Efektima Złota maseczka do twarzy `Gold Peel-Off` 

To kolejna maseczka którą kupiłam w Rossmanie. Skusiła mnie tutaj piękna szata graficzna oraz skład- złoto i kwas hialuronowy, która z nas tego nie lubi? Działanie jej jednak oceniam dosyć średnio. Maseczka starcza na jednorazowe użycie. Zasycha dość szybko, trochę szczypie. Ściągnęła mi się w kilku kawałkach. Po nałożeniu cera była lekko nawilżona, miękka i gładka. Natomiast bez efektu wow. Dla osób z cerą wrażliwą tak jak moja radziłbym ostrożność ze względu na możliwość wystąpienia zaczerwienienia.

Kupiłam ją zachęcona szatą graficzną zamieszczoną na opakowaniu jednak już po nałożeniu wiedziałam że maseczce daleko jest do złota jest ona bardziej w kolorze żółtym , ma dosyć gęstą konsystencję prze co z łatwością można ją równomiernie rozprowadzić po całej twarzy , jednak trzeba to robić dosyć szybko bo bardzo szybko zastyga , po nałożeniu nie wytrzymałam z nią tyle czasu ile zaleca producent na opakowaniu ponieważ skóra zaczęła mnie bardzo piec i pojawiło się silne uczucie ściągania skóry twarzy więc szybko poszłam ją ściągnąć co jak się okazało wcale nie było takie łatwe bo maseczka mocno przylegała do skóry i ciężko się ją odrywała , odchodziła bardzo małymi płateczkami przy czym towarzyszył delikatny ból . Po całkowitym jej ściągnięciu moja skóra była bardzo zaczerwieniona i piecząca jeszcze przez kilka dobrych minut . Po jej zastosowaniu nie zauważyłam jakiegoś większego efektu a w moim przypadku zrobiła więcej szkód niż pożytku . Plusem jest jej niska cena i dostępność . Niestety ja nie sięgnę po nią ponownie.

Maseczkę kupiłam w Rossmannie w promocyjnej cenie. Skusił mnie złoty kolor, ale nie wszystko złoto, co się świeci. Działanie maseczki jest takie sobie, bez jakichś spektakularnych efektów. Maseczka ma piękny, złocisty kolor i nadaje super błysk, przynajmniej przy aplikacji. Trochę klei się do rąk przy nakładaniu. Po aplikacji poczułam delikatne szczypanie, które jednak minęło po pewnym czasie. Maseczkę trzymałam pół godziny. Zdejmowanie było dosyć sprawne, maseczka oderwała się w paru kawałkach. Po ściągnięciu zauważyłam zaczerwienioną skórę pod oczami czyli maseczka trochę ją podrażniła. A jaki efekt? Skóra lekko rozświetlona i wygładzona, ale bez efektu wow. Wykorzystałam jedną saszetkę i raczej więcej nie skuszę się po ten produkt.

Po maseczkę sięgnęłam, kiedy moja cera wyglądała na zmęczoną i poszarzałą. Zależało mi na jej rozświetleniu i wygładzeniu . Maseczka ma odpowiednią, żelową konsystencję, pozwalającą na jej równomierne rozprowadzenie. Po wyschnięciu przylega mocno do skóry, więc trzeba zrywać ją zamaszystymi ruchami. Niestety przy mojej wrażliwej, każde pociągnięcie powodowało lekki ból. Ponadto "odchodziła" wraz z drobnymi włoskami, tworzącymi meszek na twarzy. Miałam wręcz wrażenie, że je depiluje. Po całkowitym ściągnięciu natomiast przez kilka minut towarzyszyło mi nieprzyjemne uczucie mrowienia. Po zabiegu skóra zrobiła się gładsza, bardziej miękka i wyglądała lepiej, niż przed, jednakże ze względu na wspomniane wcześniej niedogodności, raczej już więcej po nią nie sięgnę.

Efktima wypuściła bardzo fajną maskę peel off, która szybko zastyga, pozwala ściągnąć się w jednym kawałku, bez robienia bałaganu na twarzy Dobrze oczyszcza, delikatnie rozświetla, dobrze przylega do skóry, ale nie tak by od razu robić depilację. Maseczka ma gęstą, złotą formułę, saszetka wystarcza na dwie porządne aplikacje. Zastyga dosyć szybko, do piętnastu minut całość jest sucha i gotowa do zdjęcia. Ściąga się bardzo łatwo, płat nie rwie się, dzięki czemu nie mordowałam się późnej z wieloma resztkami. Jeżeli dobrze pamiętam to kupiłam ją w Rossmannie, gdy będę znów to kupię przy okazji ponownie.

