest całkiem ok, nie jest to 100% krycie, ale jest lepsze niż w jednym podkładzie z Rossmanna z bardziej "prestiżowych" firm. Bardzo ładnie matuje i jest obiecane pudrowe wykończenie. Jest to trochę ciężki podkład, więc na codzień nie polecam. Lekko mnie zapchał, ale i tak uważam, że jest to dobry podkład za niewielkie pieniądze. Być może ja nie jestem aż tak wymagająca, ale mi naprawdę podpasował. Nie zauważyłam żeby się utlenial. Trwałość tego produktu nie jest aż taka duża jak obiecuje producent, ale przy mojej mieszanej cerze wytrzymał dobre 5h w dni z wyższą temperaturą. Nie podkreślił mi suchych skórekani innych niedoskonałości. Generalnie jestem na tak, bo mimo tego, że jest to biedronkowy podkład, jest całkiem przyzwoity, łatwo dostępny, niewiele kosztuje i porównując go innych podkładów w tym przedziale cenowym jest fliudem na mocne 4. Mógłby tylko być w większej gamie kolorystycznej, więcej jaśniejszych odcieni.

Nie ukrywam że gdyby nie opinia jednej ze znanych youtouberek nigdy w życiu nie sięgnełabym po ten kosmetyk.Wynika to z tego że ani nie jest szczegolnie wyeksponowany w sklepie Biedra,ani plastikowa troche tandetna buteleczka z pompką nie wyglada zbyt efektownie i zachęcająco.Nawet za bardzo niewiem kto produkuje ten podklad dla Biedry.Podobno Bell . Więc skuszona Jej zachwytem nad podkladem zdecydowalam sie na zakup.Ponieważ usłyszalam że podkład delikatnie oksyduje więc zdecydowalam się na najjaśniejszy odcień.Dostępnych zresztą byly chyba tylko dwa odcienie.Z kolorem idealnie trafiłam ponieważ z nazwą Porcelanowy to on malo ma wspólnego.Jest to sredni ,piaskowy beż. Dla mnie idealny dla bladych osob moze byc niestety za ciemny troszkę.W tym tanim ,nie za pięknym opakowaniu kryje się naprawdę super podkład.Rozprowadza się idealnie i szybciutko.Nakladam najpierw palcami a potem doklepuje gąbeczką.Tak nałożony cudownie wygladza pory i całą buzię.Krycie ma calkiem porządne .Matowi ale jest to pìękny satynowy matt.Nie wchodzi w zmarszczki i nie podkresla faktury skóry.Pisze to ja Kobieta z cerą dojrzała więc juz wymagającą .Dorównuje podkładom o wiele droższym z drogerii. Kosztuje około 11zl więc grzechem by było nie dać mu szansy i nie spróbować.Dodam jeszcze ze ma przyjemny kwiatowy zapach.

Kupiłam z ciekawości ale okazał się nie wart nawet tych 12 zł. Podkład okropnie nakłada się gąbeczką, nie dopasowuje się do odcienia skóry mimo zapewnień producenta, gdy nie daj Boże trochę spoci mi się czoło podkład dosłownie zmienia kolor na jaśniejszy i jest okropnie widoczny. Najgorszy podkład jaki dotychczas miałam.

Z tego podkładu jestem całkiem zadowolona. Ładnie wygląda na buzi, jest trwały, ma dobre krycie. Fluid łatwo się rozsmarowuje, nie robi plam i daje matowy efekt. Pozostawia skórę gładką i miłą w dotyku, nie jest oleisty i nie lepi się. Poziom krycia jest dla mnie wystarczający, nie wiem czy poradziłby sobie z widocznymi i dużymi defektami, ale niewielkie wypryski pokrywa w stopniu średnim. Kolor nie ciemnieje, ja mam numer 01 naturalny i faktycznie jest naturalny i bardzo ładny. Konsystencja kosmetyku jest kremowa i dość gęsta, produkt bardzo dobrze się rozprowadza. Mogę polecić ten podkład do stosowania na co dzień, zwłaszcza osobom, które nie mają problematycznej cery.