Sephora Collection, The Bubble Mask Skin Detox Bąbelkująca maska w płachcie

Maseczkę otrzymałam w prezencie do zakupów. Zamknięta została w typowej dla tego typu produktów saszetce, która posiada z boku nacięcie do otwarcia. Płachta jest idealnych wymiarów! Doskonale pokrywa całą twarz, zostawiając jedynie wolne miejsce na czubku nosa. Otwory na oczy i usta są odpowiednio duże by nie zakłócać pola widzenia, ale jednocześnie nie są za wielkie. Choć maseczka jest z cienkiego materiału i nie posiada dodatkowej warstwy do łatwiejszego jej rozłożenia, bez problemu się rozkłada i bardzo łatwo nakłada na twarz. Dodatkowe nacięcia z dołu maski pozwalają na perfekcyjne dopasowanie przy okolicy brody. Mimo chodzenia czy schylania nie przesuwała się i nie groziła odpadnięciem. Maseczka posiada delikatny, świeży zapach, który świetnie umila aplikację. Już po chwili od nałożenia czułam delikatne musowanie na całej powierzchni, które z każdą chwilą nabierało na sile. Po spojrzeniu w lustro widziałam masę miękkiej piany składającej się z malutkich bąbelków, które idealne pokrywały każdy milimetr maseczki. Maseczka ma za zadanie wykonać detoks naszej cery, delikatnie ją oczyścić i dotlenić, więc ocenienie jej rezultatów nie należy do najłatwiejszych ;) Moja twarz zdecydowanie wyglądała promienniej, była miękka w dotyku i nawilżona, minimalnie też została oczyszczona i tyle jestem w stanie gołym okiem potwierdzić, więc nie jest źle, prawda? ;) Ogólnie spoko opcja dla delikatnego masażu i frajdy z piany. Działanie całkiem przyjemne, a sama płachta dobrze skrojona. Nie mam jej nic do zarzucenia, ale osobiście nie wrócę, nie jestem fanką masek w płachcie, zdecydowanie wolę te w tubkach.

Jestem wielka fanką maseczek wszelkich w płachcie więc namiętnie je kupuję i testuję . Płachta jaką nakładasz sobie na twarz jest dość gruba, mocno nasączona. A nie cieknie z niej woda przy nakładaniu na twarz. Lubię do aplikacji używać jadelitowego masażera do twarzy. Wykonując masaż na mokro pozwalam na to by jeszcze więcej składników zawartych w maseczce przedostało się w głąb skóry. Zanim powstaną na niej białe bąbelki trzeba odczekać dobre 15 minut. Potem efekt jest wspaniały. A rezultaty? Bardzo pozytywne. Skóra jest odpowiednio zmiękczona, rozjaśniona i nawilżona. O takich efektach przekonuje nas producent umieszczając w składzie tej maseczki spirulinę, która silnie oczyszcza. Dodatkowo kwas jabłkowy rozjaśnia przebarwienia. Efekt oczyszczenia utrzymuje się do kilku godzin.

Posiadam skore mieszana z tendencja do nadmiernego przetluszczania w strefie T, jak i niestety do miejscowego przysuszania. Maseczke nalozylam, gdy moja skora byla sciagnieta i przesuszona. Plachta z produktem ma idealny ksztalt, nie za duza, nie za mala, idealnie uklada sie na nosie, wokol ust- przez co produkt lepiej wchlania sie w cala powierzchnie twarzy. Od razu po nalozeniu na twarz a nawet juz w trakcie nakladania, maseczka zaczyna sie pienic, wiec trzeba sie spieszyc z nakladaniem. Dzialanie na twarzy ( pienienie) mi osobiscie bardzo nie przeszkadzalo ale dla niektorych moze sprawiac to klopot. Da sie w maseczce tej normalnie funkcjonowac przez te 15min, nie spada, leciutko szczypie. Efekt jaki daje po uzyciu: nawilzona, miekka, swietlista twarz, lecz efekt jest jednorazowy, nie zauwazylam zadnych dlugotrwalszych efektow chociazby nastepnego dnia. Podsumowujac jest to ciekawy produkt "na raz, pod makijaz", fajnie przygotowuje twarz do przyjecia innych produktow, lecz nie daje dlugotrwalych efektow.

20 zł za maskę? Hmm Jest to produkt bardzo przyjemny w użyciu, ale nie niezbędny. Nie można oczekiwać po nim natychmiastowego efektu wow. Zaraz po nałożeniu płatu na twarz, maska zaczyna mocno się pienić, efekt ten utrzymuje się przez cały czas trzymania maski na twarzy. Esencja jest wodnista, ale nie skapuje z płatu. Zapach jest bardzo delikatny. Podczas bąbelkowania czuć przyjemne łaskotanie na skórze. Po zdjęciu maski i zmyciu resztek wodą, czuć mocny chłód. Niestety po użyciu moja skora była wysuszona w niektórych miejscach. Jednak muszę przyznać, że produkt ładnie poradził sobie z zaskórnikami na nosie, które w dużym stopniu się zmniejszyły. Raczej nie kupię tej maski ponownie ze względu na cenę i średnie działanie.