Maseczka zainteresowała mnie chwytliwym "Złoto & Kwas hialuronowy" widocznym na opakowaniu. Kwas hialuronowy bardzo lubię, a złoto - kto nie lubi błyszczących kosmetyków ;) Dodatkowo skusiła mnie cena (promocja w Rossmanie), więc wrzuciłam ją do koszyka. 7 ml starczy na pokrycie całej twarzy na jeden zabieg. Zapach maseczki jest bardzo chemiczny i średnio przypadł mi do gustu. Konsystencja jest gęsta i lejąca się, co ułatwia rozprowadzenie jej po twarzy. Niestety efekt wizualny jest daleki od przedstawionego go na zdjęciu - w rzeczywistości maska jest bardziej żółta, do złota jej daleko. Maska szybko zastyga (szybciej niż wg opisu producenta), ja zdjęłam ją po około 15 minutach ponieważ lekko mnie szczypała (nałożona maska zaschła i to dla mnie było bardzo niekomfortowe). Zdjęcie jest proste, nie zauważyłam żadnych problemów przy ściąganiu maski. Po zdjęciu jej dodatkowo przemyłam twarz, wszystko zeszło i nic nie zostało. Moja twarz nie była nigdzie podrażniona. Nie zauważyłam wielkich efektów, ale czego tu się spodziewać - maski użyłam raz. Na pewno odświeżyła moją skórę twarzy. W ciągu tygodnia staram się używać innych masek, te jednorazowego użytku (saszetki 7ml) czasem kupię, aby urozmaicić swoje wieczorne spa ;) W przypadku "Gold peel-off" szału nie ma, to zwykła maska ze średnim zapachem. Aby zauważyć efekty, na pewno warto stosować częściej maski tego producenta.

Saszetkę z maseczką łatwo otworzyć bez użycia nożyczek. Na samym początku uderzył we mnie alkoholowy zapach, jednak podczas nakładania i trzymania produktu na twarzy nie jest on tak bardzo wyczuwalny i nie przeszkadza. Ilość maski w opakowaniu jest optymalna - wystarcza na dokładne pokrycie całej twarzy. Maseczka rzeczywiście jest złota. Niby jest taka informacja zamieszczona na saszetce, ale wiemy, jak czasami wyglądają oczekiwania vs. rzeczywistość. Podczas aplikacji mogłam podziwiać złoto na mojej twarzy, wyglądało to naprawdę fajnie :D Maseczka ma najprzyjemniejszą konsystencję ze wszystkich masek typu peel-off, jakie dotychczas testowałam, a jak wiadomo, różnie z nimi bywa. Rozprowadzała się po skórze bardzo dobrze. Jest dość gęsta, na początku trochę lejąca, natomiast po pewnym czasie zaczęła się ciągnąć. Ale przez cały czas nie było to szczególnie kłopotliwe. Produkt zastyga szybciej niż sugeruje producent, co jest oczywiście na plus. Występuje uczucie ściągnięcia podczas zasychania. Myślę, że możliwe jest zdjęcie maski w jednym kawałku, ponieważ nie rozrywa się, ale mi i tak się to nie udało :D Największą wadą maseczki jest to, że na twarzy pozostały resztki produktu, które w ogóle nie chciały zejść, nawet z pomocą wody. Musiałam je wręcz zdrapywać, pocierać skórę, co spowodowało jej zaczerwienienie jak również ogromną irytację. Po użyciu cera jest leciutko nawilżona, jak również miękka i gładka w dotyku. Jest bardziej sprężysta oraz rozświetlona. Nie jest to jakiś wielki glow, raczej taki delikatny, codzienny efekt. Efekty działania maski ogólnie są dość przeciętne. Coś tam działa, ale bez szału.

Maseczkę kupiłam przez wzgląd na opakowanie. Maseczka znajduje się w szacetce o pojemności 7ml, jest to wystarczająca ilość na pokrycie twarzy. Saszetka jest w kolorach złota i czerni, z kobietą w tej maseczce. Konsystencja jest gęsta, lepiącą, pozostałości po aplikacji na twarz z dłoni zeszły bez problemu przy użyciu mydła. Kolor maseczki jest złoty. Po aplikacji maseczki skóra zaczęła mnie delikatnie poszczypywac, ale nie trwało to długo, w ogóle odniosłam wrażenie lekkiego chłodzenia. Przyznam, że to szczypanie było trochę niekomfortowe, ale nie na tyle żeby ją zmyła przed zastygnięciem. Zastyga w takim przedziale czasowym jaki sugeruje producent. Zapach maseczki jest bardzo przyjemny. Co do efektów, to jestem w miarę zadowolona, co prawda nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego rozjaśnienia, ale po ściągnięciu skóra była ładna, odświeżona, gładka i przyjemna w dotyku. Samo ściąganie nie było tragiczne, używałam maseczki peel off, które były dramatem. Co prawda nie udało mi się jak niektórym dziewczynom ściągnąć w jednym kawałku, ale też nie była to żmudna zabawa. Jak to maski peel off zdarzało się w niektórych miejscach lekkie odczuwanie bólu, ale do wytrzymania. Ogólnie nie jest zła, znam gorsze. Myślę, że za tą cenę można spróbować, jak ktoś lubi tego rodzaju maseczki.

Maseczkę kupiłam w rosmanie na promocji. Maskra po nałożeniu delikatnie mnie piekła ale z czasem przestało (mam skórę delikatna) maski w opakowaniu chodź małe spokojnie wystarcza na całą twarz oraz dekold. Maska zdejmuje się jak dla mnie ciężko boli przy odrywaniu, po zdjęciu skóra jest rzeczywiście fajna lekko napięta nawilżona niestety nie rozjaśnia

Znalazłam tę maseczkę bodajże, w którymś z pudełek subskrypcyjnych. Produkt jest dość drogi, gdyż kosztuje aż 15 złotych. Nie przepadam za tą formułą peel-off, ponieważ bardzo ciężko ściągnąć maseczkę z twarzy i jednocześnie nie podrażnić delikatnej cery. Produkt ma naprawdę przepiękny, złoty kolor. Niestety zapach maseczki jest tak nieprzyjemny dla mnie oraz jego użytkowanie, że nie skuszę się na jego zakup.

Maseczka złota :) Jest to maska do ściągania,więc wygodna.Bardzo lubie te maseczki które się nakłada na twarz,one wysychają a potem można je ściągnąć. Maseczka jest dla osób,które mają problemy ze skórą szczególnie przepracowaną.Jak zaczyna nam brakować blasku,to to maseczka jest idealna.Maseczkę łatwo i przyjemnie się nakłada. Maseczka ładnie się wysusza,oraz delikatnie ściąga.Po maseczce skora jest mocna,czysta,gładka,widać efekt odświeżenia.Jestem zadowolona :)

Maseczkę dostałam w którymś z boxów z kosmetykami. Lubię bardzo maseczki tego typu, nie muszę się bawić przy ich zmywaniu. Ściągnęłam ją za jednym razem, ogólnie przyjemne uczucie ;) Konsystencja dość gęsta i lepka. Po zabiegu moja skóra jest napięta, wygładzona i miękka, nawet mogę powiedzieć, że troszkę się rozjaśniła. Złoty płyn zamknięty w estetycznej saszetce o ładnym zapachu.

Przerosła moje oczekiwania. Efekt fantastyczny, skóra po zdjęciu maseczki delikatna i świetnie wygładzona. Sama maseczka ściąga się idealnie, mimo że trzyma się ją na twarzy dość długo, bo ok. 35 minut. I dodatkowo wygląda się w niej ślicznie ;)

Maseczkę otrzymałam w jednym pudełku subskrypcyjnym. Chociaż nie lubię zbytnio maseczek peel-off przetestowałam tą złotą maseczkę. Bardzo byłam ciekawa czy wygląda tak złoto jak ukazane jest to na obrazku saszetki. Maska zapakowana jest w estetyczną saszetkę. Sama maska bardzo ładnie wygląda. Jej kolor można określić na złoto- żółty. Po nałożeniu i zaschnięciu nie zmienia intensywności koloru. Zapach maski jest dość alkoholowy, lecz po chwili po nałożeniu zapach jest prawie niewyczuwalny. Konsystencja maski jest dość zbita, gęsta o dość dużej lepkości. Ciężko ją równomiernie nałożyć na twarz. Trzeba się troszkę nagimnastykować, aby to dobrze zrobić. Maska po nałożeniu na twarz daje odczucie: lepkości, ściągania oraz na samym początku lekkiego chłodzenia. Maska nie należy do tych najszybciej wysychających. Producent podaje ok. 20-30 min, jednakże u mnie zajęło do całkowitego wyschnięcia AŻ ok. 45 min. Maseczka dobrze się trzymała twarzy, jednakże ściągnięcie maseczki nie było zbyt bolesne. Wystarczyło dobre pociągnięcie i maseczka została ściągnięta praktycznie całościowo. I o dziwo po takim peel-off moja twarz nie była czerwona, co bardzo często zdarza się przy innych maseczkach tego typu. Co zauważyłam po użyciu tej maseczki. Miałam wrażenie, ze moja twarz stała się napięta, odżywiona, wygładzona. Lekko także nawilżona. Wydaje mi się również, że pory stały się mniej widoczne, wygładzone. A twarz nabrała zdrowego blasku- złotego blasku. Przez co twarz wyglądała promiennie, świeżo i zdrowo. Makijaż po użyciu maski wyglądał jak nałożony na bazę rozświetlającą. Po mimo niektórych wyżej wymienionych mankamentów, naprawdę polecam.

Hej dziś przychodzę ze złotą maseczką pell - off. Każda z nas lubi czasem zabłysnąć???? w tej maseczce nie tylko wyglądamy jak milion dolarów. Kosmetyk ma wygładzać, odświeżać oraz poprawiać wygląd skóry. Po zdjęciu maski skóra jest wyraźnie rozświetlona i wygląda na zdrowszą. Zdejmowanie naszczęście nie boli???? Myślę, że jest to super maseczka po ciężkim tygodniu gdy jesteśmy bardzo zmęczone wybieramy się na impreze. Maska faktycznie od razu przywraca naszą twarz do porządku, zdejmuję szary koloryt i całe zmęczenie. Ja po jej zastosowaniu byłam bardzo zadowolona. Tą znalazłam w jednej z edycji pudełek @beglossypl i nie mam pojęcie gdzie mogę ją kupić stacjonarnie

Maseczka, która znajduje się w saszetce, wystarcza na jednorazowe użycie. Po przez swoją gęstą i lepką konsystencję ciężko równomiernie nałożyć ja na buzię, przez co mnie nie starczyło na szyję. Wygląda dość ciekawie i można poczuć się jak milion dolarów, wkońcu w złocie kobiecie do twarzy ???? Zaraz po nałożeniu czuć lekkie chłodzenie, przyjemne uczucie i czuć, że coś się dzieje. Maseczka bez problemowo i bez bólu schodzi z buzi. Mnie się udało ją ściągnąć w jednym kawałku. Jakie efekty? No cóż nie można mówić tu o jakiś spektakularnych efektach ale coś tam zrobiła. Skóra stała się wygładzona i odświeżona. Choć liczyłam na większe wow nie jest źle.

Maseczkę kupiłam pod wpływem chwili w Rossmanie. Akurat była w fajnej promocji, niecałe 2 zł. Oczywiście spodobało mi się to ze jest złota. Saszetka jest dosyć mała, jednak wystarczyło mi na pokrycie twarzy i szyi. Maseczka ładnie zastygła na twarzy. W przeszłości miałam raczej złe doświadczenia ze ściąganiem maseczek typu peel-off, jednakże z tą było inaczej. Bardzo ładnie zeszła, prawie za jednym pociągnięciem. Skóra może nie uzyskała jakiegoś spektakularnego efektu, niemniej jednak jestem zadowolona z jej działania. Bardzo dobrze nawilżyła twarz i dekolt. skóra zrobiła się jakby jędrniejsza, gładka i miła w dotyku. Nie zauważyłam żeby zmarszczki zniknęły, no ale takich cudów to chyba nie ma w żadnej maseczce. Uważam ze jest to bardzo poprawny produkt, a w promocji zyskuje jeszcze więcej. Na pewno jeszcze kupię.

Skusiło mnie to że to maseczka typu peel-off oraz złoty kolor. Maseczki wystarcza tylko na samą twarz, na szyję już zabrakło. Zaraz po założeniu poczułam lekko chłodzące działanie, ale nie wiem czy to normalne. Jeśli chodzi o zdjęcie maseczki, to niestety się zawiodłam, bo ciężko to szło i bolało :/ skóra co prawda miękka i lekko rozświetlona po, natomiast przez kilka godzin i na następny dzień moja twarz była lekko zaczerwieniona.